Rozmowa z Yuvalem Noah Harari

O czym są „Niepowstrzymani?”

  • Yuval Noah Harari: Sam chciałem przeczytać taką książkę, kiedy byłem dzieckiem. Opisuje ona historię gatunku ludzkiego od czasów, gdy byliśmy małpami zamieszkującymi sawannę, aż do momentu, kiedy upodobniliśmy się do bogów, dzięki lataniu samolotami i podróżom kosmicznym.
    To zabawna, ale i śmiertelnie poważna lektura (mam nadzieje, że młodzi czytelnicy nie będą chcieli wypuścić jej z rąk!). Zmusza czytelnika do zastanowienia się nad odpowiedziami na różne pytania. Dlaczego mamy koszmary? Dlaczego lubimy cukier? Dlaczego ludzie wierzą w bogów? Dlaczego jest tak wiele wojen? „Niepowstrzymani” zawierają jeden, najważniejszy przekaz dla dzieci: świat, w którym żyjemy nie musiał pójść tą drogą. To ludzie uczynili go takim, jakim jest i to ludzie mogą go zmienić. Dlaczego opowiadać o tym akurat dzieciom? Bo każda osoba nosi na swoich barkach ogromny ciężar.
    Każdy autor, nauczyciel czy rodzic powinien zadać sobie kilka pytań: czego oczekuję od młodych ludzi? Czy chcę, żeby pomogli mi nieść ten bagaż doświadczeń? Czy raczej chcę im pomóc pozbyć się go? Czy chcę, żeby przejęli moje idee, religię, moje wojny, wspomnienia? „Masz, dzieciaku, ja poniosłem bagaż do tego momentu, teraz ty go nieś”. A może chcę pomóc im uwolnić się od ich lęków, iluzji, nieszczęścia? „Widzisz ten bagaż, dzieciaku? Uważaj! Utknąłem z nim na lata, ale ty nie musisz nieść go dalej”.
    Mam nadzieję, że ta książka pomoże zdjąć z dzieci ich własny bagaż. Bo celem uczenia się historii nie powinno być pamiętanie o przeszłości, ale uwolnienie się od niej.

 

NiepowstrzymaniYuval Noah Harari

 

Jak powstał pomysł na tę serię? Kiedy po raz pierwszy zaświtała ci w głowie myśl, że mógłbyś napisać coś dla dzieci?

  • Rodziców tego pomysłu jest wielu. Czytelnicy „Sapiensa” wysyłali do mnie wiadomości, pytając, czy nie napisałbym czegoś podobnego dla dzieci. Również mój mąż, krótko po tym, jak skończyłem pisać „Sapiens” powiedział, że następny projekt powinienem skierować do młodych czytelników. Nadał mu nawet żartobliwy roboczy tytuł „Harari Potter” (śmiech). Zresztą sam naprawdę chciałem to zrobić.
    Jako historyk często mam trudność z tłumaczeniem pewnych kwestii dorosłym. Dlaczego? Bo oni już i tak wierzą w zbyt wiele głupot na temat przeszłości. W fantazje o bogach, narodach, pieniądzach… Nie łatwo jest sprawić, żeby o nich zapomnieli. Z dziećmi jest inaczej. Nie znają jeszcze tych bajek. Są bardziej otwarte. Prościej jest wyjaśnić dziesięciolatkom niż pięciolatkom, czym są pieniądze czy religia. W dodatku wytłumaczenie tego właśnie dzieciom jest istotniejsze. Bo ludzie, którzy będą zmieniali świat, mają dziś dziesięć, a nie pięćdziesiąt lat.

A co Yuval Noah Harari czytał jako dziecko?

