Autor: Jacek Drewnowski, mat. wydawnictwa

Sto zeszytów i królik-przemytnik

Obrazkowa adaptacja filmu „Gwiezdne wojny” (wówczas jeszcze bez podtytułu „Nowa nadzieja”) ukazała się nakładem wydawnictwa Marvel w 6 zeszytach. Na tym się nie skończyło – wydawca publikował kolejne komiksy, rysowane klasyczną kreską, przywodzącą na myśl przygody Flasha Gordona. Przedstawiały one dalsze przygody filmowych bohaterów.

Twórcy popuszczali wodze fantazji i nieszczególnie dbali o spójność opowieści. Jednym z największych kuriozów, do dziś wspominanym z uśmiechem przez starszych fanów, była postać Jaxxona, kosmicznego przemytnika, który wyglądał zupełnie jak królik z klasycznej kreskówki. W roku 1986, kiedy nastąpił spadek zainteresowania światem „Star Wars”, Marvel zakończył serię po wydaniu ponad 100 zeszytów.

 

najgrozniejsi-w-galaktyce-star-wars-lowcy-nagrod-tom-1-sacks-ethan-villanelli-paolo

 

Czarny koń, klon i druga Gwiazda Śmierci

Po pięciu latach posuchy wydawnictwo Dark Horse Comics postanowiło podjąć ryzyko i powrócić do komiksowych „Gwiezdnych wojen”. Było to jedno z wydarzeń, które w latach 90. wywołały nowy starwarsowy boom, obok świetnej trylogii powieściowej Timothy’ego Zahna i gry komputerowej „X-Wing”.

W 1991 roku ukazał się pierwszy komiks „Star Wars” z symbolem czarnego konia na okładce: „Mroczne Imperium”. Komiks przedstawiał dalsze losy galaktyki po „Powrocie Jedi”. Okazało się, że Imperator wprawdzie zginął, ale przetrwał jego klon, a odrodzone Imperium dysponuje niszczycielami światów – bronią jeszcze straszniejszą niż Gwiazda Śmierci.

Jedi trafiają do Polski

Mroczne Imperium było także pierwszą opowieścią obrazkową z odległej galaktyki, która oficjalnie ukazała się w naszym kraju. Opublikowało ją wydawnictwo TM Semic, ówczesny komiksowy potentat na krajowym rynku, w typowej dla siebie formie – sprzedawanych w kioskach zeszytów drukowanych na papierze nie najwyższej jakości.

W ciągu 1997 roku TM Semic wydał w dwumiesięcznych odstępach sześć takich zeszytów, zawierających „Mroczne Imperium” oraz jego kontynuację, „Mroczne Imperium II”. Na tym zakończył swoją przygodę z „Gwiezdnymi wojnami”.

Na kolejne komiksy „Star Wars” po polsku fani czekali prawie dwa lata. W wakacje 1999 roku nakładem wydawnictwa Egmont ukazał się pierwszy numer miesięcznika „Gwiezdne Wojny Komiks”, a także adaptacja wchodzącego wtedy na ekrany filmu „Mrocze widmo”. W miesięczniku publikowane były w odcinkach komiksy z różnych serii wydawnictwa Dark Horse, a także teksty publicystyczne, listy od czytelników, konkursy.

Magazyn utrzymał się na rynku rok, ukazało się jedenaście numerów. Przez kolejne dwa lata Egmont wydał jeszcze siedem albumów komiksowych o odległej galaktyce, między innymi pierwszy raz zaprezentował polskim czytelnikom serię „Opowieści Jedi”, rozgrywającą się tysiące lat wcześniej niż filmy, a także „Karmazynowe Imperium” – opowieść o gwardzistach imperialnych, tajemniczych postaciach w charakterystycznych czerwonych zbrojach, które pojawiły się w filmie „Powrót Jedi”.

Później komiksy „Star Wars” zniknęły z naszego rynku na sześć długich lat.

 

sciezka-przeznaczenia-star-wars-soule-charles-saiz-jesus

 

Od sci-fi do westernu

Ich triumfalny powrót nastąpił w 2008 roku, kiedy Egmont wznowił swój miesięcznik pod nieco zmienionym tytułem „Star Wars” Komiks. W periodyku nadal ukazywały się komiksy z różnych serii wydawnictwa Dark Horse, zarzucono jednak dzielenie ich na odcinki i w każdym numerze znajdowały się krótkie, zamknięte opowieści obrazkowe. Oprócz magazynu Egmont zaczął wydawać także albumy komiksowe z nowymi seriami. W 2009 roku do miesięcznika dołączył grubszy kwartalnik „Star Wars. Komiks Wydanie Specjalne”, a jeszcze dłuższe historie trafiły rok później do kolejnego, jeszcze obszerniejszego kwartalnika „Star Wars. Komiks Extra”. W rekordowym roku 2011 ukazały się nakładem Egmontu 24 gwiezdnowojenne publikacje komiksowe.

