„Dziady” Adama Mickiewicza

Obrzęd Dziadów odbywa się oczywiście jesienią. Śladem po tej słowiańskiej tradycji są Zaduszki, czyli Dzień Wszystkich Świętych obchodzony 2 listopada. Najpiękniejszy literacki zapis tej tradycji, twórczo zmodyfikowany i podniesiony do rangi symbolu, stworzył Adam Mickiewicz. Oczywiście, akcja nie wszystkich scen wszystkich części odbywa się jesienią. W III części „Dziadów” poznajemy między innymi to, jak polscy więźniowie obchodzą Boże Narodzenie.

Jednak akcja części II i IV toczy się właśnie w nocy z 1 na 2 listopada. W II części wspólnota w kaplicy przywołuje duchy zmarłych, a na końcu obrzędu, już nad ranem, pojawia się widmo, które zakłóca tradycję. W przeciwieństwie do swoich poprzedników „Nie odchodzi i nie gada”. Czy jest to Konrad, czy to jego widmo, duch zmarłego, ślad uwięzionego na obczyźnie, zupełnie odrębna postać – literaturoznawcy do dziś nie mogą dojść na ten temat do porozumienia. Niektórzy z nich twierdzą, że cała IV część – spowiedź szaleńca-pustelnika – stanowi sen pasterki. Czy w IV części Konrad żyje czy ksiądz widzi tylko jego widmo? Co oznacza tajemnicza samobójcza śmierć nocnego gościa? „Dziady” od wieków stawiają opór interpretatorom. Być może na tym polega ich siła.

 

Dziady Mickiewicz

 

Obrzęd Dziadów pojawia się także w pierwszej i czwartej części cyklu. To właśnie to jesienne święto stanowi spoiwo, dzięki któremu mówimy o cyklu, a nie o zupełnie odrębnych utworach. Tytułowe Dziady to jednak nie tylko starosłowiański obrzęd, ale także symbol koegzystencji przeszłości z teraźniejszością oraz apologia niematerialnej strony rzeczywistości i przekonania, że nie jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć otaczającego nas świata.

Wybitną adaptację ekranową arcydramatu Adama Mickiewicza nakręcił Tadeusz Konwicki. W „Lawie. Opowieści o Dziadach” znajdziemy nie tylko wątki narodowowyzwoleńcze związane z walką z caratem, ale także nawiązania do współczesnej historii Polski, między innymi do drugiej wojny światowej oraz pielgrzymki Jana Pawła II. Uważni widzowie w kadrach dostrzegą też Pałac Kultury i Nauki (negatywnie sportretowany przez Konwickiego w powieści „Mała Apokalipsa”). W rolę Guślarza odprawiającego obrzęd Dziadów wcieliła się Maja Komorowska. Konrada zagrał Gustaw Holoubek, a w Gustawa – Artur Żmijewski. Reżyser wyraźnie oddzielił więc te dwie postaci od siebie.

 

Lawa. Konwicki

 

„Cierpienia młodego Wertera” Johanna Wolfganga Goethego

Akcja „Cierpień młodego Wertera”, ulubionej książki Napoleona, rozpoczyna się w maju 1771 roku. Jednak to właśnie na jesień w głównym bohaterze możemy zaobserwować coraz więcej zmian – „Przyrodę ogarnia jesień i jesiennie robi się we mnie i wokół mnie. Liście moje żółknieją, a liście drzew zaczynają opadać” – pisze bohater, a w innym fragmencie dodaje – „Przyroda, ongiś tak cudna, leży teraz odrętwiała, nieruchoma, niby polakierowany obrazek, a gdy patrzę na nią, z serca mego nie przenika do mózgu, ani ślad szczęścia”.

W romantycznej koncepcji świata człowiek i natura są ze sobą ściśle powiązani. Krajobrazy zewnętrzny przekłada się na krajobraz wewnętrzny i odwrotnie. Dlatego opisom kryzysu emocjonalnego bohatera często towarzyszą opisy burz, zamieci, deszczy i innych zjawisk pogodowych charakterystycznych dla jesieni czy zimy. Chociaż „Cierpienia młodego Wertera” to utwór preromantyczny, mocno zakorzeniony jeszcze w oświeceniowym poglądzie, można w nim zaobserwować tę tendencję.  Jesienią znika optymizm bohatera, zachwyt naturą, urodą i prostotą życia. Aluzje do Homera, piewcy spokoju i stoicyzmu, zostają zastąpione nawiązaniami do „Pieśni Osjana” pełnych mrocznych krajobrazów i emocjonalnej egzaltacji. Bohater coraz głębiej pogrąża się w rozpaczy. 23 grudnia, około północy popełnia samobójstwo. Jest ubrany w niebieski frak, w którym tańczył z ukochaną oraz żółtą kamizelkę – kolor nietypowy na tamte czasy, odczytywany często jako znak odrębności bohatera i jego nieprzystosowania do konwenansów społecznych.

