Jennifer Lopez w latach 90. była twarzą tzw. latynoskiej fali, która dziś odgrywa niebagatelną rolę w show biznesie. Jak podkreśla, nawet w rodzinnym domu nie była tą najmądrzejszą ani najładniejszą. Jednak niebywała ambicja oraz odwaga sprawiły, że dziś jest jedną z ikon popkultury. Przy okazji reedycji jej debiutanckiej płyty przypominamy drogę J.Lo.

 

On The 6 Jennifer Lopez

 

Trzy córki, jedna sypialnia

Dorastanie na Bronksie w rodzinie portorykańskich imigrantów nie jest wymarzonym startem w Stanach Zjednoczonych. Rodzice w mieszkaniu z jedną sypialnią żyli z trzema córkami, z których każda wykazywała silny charakter. W licznych wywiadach i programach Jennifer Lopez podkreśla rolę silnej i niezależnej matki, która porzuciła marzenia na rzecz ciężkiej pracy i rodziny. Wokalistka zauważa, że po mamie odziedziczyła temperament i asertywność.

Im starsza była Jennifer, tym częściej konfrontowała się z rodzicami. Punt kulminacyjny nastąpił, kiedy przyszła gwiazda miała 18 lat i chciała rozpocząć karierę estradową. Mama stanowczo nie zgadzała się na pomysł poświęcenia szkoły na rzecz treningów tanecznych i aktorskich castingów. Kłótnia doprowadziła do tego, że J.Lo uciekła z domu.

Chociaż od dziecka marzyła o aktorstwie, zaczynała jako tancerka. Występowała u boku New Kids on the Block i Janet Jackson. W roli tancerki pojawiała się również w telewizji w serialu In Living Color. Chociaż o angaż do tej roli było łatwiej z racji warsztatu tanecznego, ambicją Lopez było granie w filmach. Początkowo zaliczała epizodyczne role w serialach, jednak wytrwale zgłaszała się do coraz większych przesłuchań. W poświęconym gwieździe filmie dokumentalnym „Halftime” Jennifer wspomina, że nie mogła wówczas wybrzydzać. Grała wszędzie, gdzie ją angażowano i powoli pięła się po drabinie show biznesu.

Tancerka, która została aktorką

W niespełna dwa lata zamieniła niskobudżetowe rólki w serialach na większe produkcje. Nadal nie były to główne role, jednak pojawiła się chociażby w komedii sensacyjnej „Pociąg z forsą” obok Wesleya Snipesa i Woody’ego Harrelsona czy też w dreszczowcu „Krew i wino” z Jackiem Nicholsonem. Przełomem dla młodej aktorki okazała się jednak dopiero rola Seleny w dramacie biograficznym z 1997 roku. Lopez zagrała główną rolę tragicznie zmarłej latynoskiej piosenkarki. W zakrojonych na szeroką skalę castingach wygrała rywalizację z ponad 20 tysiącami innych dziewczyn, które również ubiegały się o angaż.

 

 

Rola okazała się skrojona pod Jennifer, czego dowodem była nominacja do Złotych Globów w kategorii „Najlepsza aktorka w filmie komediowym lub musicalu”. Już wtedy zapisała się na kartach historii, stając się pierwszą latynoską aktorką, która za rolę w filmie zarobiła milion dolarów.

Sukces rozpędził karierę Jennifer Lopez, która stała się gwiazdą komedii romantycznych. Pojawiła się w takich produkcjach jak „Powiedz tak” (2001), „Pokojówka na Manhattanie” (2002), „Zatańcz ze mną” (2004) oraz „Sposób na teściową” (2005).

Od tego czasu jej filmografia urosła do prawie 40 tytułów. Chociaż odniosła sukces, nigdy nie była uważana za wybitną aktorkę. Poza wspomnianą nominacją do Złotych Globów na podobne wyróżnienie musiała czekać do 2020 roku, kiedy szerokim echem odbiła się jej rola w „Ślicznotkach”, które zresztą sama wyprodukowała. Niestety znacznie częściej J.Lo otrzymywała nominacje do Złotych Malin.

