Ewa Świerżewska: Kolejna edycja konkursu na Najlepszą Książkę Dziecięcą Przecinek i Kropka i znów nominacje dla tytułów wydanych przez Bajkę. Zaskoczenie, czy spodziewałaś się tego?

Katarzyna Szantyr-Królikowska: Przede wszystkim bardzo się cieszę, bo wyjątkowo sobie ten konkurs cenię. To jedyny taki konkurs, w którym grono ekspertów z różnych dziedzin ocenia książkę pod wieloma aspektami, poszukując tej idealnej. Regulaminowo liczy się treść, wartość artystyczna, ale także jakość wydania. I wszystko jest tak samo ważne.

EŚ: W tym konkursie Wydawnictwo Bajka bardzo wyraźnie zaznacza swoją obecność od początku, od pierwszej edycji, kiedy to książka Roksany Jędrzejewskiej-Wróbel, pt. „Maleńkie królestwo królewny Aurelki” zdobyła tytuł Najlepszej Dziecięcej Książki Roku „Przecinek i Kropka 2009”. Jaka jest recepta na taki sukces?

KSz-K: Przede wszystkim trzeba wydawać dobre książki, czyli współpracować z najlepszymi twórcami, solidnie przykładać się do składu, redakcji i korekty oraz nie oszczędzać na jakości druku. Piękne i mądre książki mają oddanych czytelników, którzy potem głosują w internetowym plebiscycie na swoje ulubione tytuły, autorów, doceniają wydawnictwa. Bajkę doceniono tak aż 3 razy. Wciąż jesteśmy rekordzistą, bo jeszcze żaden wydawca nie wygrał konkursu „Przecinek i Kropka” trzykrotnie, prawda?

EŚ: Wyobrażam sobie, że takie sukcesy i tak wiele wspaniałych książek wydanych przez Bajkę sprawiają, że wydawnictwo dostaje bardzo dużo propozycji – nie tylko od znanych i uznanych autorów i ilustratorów, ale też od debiutantów. Czy widać na horyzoncie nowe nazwiska, których twórczość poznamy wkrótce dzięki Bajce?

KSz-K: Owszem, propozycji otrzymujemy dużo, ale mamy bardzo wysoko ustawioną poprzeczkę, zawsze to powtarzam. Wychodzę z założenia, że lepiej wydawać mniej książek, ale naprawdę dobrych. Bajka nie ma ambicji odkrywania nowych talentów, ale oczywiście ma zdolność dostrzegania i wyławiania takowych. I choć talent to wielki dar i rzadkość, to zdarzają się u nas niezwykle udane debiuty. Na przykład już w marcu ukaże się pierwsza autorska książka Katarzyny Minasowicz pt. „Mój przyjaciel niedźwiedź”. To będzie niezwykła rzecz!

EŚ: Zasiadając w Jury konkursu „Przecinek i Kropka” już wielokrotnie przekonałam się, że dobry tekst i świetne ilustracje to dopiero połowa sukcesu. Równie istotne są: projekt książki, profesjonalna redakcja i korekta, których w wielu przypadkach brakuje. W Bajce zwracacie na to szczególną uwagę – dlaczego to jest takie ważne?

KSz-K: Bo to, co trafia do dzieci, musi być najwyższej jakości. Po prostu. Taką mamy filozofię. Nie oszczędzamy na redakcji i korekcie ani na druku. Książki dla dzieci muszą być bezbłędne, pisane piękną polszczyzną, starannie wydane. Szanujemy naszych Czytelników. Jakość ma wielkie znaczenie w wychowaniu kulturalnego człowieka.

EŚ: Jako że nadarzyła się okazja, nie mogę nie zapytać o to, czym Bajka zaskoczy nas wiosną.

KSz-K: Poza wspomnianym „Moim przyjacielem niedźwiedziem” (będzie to książka dwustronna, o pewnych „psychologicznych” różnicach między dziewczynkami i chłopcami), wydamy też nowe kartonówki z tej samej serii, co nominowany właśnie „Pisklak”. Będzie też „Podręcznik dla poszukiwaczy przygód i piratów”, będzie zbiór historyjek obrazkowych o Czarownicy Irence – autorska książka wybitnej ilustratorki Agnieszki Żelewskiej.

EŚ: Czytelnicy stają przed trudnym wyborem, bo każda z pięciu książek nominowanych w kategorii do lat 5 jest inna i każda wyjątkowa. Czym wyróżnia się opowieść o Florce, a czym „Pisklak” zaskarbia sobie serca najmłodszych czytelników?

KSz-K: Florka jest przyjaciółką przedszkolaków. To rezolutna ryjówka, bohaterka pięciu książek i serialu animowanego „Pamiętnik Florki”, który dzieci znają z TVP ABC. A stworzył ją ten sam znakomity duet: Roksana Jędrzejewska-Wróbel i Jona Jung, któremu zawdzięczamy Aurelkę. Na marginesie: po wakacjach ukaże się u nas nowe, odmienione wydanie „Maleńkiego królestwa królewny Aurelki”; trwają tez przymiarki do produkcji pełnometrażowego filmu o przygodach Aurelki. „Pisklak” natomiast jest kartonówką dla najmłodszych dzieci z kapitalnym wierszykiem Doroty Gellner. Obie z naszych nominowanych książek zilustrowała Jona Jung, której należą się podwójne brawa!

EŚ: Dziękuję za rozmowę.

Z Katarzyną Szantyr-Królikowską rozmawiała Ewa Świerżewska.

Katarzyna Szantyr-Królikowska – Absolwentka Wydziału Pedagogicznego UW (dyplom Summa cum laude 1996). Jeszcze na studiach rozpoczęła współpracę z redakcją „Świerszczyka” jako autorka tekstów. W latach 2001-2008 redaktor naczelna tego najstarszego w Europie czasopisma dla dzieci. W 2005 roku przeniosła tytuł z wydawnictwa Nasza Księgarnia do Nowej Ery (jednego z największych w Polsce wydawnictw edukacyjnych). Od 2009 roku redaktor naczelna wydawnictwa Bajka, które specjalizuje się w literaturze dziecięcej z najwyższej półki.

www.bajkizbajki.pl