 

Cierpienia młodego Wertera

 

Warto wiedzieć, że wielu literaturoznawców zaprzecza, by śmierć Wertera była spowodowana tylko nieszczęśliwą miłością. Według Tadeusza Boya-Żeleńskiego kluczowe znaczenie dla przeobrażenia bohatera ma okres między I a II częścią książki, gdy Werter zostawia Lottę, wyjeżdża z Waldheim wstępuje do służby konsularnej. To wtedy dochodzi do pewnego incydentu, często pomijanego podczas szkolnych omówieni utworu – hrabia wyprasza Wertera z domu, gdy w salonie mają się pojawić wyżej urodzeni goście. Bohater dostrzega pustkę, nudę i sztuczność życia salonowego, a także mierzy się z zastygłością konwenansów społecznych i podziałów klasowych. Wycofuje się ze służby dyplomatycznej i wewnętrznie przemieniony wraca do Waldheim jako bankrut życiowy. Jego miłość do zaręczonej z innym Charlotty Buff odżywa, ale jest to tylko czynnik pośredni.

Jako argumenty potwierdzające taką interpretację Boy-Żeleński wskazuje na liczne wątki klasowe rozsiane w fabule powieści. Werter słyszy między innymi opowieść o parobku, który został usunięty ze służby, ponieważ zakochał się we wdowie. Później nieszczęśliwie zakochany jest prowadzony na śmierć – zamordował parobka najętego na swoje miejsce. Innym sygnałem są także losy kancelisty, który oszalał z powodu nieodwzajemnionej miłości do Lotty. Chory błąkał się po pogrążonych w jesiennej mgle wrzosowiskach, szukając kwiatów dla ukochanej, mimo że te dawno przekwitły.

 

„Wesele” Stanisława Wyspiańskiego

20 listopada 1900 roku odbył się ślub poety Lucjana Rydla i chłopki Jadwigi Mikołajczykówny. Na weselu młodej pary był obecny wybitny młodopolski dramatopisarz-poeta-malarz, zaczytujący się w dziełach romantyków – Stanisław Wyspiański. Obserwując konfrontację dwóch odrębnych warstw społecznych, nieporozumienia między ich członkami, operowanie innym językiem i systemem wartości, literacko utalentowany weselnik napisał swój wybitny dramat, często porównywany z „Dziadami” Adama Mickiewicza. Tak właśnie powstało „Wesele”. Akcja utworu dzieje się w ciągu jednej weselnej jesiennej nocy. By zaobserwować czas akcji, wcale nie trzeba znać prawdziwych wydarzeń mających miejsce w podkrakowskiej wsi Bronowice. W pierwszym akcie pochodząca z miasta Radcowa pyta Kliminę o pracę na roli i sianie. Od swojej rozmówczyni dowiaduje się, że to nie jest czas siania, a nawet żniwa już się skończyły. Dodatkowo na polach można zobaczyć chochoły, czyli specjalne słomiane konstrukcje chroniące rośliny przed zimnem.


Wesele, Wyspiański

 

W dramacie Wyspiańskiego Chochoł to także jedna z postaci fantastycznych, objawiająca się weselnikom. W końcowej scenie rzuca na gości zaklęcie. Ci wpadają w trans i tańczą chocholi taniec. Fantastyczny stwór gra na skrzypkach, a bohaterowie zapominają o rewolucji. Jest to pesymistyczna diagnoza polskiego społeczeństwa, które nie potrafi się zjednoczyć. To także aluzja do sceny warszawskiej w III części „Dziadów”, w której naród polski zostaje porównany do lawy – z zewnątrz obrośniętej skorupą, lecz żarzącej się od środka. Wyspiański w swoim dramacie komentuje tylko „skorupę” polskiego społeczeństwa. Wielu interpretatorów widzi jednak w symbolice chochoła nie tylko oznakę uśpienia, ale także nadzieję na przebudzenie, „wydobycie żaru spod skorupy”. Niestety inne dramaty tego wybitnego młodopolskiego diagnosty, takie jak „Wyzwolenie,” nie zawierają analogicznej iskry optymizmu. Większość wnikliwych badaczy twórczości Wyspiańskiego, analizując całokształt twórczości artysty, skłania się więc ku pesymistycznej interpretacji utworu.