Aktorka, która została wokalistką

Sukces „Seleny” pod koniec lat 90. w dużej mierze ugruntował pozycję Lopez w aktorskim świecie. Mogło się wydawać, że osiągnęła to, co było jej marzeniem z dzieciństwa. Jednak sukces kłócił się z temperamentem Jennifer. Nawet po latach, jako światowa gwiazda i milionerka wskazuje, że zawsze brakowało jej pewności siebie. Niskie poczucie własnej wartości popychało ją do ciągłego pokonywania kolejnych barier i przekonywania wszystkich do własnych umiejętności.

Być może charakter sprawił, że po sukcesie „Seleny” Jennifer wpadła na pomysł, aby rozpocząć karierę muzyczną. Jako wschodząca gwiazda kina dobrała doborowe grono współpracowników, które pomogło jej nagrać w 1999 roku debiutancki album „On the 6”. Tytuł krążka nawiązywał do linii metra na Bronksie, którym Lopez jeździła codziennie do pracy na Manhattanie. Od samego początku podkreślała więc swoje korzenie oraz przynależność do latynoamerykańskiej społeczności. Na płycie pojawiło się 12 piosenek nagranych w języku angielskim i 4 utwory hiszpańskojęzyczne.

„On the 6” promowały pamiętne single „If You Had My Love”, „Waiting for Tonight” oraz oczywiście „Let’s Get Loud”. Energia jaka biła z całego albumu doprowadziła krążek do pierwszego miejsca prestiżowej listy Billboard 200, a płyta sprzedała się w 7 milionach egzemplarzy. Lopez otrzymała więcej nominacji go Grammy, niż dotychczasowych wyróżnień aktorskich.

 

 

Od tego momentu Lopez kojarzono była głównie z mikrofonem, chociaż równolegle i regularnie pojawiała się w filmach. Drugi album, czyli „J.Lo” również odniósł ogromny sukces, a Jennifer stała się z marszu gwiazdą latynoskiego popu. Płyty sprzedawały się coraz lepiej, zyskując status wielokrotnej platyny. W milionach sprzedanych egzemplarzy można liczyć również popularność krążków „This Is Me... Then” z 2002 oraz „Rebirth” z 2005 roku.

Wokalistka, która stała się globalną marką

W przeciwieństwie do życia uczuciowego, w show biznesie Jennifer Lopez wykazuje się godną podziwu konsekwencją. Jej kariera rozkwita na wszystkich polach. Swoją popularność wykorzystuje nie tylko dla promocji płyt i filmów, ale także w biznesie. J.Lo jest właścicielką linii perfum, biżuterii, ubrań oraz butów. Prowadziła restaurację, produkowała reality show, współtworzyła filmy. W 2012 roku magazyn Forbes uznał ją za najbardziej wpływową gwiazdę.

Wokalistka skrzętnie wykorzystuje swoją rozpoznawalność i twórczość, udzielając się społecznie. Głośnym echem dbił się chociażby jej koncert z Shakirą w przerwie Super Bowl w 2020 roku, gdzie aranżacje nawiązywały do polityki antyimigracyjnej Donalda Trumpa.

Była jedną z pierwszych Latynosek, które odniosły tak duży sukces w show biznesie. Obok wspomnianej Shakiry czy Ricky’ego Martina uznawana jest za prekursorkę tzw. latynoskiej fali. Rozpropagowała latynoski pop oraz modę na kobiece krągłości.

Dziś Jennifer Lopez jest bez wątpienia ikoną popkultury, dlatego tym bardziej zachęcamy do przypomnienia sobie początków tej niesamowitej kariery na winylu „On the 6”. A po więcej muzycznych historii zapraszamy do sekcji Słucham.