Pablo Escobar, kolumbijski baron narkotykowy, swoją złą sławę, którą zdobył jeszcze za życia, zawdzięcza przede wszystkim bezprecedensowej działalności przemytniczej. Popularność, którą cieszy się w ostatnim czasie, to z kolei zasługa jego charyzmatycznej osobowości oraz wyjątkowej brutalności działania, które zagwarantowały mu niesłabnące zainteresowanie mediów.  Kilka udanych produkcji, przedstawiających jego historię, w tym genialne „Narcos”, tylko podsyciły tę obsesję. Dlaczego Pablo Escobar tak fascynuje, że widzowie i czytelnicy, nie mogą się mu oprzeć? Poznajcie kilka zaskakujących faktów na temat człowieka, który w narkobiznesie nie miał sobie równych.  

 

Kolumbijski Robin Hood

Escobar często przedstawiany jest jako bohater i przestępca jednocześnie. Pomimo złej opinii, wśród mieszkańców swojej rodzinnej miejscowości był lubiany i szanowany, głównie dlatego, że wspierał najuboższych i chętnie dzielił się bogactwem. Jak prawdziwy Robin Hood prowadził swoje interesy w myśl zasady: zabierać bogatym (= mieszkańcom USA, którzy byli jego klientami) i oddawać biednym. Budował boiska, drogi i osiedla mieszkaniowe. Do dziś, ze względu na jego hojną filantropijną działalność, wielu Kolumbijczyków uznaje go za dobrego człowieka. Dla Escobara największą wartością była rodzina, którą zawsze chronił i której nie pozwolił skrzywdzić. Ponieważ jedynym, czego naprawdę bał się największy baron narkotykowy, była ekstradycja do Stanów Zjednoczonych, przez wiele lat Pablo Escobar prowadził z policją skuteczną grę, ukrywając się i stając się niemal nieuchwytnym.
 

 

Nowy wymiar narkobiznesu

Skala przestępczej działalności Pablo Escobara była olbrzymia. W czasach największego rozkwitu swojego narkobiznesu, boss kontrolował 80% światowego rynku kokainy. Nikt nigdy wcześniej nie igrał z prawem w tak zuchwały sposób i nie prowadził przemytu o takim zasięgu. Schemat działania Escobara zakładał szereg innowacji i wykorzystywał narzędzia, których nikt wcześniej nie miał odwagi wprowadzić w tym np. wykorzystanie samolotów do transportu kokainy.
 

 

Plata o plomo

Słynny styl zarządzania Escobara, czyli „srebro albo ołów” uczynił z niego jednego z najbardziej brutalnych przestępców z jakimi kiedykolwiek miały do czynienia jednostki policji. Wojny narkotykowe, których był inicjatorem oraz walki jakie toczył ze stróżami prawa z Kolumbii i Stanów Zjednoczonych (do których trafiała większa część produkowanej przez niego kokainy), pochłonęły niewyobrażalną liczbę ofiar. Escobar był odpowiedzialny za śmierć ok. 4 tys. osób, w tym kilku najwyższych rangą urzędników państwowych, blisko 200 sędziów i ponad 1 tys. policjantów. Boss słyną z bezwzględności i tego, że zabijał bez zmrużenia oka. Wydawał rozkazy, by rozprawiać się ze swoimi przeciwnikami wprost na ulicach Medellin. Przed niczym się nie cofał. Porywał członków rodzin najważniejszych osób w państwie, podłożył bombę w samolocie pasażerskim i przekupywał sędziów, polityków i policjantów.

 

 

Białe złoto

Pablo Escobar i jego kartel zarabiali na przemycie kokainy miliardy dolarów. Dzięki temu boss zajmował wysokie miejsce w zestawieniach najbogatszych ludzi na świecie przygotowywanych przez Forbes. Podobno kartel wydawał miesięcznie 2,5 tys. dolarów na zakup samych tylko gumek, którymi związywano pliki banknotów.  Pieniędzy było tak dużo, że ostatecznie chowano je zakopując w ziemi, przechowywano w piwnicy lub po prostu w szafie. Były także używane jako podpałka. W momencie, gdy Pablo musiał ukrywać się z rodziną i mieszkał w ciężkich warunkach, by ogrzać pomieszczenia gdzie przebywała jego córka, rozpalał ogień w kominku, wykorzystując do tego banknoty. W ten sposób tylko jednego dnia z dymem szło podobno 2 miliony dolarów! To mała suma biorąc pod uwagę, że jego cały biznes przynosił dziennie około 60 milionów dolarów zysków.

 

 

Pablo Escobar prezydentem!

Już jako młody narko-biznesmen, Pablo chciał uczestniczyć w życiu politycznym swojego miasta. Miał nawet ambicje zostać prezydentem Kolumbii. Głównie dlatego, by móc zalegalizować swój przemysł narkotykowy i nie musieć dłużej żyć w cieniu prawa. Jednak politycy nigdy nie chcieli przyjąć go do swojego grona. Po odrzuceniu przez elitę, mocno urażony Escobar postanowił rozpocząć z politykami i policją wojnę, która okazała się najkrwawszą wojną narkotykową w historii.

Paradoks biografii Pablo Escobara nie przestaje fascynować. Z jednej strony brutalny boss narkotykowy, z drugiej opiekuńczy ojciec i filantrop, dążący do ugody z władzami. Niezależnie od ocen, jego przypadek pokazuje, że legenda twórcy narkotykowego imperium może być nieśmiertelna.  

Więcej na temat króla przemytników znajdziecie na empik.com.  

 

*Zdjęcie okładkowe przedstawia kadr z filmu "Kochając Pabla, nienawidząc Escobara", a także z serialu "Narcos".