Kiedy w 2010 roku powstał blog Jadłonomia, w Polsce słowa wegetarianin, weganin i jarosz wciąż używane były zamiennie. Oznaczały ludzi, którzy nie chcą jeść mięsa. Na porządku dziennym było oznaczanie dań rybnych w menu restauracji hasłem „wegetariańskie”. Oczywiście, w sieci i w gazetach publikowano przepisy na dania warzywne, ale rzadko były to przepisy na dania przygotowane wyłącznie z produktów pochodzenia roślinnego.

Marta Dymek na swoim blogu krok po kroku uczyła czym jest weganizm, jak można żyć bez jajek i nabiału, jak samodzielnie zrobić mleko roślinne. Co najważniejsze, pokazała jak można zinterpretować mięsne klasyki i zrobić z nich wegański przysmak. Chyba największą sławę przyniósł jej roślinny smalczyk z fasoli, który dzisiaj doczekał się setek interpretacji i jest jedną z najpopularniejszych roślinnych przekąsek imprezowych. W 2013 roku została nagrodzona tytułem Bloga Roku w kategorii Kulinaria. Dzięki tej wygranej miała możliwość opublikowania swojej pierwszej książki.

Jadłonomia

Pierwsza książka Jadłonomii

W 2014 roku na półkach pojawia się autorska książka kucharska „Jadłonomia. 100 przepisów nie tylko dla wegan”. Książka dumnie mości się na półkach większości domów, które odwiedzam. Z chęci dołożenia własnej cegiełki do zahamowania zmian klimatycznych, z chęci wypróbowania nowych smaków, z chęci włączenia większej ilości warzyw w diecie - każdy czytelnik ma swoje powody dla których sięga po książkę. Staje się ona też jednym z najczęściej polecanych tytułów wydawniczych.

Książka podzielona jest na rozdziały o bulwach i korzeniach (z przepisami na pasztet z selera, zupę z gruszki i pietruszki, kremem z buraka z mlekiem kokosowym), kapustach (tutaj przepisy na m.in. kapuśniak po indyjsku, kuskus z kalafiora, chipsy z jarmużu), cebulach, czosnku i porze (tutaj podpłomyki z cebulą i jabłkiem,, zupa z cebuli z za’atarem i placki porowe), liściach i ziołach (sałatki i pesto z różnych natek), dyniach, pomidorach (z wspaniałym przepisem na krem z pieczonych pomidorów i musakę z czarną soczewicą), warzywach zielonych (bób po libańsku, curry z fasolki), grzybach, warzywach strączkowych, tofu i tempeh i bakaliach.

„Jadłonomia” to pierwsza książka na polskim rynku z której bez problemu można przygotować całodzienne menu - od śniadania przez przysmaki piknikowe po kolację na gorąco. Dzięki Marcie Dymek zaczęliśmy też używać mleczka kokosowego, za’ataru, kuminu, wody różanej, tapioki. Dowiedzieliśmy się czym się różni twarde tofu od silky tofu i jak tofu może zastąpić jajka w porannej „jajecznicy” ( a właściwie – tofucznicy).

Jadłonomia po polsku

Jadłonomia w podróży

Jakiś czas później na swoim blogu Marta Dymek zabiera nas w podróż po dalekich krajach pokazując jak różne kultury interpretują dostępne sobie warzywa. Możemy przyjrzeć się wegańskiemu Berlinowi, Toronto, Meksykowi, Wietnamowi, Tajwanowi, Kambodży. Możemy zainspirować się niecodziennymi smakami i spróbować odtworzyć je w swojej kuchni. Z tych wypraw rodzi się kolejna książka „Nowa Jadłonomia. Roślinne przepisy z całego świata” Laksa, faux gras, makarony, desery (w tym lody), congee. Po raz kolejny Autorka opracowuje przepisy na wszystkie pory dnia. Niektóre dania wymagają zakupów w delikatesach orientalnych lub sklepach online, ale są wystarczająco nieskomplikowane, żeby zachwycały i motywowały do mieszania łyżką w bulgoczącym garnku.

Na kanwie tych doświadczeń powstaje też jeden sezon programu telewizyjnego „Zielona Rewolucja Marty Dymek”, który zrealizowany jest w Tajlandii. Mimo miłości do podróży i egzotycznych smaków w wywiadach i felietonach, które publikuje na łamach magazynu Kuchnia, Vogue, Zwierciało, Marta Dymek podkreśla jak ważny jest dla niej ekologiczny aspekt weganizmu: ograniczenie śladu węglowego, czerpanie z tego, co rośnie obok, korzystanie z nieco zapomnianych odmian roślin kapustnych czy strączkowatych.

Nowa jadłonomia


Zainteresował cię temat? Sprawdź nasze inne artykuły:


Jadłonomia lokalnie

W 2020 na rynku pojawia się kolejna książka „Jadłonomia po polsku”, która jest inna niż jej poprzedniczki. Przepisy są proste, bardzo przystępne i … tanie. Są w niej chłodniki, kotlety z kani przypominające schabowe, gulasze, łazanki. W jednym z wywiadów dla Tygodnika Powszechnego, Autorka mówi o zmianie perspektywy. Wcześniej tworzyła przepisy mając na uwadze raczej ludzi zamożnych, a przynajmniej takich, których stać na wybieranie tego, co jedzą. Tym razem chciała pokazać jak wspaniale można jeść nawet wtedy, kiedy ten wybór bardzo mocno ograniczają finanse.

„Jadłonomia po polsku” rzeczywiście przypomina nieco postną kuchnię babci. Przeglądając ją miałam poczucie, że nie jestem zaskoczona składnikami czy smakami, bo je doskonale znam. Czułam raczej nostalgię i tęsknotę za prostymi smakami wakacji. Jednocześnie zrozumiałam, że dla wielu osób może być dowodem na to, że można jeść pyszne dania i nie wydawać na ich przygotowanie fortuny.

Jadłonomia ma grono swoich wyznawców - ludzi, którzy zawdzięczają jej zmianę swego stylu życia, pyszne posiłki i zdrowie. Wsród nich są celebryci i uznani szefowie kuchni - Marta Gessler otwarcie deklaruje swój ogromny podziw dla ogromu pracy wykonanej przez Martę Dymek. Głosy krytyczne wskazują na to, że przecież jest wielu innych ludzi, którzy promują kuchnię roślinną, że jej zdjęcia i przepisy są często interpretacją tego, co pojawia się w zachodniej prasie kulinarnej. Nie da się jednak zaprzeczyć temu, że to właśnie Marta Dymek kojarzy się większości osób zainteresowanych roślinną kuchnią z dobrymi przepisami, błyskotliwymi komentarzami i osobistymi historiami, a także morzem kreatywności i samozaparcia w promowaniu tego, w co sama wierzy. Przede wszystkim jednak, Marta Dymek kojarzy się z weganizmem przyjaznym wszystkim ludziom. Na jej blogu nie znajdziemy złośliwych komentarzy czy ataków na mięsożerców. Znajdziemy za to historie „nawróconych” roślinożerców, opowieści o wegańskich przepisach, które mają nazwy mięsnych potraw (smalczyk czy flaki) i morze wsparcia dla tych, którzy stawiają pierwsze kroki w kuchni - nie tylko tej wegańskiej.

Zioła na talerzu

Więcej tekstów o znanych postaciach gastronomii znajdziesz na Empik Pasje w dziale Gotuję.