Z drugiej strony jednak, jeśli prześledzimy z czym musieli mierzyć się bohaterowie trzech pierwszych tomów, Mróz wyrasta raczej na okrutnika, a nie troskliwego ojca. Niemniej dotąd Zaorski i Burza wychodzili z opresji obronną ręką. Czy w „Obrazach z przeszłości” będzie podobnie?

Tajemnica małego miasta

Poza wierną rzeszą fanów Chyłki czy ogólnej twórczości Remigiusza Mroza, to właśnie cykl o Zaorskim cieszy się największym zainteresowaniem wśród fanów kryminałów. Dlaczego akurat tę serię czytelnicy polubili tak mocno? Z pewnością spora w tym zasługa specyficznego klimatu, jaki w Żeromicach stworzył autor. Małomiasteczkowa atmosfera to jeden ze sprawdzonych zabiegów, które znamy chociażby z powieści Camilli Läckberg i sagi o Fjällbace. Jednak w przeciwieństwie do szwedzkiej pisarki, Żeromic Mroza próżno szukać na mapach. W wywiadach na temat cyklu o Zaroskim pisarz podkreśla, że stworzenie miasteczka od zera daje mu więcej swobody i pozwala uniknąć stereotypów związanych chociażby z konkretnym regionem Polski, chociaż po lekturze pierwszych tomów można całkiem dokładnie określić położenie fikcyjnych Żeromic. Niemniej atmosfery tego miasta można doszukać się niemal w każdej polskiej miejscowości.

W małej społeczności trudniej o tajemnice, tymczasem te przygotowane w przez Mroza są nie tylko wciągające, ale też zakrojone na znacznie szerszą skalę, niż mogłoby się wydawać. Mimo charakterystycznej scenerii, autor „Przepaści” nie stroni od wielowarstwowej i rozbudowanej intrygi, która ku zaskoczeniu czytelników zatacza coraz szersze kręgi.
 

Obrazy z przeszłości Remigiusz mróz
 

Burzliwy duet bohaterów, których nie chcemy porzucić

Równolegle do esencji kryminalnej historii jaką jest zbrodnia, siłą napędową cyklu o Zaorskim i Burzy jest relacja między parą głównych bohaterów. Począwszy od odkrywania ich wspólnej historii w pierwszym tomie „Listy zza grobu”, po wspólne stawianie czoła przeciwnościom losu w „Głosach z zaświatów” oraz „Szeptach spoza nicości”. Bez wątpienia Seweryn i Kaja to duet bardzo zgrany, dopełniający się nawzajem, a na dodatek równie emocjonalny. Sami dla siebie mogą stanowić mieszankę wybuchową, a ujściem ich temperamentów są kryminalne zagadki. On jest analitycznym i zazwyczaj stonowanym patomorfologiem, ona bezkompromisową policjantką i jednocześnie troskliwą matką.

Wreszcie Mróz po mistrzowsku przeplata osobiste wątki bohaterów z główną intrygą każdej powieści. Na żadnym etapie kolejnych tomów nie możemy powiedzieć, że zostawił coś przypadkowi. Chociaż w wywiadach zarzeka się, że nie wie dokąd doprowadzi bohaterów kolejny tom, trudno uwierzyć, żeby z góry nie znał finału perypetii Zaorskiego i Burzy. W każdym razie tych dwoje często porównywanych jest do innego, kultowego już duetu pióra Remigiusza Mroza, czyli Chyłki i Kordiana. Wątek romantyczny w przypadku „Listów zza grobu” i pozostałych tomów nierzadko wybija się na pierwszy plan, czy stanowi wręcz koło zamachowe kolejnych wydarzeń. Momentami można wręcz odczuć, że związek głównych bohaterów jest dla nich ważniejszy niż rozwikłanie kryminalnej zagadki. Nie jest to jednak wadą tej serii, a wręcz odwrotnie. Zaangażowanie emocjonalne postaci buduje dodatkowe napięcie, którego tak łakną fani literatury sensacyjnej.
 

Listy zza grobu
 

Mróz jak zwykle na czasie

Kolejnym plusem, który można zapisać po stornie cyklu o Zaorskim jest umiejętne wplatanie bieżących wątków społecznych, które dodatkowo zachęcają do sięgnięcia po kolejne tomy. Najbardziej widoczny zabieg tego typu obserwujemy w „Szeptach spoza nicości”, gdzie jeden z wątków orbituje wokół antysemityzmu, którego przejawy można zaobserwować także dzisiaj. W przypadku książek zabieg ten nie tylko nadaje powieści aktualnego wymiaru, ale także wzbogaca fabułę i sprawia, że intryga jest jeszcze bardziej wciągająca. Czy podobnie będzie w „Obrazach z przeszłości”? Z pewnością wraz z Zaorskim i Burzą będziemy powoli odkrywać kolejne elementy układanki, którą przygotował dla nas Remigiusz Mróz. Póki co wiemy tylko, że pierwsze ślady prowadzą do zbrodni, której dokonano dwie dekady przed wydarzeniami w Żeromicach.

Premiera książki „Obrazy z przeszłości” 18 maja, a do tego czasu tych, którzy jeszcze tego nie zrobili, zachęcamy do zapoznania się z poprzednimi tomami cyklu o Sewerynie Zaorskim.

Więcej artykułów znajdziesz na Empik Pasje w dziale Czytam

Zdjęcie okładkowe: Remigiusz Mróz / fot. Olga Majrowska / materiały z oficjalnej strony autora. 

Targi Książki Empiku