  • Dużo książek historycznych. Wolałem je od literatury pięknej. Nauczyłem się czytać i pisać, gdy miałem cztery, może pięć lat, a zrobiłem to, oglądając „The History of Humankind” („Historia ludzkości”). To była wielka księga z dużą liczbą obrazków, przeznaczona dla dzieci. Przeglądałem ją godzinami, starając się zrozumieć słowa.
    Potem je przepisywałem. Nadal mam ją w swoim gabinecie z pokreślonymi na marginesach moimi pierwszymi próbami pisania. Wiem, że czasami mówi się dzieciom, żeby nie pisały po książkach. Jasne, jeśli są z biblioteki czy pożyczone od kogoś, wtedy nie wolno tego robić. Ale jeśli są twoje – śmiało! Gdyby dzieci pisały czy rysowały po swoim egzemplarzu „Niepowstrzymanych”, byłbym szczęśliwy. Potem, gdy miałem dziesięć, dwanaście lat, sięgałem na przykład po „Historyę rzymską” Theodora Mommsena. To była jedna z moich ulubionych książek. Przewertowałem ją co najmniej pięciokrotnie. Dziwiło mnie to, że za każdym razem na jej kartach dzieje się to samo… Hannibalowi nigdy nie udało się wygrać z Rzymem.
    Czytywałem także starożytnych historyków, na przykład Plutarcha czy Tukidydesa. Poza tym trochę powieści historycznych, choćby „Perskiego chłopca” Mary Renault.

 

the history of humankind
Archiwim prywatne autora, przykład notatek w książce „Historia ludzkości”

 

Zdradź nam tajemnicę – jak pisać o historii dla dzieci?

  • Trzeba zadawać naprawdę trudne pytania i nie chować się za skomplikowanym językiem. Gdy piszesz dla dorosłych i nie jesteś czegoś pewien, możesz to ukryć, używając bardzo długich zdań i górnolotnych, abstrakcyjnych słów. Wtedy czytelnik myśli, że nie rozumie, bo po prostu jesteś dla niego za mądry. Na dzieci ta sztuczka nie działa. Nudzą się i odkładają książkę na półkę. Z nimi trzeba prosto i konkretnie. Jako autor musisz więc naprawdę wiedzieć, o czym mówisz. A jeśli czegoś nie wiesz, lepiej się do tego zwyczajnie przyznaj.
    Pisanie dla dzieci jest o wiele trudniejsze niż dla dorosłych. Zmusza do intensywniejszego myślenia, przywraca historię do życia... Bo o to właśnie chodzi w historii, by przywrócić do życia zmarłych, nie kładąc żywych do snu.

Co twoim zdaniem o tej książce powiedziałby dziesięcioletni Yuval?

  • Pokochałby ją! Można spokojnie powiedzieć, że napisałem ją dla siebie z dzieciństwa. W trakcie pisania zadawałem sobie pytanie: „Gdybym mógł przenieść się do czasów, gdy miałem dziesięć lat, co powiedziałbym małemu Yuvalowi?”.
    Sądzę, że gdybym przeczytał tę książkę jako dziesięciolatek, oszczędziłoby mi to wielu lat, podczas których wierzyłem w przeróżne bujdy na temat świata. I może udałoby mi się uniknąć różnych zachowań – złych dla mnie i dla otaczających mnie ludzi.

 

niepowstrzymani

 

Czy jakieś dziecko zadało ci kiedyś pytanie, na które nie znałeś odpowiedzi?

  • Dzieci mają w zanadrzu wiele takich pytań, na przykład: „Po co jest życie na ziemi?”; „Dlaczego tu jesteśmy?”; „Co się z nami dzieje po śmierci?”. Dorastając, większość ludzi zostawia te pytania za sobą. Nie dlatego, że znaleźli na nie odpowiedź, ale dlatego, że bardzo by chcieli, ale nie mogą. Albo dlatego, że za bardzo boją się poznać odpowiedzi. Najważniejsze jest jednak, żeby nadal zadawać te pytania niezależnie od tego, ile mamy lat. W przeciwnym razie nasze umysły się zamykają, sądzimy, że rozumiemy świat, a w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Znacznie lepiej mieć pytania, na które nie potrafimy odpowiedzieć, niż odpowiedzi, których nie możemy podważać.

Tłumaczenie: Paulina Ohar-Zima

Zdjęcia: materiały wydawcy, Wydawnictwo Literackie

11 października w ramach Targów Książki Empiku zapraszamy na spotkanie online z Yuvalem Noahem Hararim. Zapis spotkania będzie dostępny na facebookowym profilu Empiku. Zapraszamy!

Harari spotkanie