Autor: Ewa Świerżewska

Literatura dobra na wszystko

Literatura dla dzieci ma tę cudowną cechę, że opowiada nie tylko fantastyczne historie rozwijające wyobraźnię, ale też porusza tematy bliskie czytelnikom, które czasem są łatwe i przyjemne, innym zaś razem trudne i budzące lęk. Za każdym razem robi to w ciekawy sposób, często sięgając po nieoczywiste rozwiązania.

Autorzy powołują do życia bohaterów swoich książek i to oni (czasami wraz z ilustratorem) decydują, kim te postacie będą, jakie będą miały cechy i co wniosą do świata małych czytelników. Ta dowolność i zróżnicowanie bardzo dobrze widoczne są także w książkach dla przyszłych pierwszaków. Mamy w nich i dzieci z krwi i kości, i zwierzęta o ludzkich cechach – a wszystko po to, by pierwsze tygodnie w szkole stały się prawdziwą przygodą, dzięki której kolejne lata edukacji upłyną bez większych zawirowań.

Dziecko idzie do szkoły

Budowanie pozytywnego nastawienia warto zacząć z pewnym wyprzedzeniem, nim zabrzmi pierwszy dzwonek. Na początek można sięgnąć po książki, których bohaterami są rówieśnicy małych czytelników, ci co już przekroczyli szkolny próg albo za chwilę zostaną uczniami, a może i tacy, jak Billy, którzy ze względu na wiek, o szkole mogą póki co tylko pomarzyć.

Nudzimisie idą do szkoły

„Nudzimisie idą do szkoły” Rafała Klimczaka z ilustracjami Agnieszki Kłos-Milewskiej (wyd. Skrzat, 2013) to kolejna część serii o przygodach Szymka i Nudzimisiów – stworków pojawiających się w pobliżu nudzących się dzieci. Tym razem chłopiec po wakacjach zostanie pierwszakiem, a tytułowi bohaterowie założą własną szkołę. Książka Klimczaka nie tylko oswaja lęk związany ze szkolnym debiutem, ale też pokazuje różnorodność uczniów w klasie, uczy tolerancji i zasad obowiązujących w szkole.

Hurra idę do szkoły

Zasady funkcjonowania szkoły, ale nie tylko, znaleźć można również w książce "Hurra, idę do szkoły! Historyjki na początek szkoły" Ingrid Uebe (wyd. Debit, 2012). Rezolutna Nina i jej przyjaciele z 1a wprowadzą czytelników w tajniki szkolnego życia, a wszystko to z lekkością i humorem.

Pierwszy dzień w szkole

"Klasa 1b. Pierwszy dzień w szkole" Heleny Bross i Christel Ronns (wyd. Debit, 2015) to z kolei opowieść o dwóch przyjaciółkach z przedszkola – Oliwii i Julii, których wielki entuzjazm związany z rozpoczęciem szkolnej przygody znika na skutek dziwnych opowieści starszego kolegi. Na szczęście te niestworzone historie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Filipek i szkoła

Dość niecodzienny, a może właśnie najbardziej prawdziwy obraz szkoły wyłania się z książki Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby „Filipek i szkoła” (wyd. Literatura, 2015). Autorka portretuje bohaterów i ich nowe środowisko ze swadą i humorem, nie zawsze grzecznie, ale za to wiernie. Filipek mógłby z pewnością zostać kumplem Mikołajka, gdyby żył kilkadziesiąt lat wcześniej.

Billy w szkole

Wbrew temu, co głosi tytuł książki „Billy w szkole” Brigitty Stenberg z ilustracjami Matiego Leppa (wyd. EneDueRabe, 2014), tytułowy bohater wcale nie idzie do szkoły, bo jest jeszcze za mały, za to o byciu uczniem marzy. A że nie może się doczekać, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce.

Zwierzaki też idą do szkoły

Okazuje się, że trudne czy też nowe tematy można oswajać nie tylko z wykorzystaniem dziecięcych postaci, ale również zwierząt. W księgarniach dostępne są liczne serie, których bohaterowie pomagają najmłodszym przezwyciężać trudności i odnajdywać się w nowych sytuacjach.

Nim zabrzmi pierwszy dzwonek i dzieci zasiądą w ławkach, korzystając z wakacyjnego czasu, warto sięgnąć po zaprezentowane powyżej książki i ułatwić najmłodszym udany szkolny debiut!