Mimo że wszystkie te opowieści rozgrywały się w świecie Gwiezdnych wojen, były one bardzo różnorodne, zarówno pod względem graficznym, jak i fabularnym. Odległa galaktyka okazała się na tyle pojemna, by pomieścić nie tylko komiksy utrzymane w konwencji klasycznej science-fiction, ale też kryminału, thrillera, westernu, komedii czy nawet horroru.

Fabuły rozwijały historię zarówno głównych filmowych bohaterów, jak i postaci zupełnie pobocznych. Akcja najczęściej rozgrywała się w czasach bliskich oryginalnej trylogii oraz prequelom, ale w wypadku niektórych serii przedstawiała wydarzenia o tysiące lat wcześniejsze („Rycerze Starej Republiki”) lub wybiegała na ponad sto lat w przyszłość („Dziedzictwo”).

Jak „Star Wars” trafiło do Disneya?

Wkrótce passa się odmieniła. Komiksy w postaci albumowej ukazywały się nadal, ale z kiosków zniknęły kwartalniki, główny magazyn przeszedł zaś na cykl dwumiesięczny. W 2012 roku The Walt Disney Company wykupił przedsiębiorstwo Lucasfilm wraz z marką „Star Wars”.

 

 

Wskutek transakcji nie przedłużono licencji wydawnictwa Dark Horse i prawa do marki po trzech dekadach wróciły do Marvela, który kiedyś wydawał pierwsze komiksy o Rebelii i Imperium, a obecnie także należy do Disneya. Stąd między 2014 a 2015 przerwa w publikacjach.

W 2015 roku nowe gwiezdnowojenne komiksy Marvela pojawiły się na rynku amerykańskim, a po kilku miesiącach zawitały także do Polski – w nowej odsłonie magazynu „Star Wars. Komiks”. Jednocześnie Egmont uruchomił kolekcję albumów „Star Wars: Legendy”, w której ukazywały się starsze tytuły. Komiksy z Dark Horse’a, a także stare komiksy Marvela z lat 70. i 80. publikowało także wydawnictwo DeAgostini. Sprzedawana w kioskach kolekcja liczyła sobie 70 tomów.

Gwiezdne wojny kontratakują

W 2020 roku za oceanem nowe nastąpiło otwarcie w postaci czterech nowych cykli, z których trzy trafiły na polski rynek wiosną 2021 roku. Komiksy rozgrywają się w tym samym okresie: pomiędzy wydarzeniami znanymi z filmów „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi”, a przedstawione w nich wątki czasami się przeplatają.

W kwietniu i maju, zaledwie kilka miesięcy po premierze w USA, na rynek trafiły pierwsze tomy trzech nowych serii osadzonych w uniwersum „Gwiezdnych wojen” i zatytułowanych „Star Wars. Darth Vader” oraz „Łowcy nagród”. Trzeba podkreślić, że pomimo zbieżności dwóch pierwszych tytułów z cyklami znanymi z łamów magazynu „Star Wars. Komiks”, są to zupełnie nowe serie, tworzone przez innych autorów i rozgrywające się w późniejszym okresie historii odległej galaktyki.

 

mroczne-serce-sithow-star-wars-darth-vader-pak-greg-ienco-raffaele

 

Pod mrocznym znakiem wendety

Seria „Star Wars” skupia się losach rebeliantów, rozproszonych po przegranej bitwie o Hoth i ściganych przez Imperium. Han Solo został zamrożony w karbonicie, a Luke Skywalker, księżniczka Leia, Lando Calrissian i droidy C-3PO oraz R2-D2 muszą przedrzeć się do niedobitków rebelianckiej floty. Jednocześnie Luke zmaga się z prawdą o swoim pochodzeniu, którą poznał podczas pojedynku z Darthem Vaderem w Mieście w Chmurach.

Seria „Darth Vader” opowiada oczywiście o losach tytułowego Mrocznego Lorda Sithów, który po spotkaniu z Lukiem w Mieście w Chmurach chce się zemścić na wszystkich, którzy pomogli ukryć przed nim jedynego syna. Musi jednak pokonać wstrząsające wyzwania z własnej mrocznej przeszłości.

„Łowcy nagród” to seria o najgroźniejszych najemnikach galaktyki. Valance, Bossk i Boba Fett pragną dopaść Nakano Lash, byłą mentorkę tego pierwszego, którą obwiniają o zdradę i niepowodzenie pewnej dawnej misji.

 

Fragment komiksu

Fragment tomu 1 „Łowców nagród”.

 

Star Wars. Nowe cykle

Na tym nie koniec. Jesienią ukaże się pierwszy z planowanych albumów komiksowych nienależących do żadnej długiej serii i stanowiących odrębną całość fabularną – „Vader na celowniku”.

Wydawnictwo zapowiedziało także komiksy z nowego cyklu „Wielka Republika”, opowiadającego o czasach świetności Republiki Galaktycznej. Polscy miłośnicy komiksów i „Gwiezdnych wojen” mogą zatem na nowo cieszyć się czasami świetności kosmicznego uniwersum.

Okładka: materiały wydawnictwa. Na zdjęciu tłumacz Jacek Drewnowski, autor fandomu SW. To jemu fani mogą podziękoważ za dostępność na polskim rynku imponującej liczby przekładów.