Dramat doczekał się wybitnej adaptacji filmowej wyreżyserowanej przez Andrzeja Wajdę i przesiąkniętej licznymi nawiązaniami do polskiego malarstwa. Film kończy się chocholim śpiewem. Swojego głosu użyczył postaci Czesław Niemen. Po latach motyw wiejskiego wesela i podzielonej lokalnej społeczności wykorzystał Wojciech Smarzowski w swoim filmie zatytułowanym „Wesele”.

 

Wesele. Wajda

 

„Chłopi” Władysława Reymonta

Akcja pierwszej części „Chłopów” dzieje się, jak jej tytuł wskazuje, jesienią. Rozpoczyna się pod koniec września i zawiera między innymi opis wykopków. Jagna, jedna z kluczowych postaci utworu, za namową matki zaręcza się z zamożnym Maciejem Boryną. Pod koniec jesieni odbywa się ich ślub. W trakcie wesela ma miejsce tragiczne wydarzenie – śmierć parobka. Mimo to weselnicy beztrosko się bawią. Obrazuje to jedną z cech tej powieści-epopei, a mianowicie operowanie kontrastem i ukazywanie scen drastycznych.

Przyjęcie pór roku za tytuły poszczególnych części pełni bardzo ważną rolę kompozycyjną, a ponadto  podkreśla zależność życia mieszkańców wsi od cyklu życia przyrody. Ten zabieg uwydatnia także realizm powieści, która tworzy panoramę życia wsi. Reymont tka narrację zarówno z użyciem technik realistycznych, jak i naturalistycznych (naturalizm kładzie nacisk na zależność człowieka od natury, biologii i popędów fizycznych). Z naturalnego cyklu, przywiązania do tradycji, przynależności do gromady, wyłamuje się młoda bohaterka – Jagna. Za swój indywidualizm i opór wobec tego, co przyjęte, płaci wysoką cenę.

 

Chłopi. Reymont

 

Co ciekawe, w realistycznych opisach Reymont wprawiał się wcześniej jako reportażysta. Uważnie przysługiwał się lokalnym dialektom, które wykorzystał, pisząc „Chłopów”. W późniejszej twórczości pisarz zainteresował się także okultyzmem (nieomal został medium spirytystycznym), co przełożyło się na wątki fantastyczne w takich utworach pisarza jak „Wampir”. Znajomość innych dzieł modernisty wykorzystał reżyser teatralny Krzysztof Garbaczewski w swojej scenicznej adaptacji „Chłopów”. Grany na scenie Teatru Powszechnego w Warszawie spektakl jest przeniknięty aurą niesamowitości i mrocznych sił natury. Fantastyczne, kosmiczne stroje aktorów (zwłaszcza w I scenie) podkreślają związki postaci z naturą, a także wzajemne powiązania międzygatunkowej społeczności ludzi, zwierząt, roślin. Przedstawienie łączy motywy etnograficzne, ekologiczne, a także futurystyczne – grane przez aktorów postaci mają w sobie coś nieludzkiego, zarówno zwierzęcego, jak i robotycznego. To jedno z najoryginalniejszych odczytań tego utworu w dotychczasowej historii recepcji „Chłopów”.

 

 

Być może wkrótce będzie jednak miało ekranową konkurencję. Dorota Kobiela, odpowiedzialna za produkcję „Twojego Vincenta”, pracuje nad malarską animacją utworu Reymonta. W centrum ekranowego utworu będzie stać Jagna, zinterpretowana jako silna postać tragiczna.

 

Podsumowanie

Oczywiście „Dziady”, „Cierpienia młodego Wertera”, „Wesele” i „Chłopi” to nie jedyne lektury szkolne, których akcja bądź część akcji dzieje się jesienią. Przykłady można by mnożyć – „Syzyfowe prace” Stanisława Żeromskiego (główny bohater przybywa do nowej szkoły właśnie na jesień), książki Małgorzaty Musierowicz wykorzystujące motyw początku roku szkolnego, także „Stowarzyszenie umarłych poetów” Nancy H. Kleinbaum. Jesienią samobójstwo popełnia Pani Bovary z powieści Gustava Flauberta. Czytelnikom z tą porą roku mogą kojarzyć się także „Wichrowe Wzgórza” Emily Brontë, a także polskie utwory opisujące powstanie listopadowe (takie jak „Noc listopadowa” Stanisława Wyspiańskiego).

Które książki dodalibyście do listy naszych lektur z jesienią w tle, w których czas akcji odgrywa istotną rolę dla odczytania dzieła?

 

Sprawdź również najciekawsze adaptacje „Lalki” i przekonaj się, że ta lektura jest wciąż aktualna. A jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat jesieni w różnych dziełach, przeczytaj artykuł o filmach z jesienną scenografią.