Przez cztery dekady działalności artystycznej zespół Lady Pank zapisał się na wielu kartach historii polskiej muzyki. Wiąże się z tym wiele wydarzeń i anegdot, które warto przytoczyć z okazji tej okrągłej rocznicy. Wybraliśmy dziesięć najciekawszych.
Na nagraniu u Izabeli
Historia Lady Pank zaczeła się w momencie, kiedy z Budki Suflera odeszli Jan Borysewicz oraz Andrzej Mogielnicki. Multiinstrumentalista i autor tekstów byli zaangażowani w wiele muzycznych projektów. Jednym z nich było nagranie płyty „Układy” Izabeli Trojanowskiej w krakowskim studiu Teatru Stu. To właśnie wtedy, w 1981 roku muzycy nagrali pierwszy, historyczny utwór nowej formacji, czyli „Mała Lady Punk”. Za wokal odpowiadał wtedy jeszcze wyłącznie Borysewicz, a pierwszy oficjalny skład wyklarował się dopiero po roku.
Skąd wzięła się nazwa kapeli?
Trzeba przyznać, że określenie „Lady” w zespole, w którego skład wchodzą sami mężczyźni nie jest oczywiste. Muzycy zainspirowali się pierwszym nagranym utworem, czyli wspomnianą „Małą Lady Punk”. To właśnie od tej piosenki wzięła się nazwa całej kapeli z drobną zmianą, czyli „spolszczonym” słowem „Pank”.
Dziś nikt nie ma problemu ani z nazwą, ani z zapisem nazwy zespołu, a warto przypomnieć, że jedną z pierwszych propozycji szyldu dla Borysewicza i spółki był znacznie bardziej „męski” Żużel.
Koncert Lady Pank codzienny
Lady Pank szybko wspięli się na muzyczny szczyt. Debiutancki album stał się niezwykle popularny, a muzycy koncertowali pełną parą, ciesząc się z rosnącej rzeszy fanów. Członkowie Lady Pank z pewnością nie zapomną roku 1983, który był wyjątkowo intensywny. Poza wydaniem pierwszej płyty, kapela pojawiała się w niemal całej Polsce. Łącznie Lady Pank zagrało w tym roku aż 360 koncertów. Przez dwanaście miesięcy tylko pięć dni nie spędzili na scenie!
Amerykański trop
Kiedy w Polsce Lady Pank osiągnęło wyżyny popularności, kolejnym krokiem miał być podbój Stanów Zjednoczonych. Mówiło się, że zespół brzmi podobnie do The Police, więc ma duże szanse na sukces za wielką wodą. Już sam wyjazd z komunistycznej Polski był nie lada wydarzeniem.
Lady Pank nagrało nawet za oceanem płytę „Drop Everything”, na którą składały się anglojęzyczne wersje utworów z debiutanckiego krążka „Lady Pank”, choć żaden z członków nie znał dobrze języka. Muzycy otrzymali propozycję zagrania w charakterze suportu Madonny, która wtedy nie miała jeszcze statusu gwiazdy. Być może z tego względu amerykański menadżer grupy odmówił.
Cała płyta na jednej liście przebojów
Nie trzeba być specem od rynku fonograficznego, żeby wiedzieć o tym, że po wydaniu płyty, promuje się ją singlem albo dwoma. Pojedyncze hity zachęcają do przesłuchania całego krążka. W przypadku pierwszego albumu Lady Pank nie było potrzeby kupować płyty, ponieważ cała wybrzmiewała na antenie radiowej Trójki! Łącznie dziesięć piosenek stało się niezapomnianymi hitami, które zajmowały wysokie miejsca na liście przebojów. To precedens, którego nie powtórzył żaden inny zespół w dziejach.
Zawieszenie za przyrodzenie
Podobnie jak w przypadku każdej rockowej kapeli, w historii zapisały się zarówno imponujące rekordy, jak i chwile, o których muzycy raczej woleliby zapomnieć. Takim wstydliwym momentem był koncert we Wrocławiu, w czasie którego Borysewicz ściągnął niespodziewanie spodnie i pokazał publiczności stanowczo za dużo. To zachowanie lidera Lady Pank poskutkowało rocznym zawieszeniem przez władze.
Kiedy jesteś nowy i nie znasz dobrze tekstów…
Janusz Panasewicz to bez wątpienia nie tylko świetny wokalista, ale też osobowość medialna. Popularny Panas ceniony jest m.in. za pewność siebie i odwagę. Tą ostatnią wykazał się podczas swojego pierwszego koncertu pod szyldem Lady Pank. Występując w Kaliszu, wokalista nie znał jeszcze na pamięć wszystkich tekstów nowego zespołu, jednak nie przeszkodziło mu to w wyjściu na scenę. Po prostu śpiewał kolejne piosenki, czytając teksty z kartki, którą przygotował sobie przed koncertem.
Lady Pank i kinematografia
Głównie za sprawą Jana Borysewicza, zespół Lady Pank ma w dorobku stworzenie muzyki do filmów dla dzieci. Muzycy nagrali ścieżkę dźwiękową do serialu animowanego „O dwóch takich co ukradli księżyc”, a także do filmu rysunkowego „Jacek i Placek”. To właśnie z tego projektu wziął się przebój „Marchewkowe Pole”.
Butelka zamiast muszelki
Lady Pank mają w swoim dorobku tyle przebojów, że nie muszą sięgać po covery, żeby zagrać ponad dwugodzinny koncert. Czasami jednak robią wyjątki. Takim wydarzeniem był recital Marii Koterbskiej w 1984 roku, autorki niezapomnianego utworu „Augustowskie noce”. Właśnie tę piosenkę zagrali wtedy muzycy z Lady Pank, choć nie oddali wiernie tekstu oryginału.
Podczas wręczenia kwiatów Koterbskiej, Panasewicz uprzedził ją, że w jednej z linijek tekstu dokona drobnej zmiany. I tak w miejsce oryginalnego fragmentu „Ty przechowasz tę muszelkę”, frontman Lady Pank zaśpiewał „Ty przechowasz tę butelkę”.
Płyty rocznicowe
Lady Pank mają w zwyczaju obchodzić rocznice swojej działalności w studiu nagraniowym. W 2018 roku, z okazji 35-lecia wydania debiutanckiej płyty, muzycy nagrali „LP1”, gdzie w świeżej aranżacji zaprezentowali swoje największe przeboje. Z okazji czterdziestolecia powstania Borysewicz i spółka zdecydowali się na podobne przedsięwzięcie, którego efektem jest album „LP 40”. Tym razem jednak na krążku pojawia się zupełnie nowy materiał, w tym singiel „Ameryka”, który stanowi komentarz dla bieżącej sytuacji w USA.
Zespół Lady Pank pisze niesamowitą historię polskiej muzyki, a z okazji czterdziestych urodzin kapeli, życzymy kolejnych wydawnictw z serii „LP”, które będą ukoronowaniem kolejnych okrągłych rocznic.
Komentarze (0)