Spis treści:
- Wiedźmin - książki, gry i serial
- Wiedźmin - kolejność czytania
- Wiedźmin - kolejność a gry wideo
- Dlaczego książki o Wiedźminie są takie dobre?
Wiedźmin - książki, gry i serial
W ciągu ostatnich kilku lat opowieść stworzona przez Andrzeja Sapkowskiego stała się jednym z naszych najważniejszych towarów eksportowych w dziedzinie kultury. Oszałamiający sukces polskich gier wideo, tłumaczenia książek czy kolejne sezony amerykańskiego serialu pokazują, że w serii o Geralcie z Rivii wciąż drzemie gigantyczny potencjał – teraz na nowo odkrywany przez kolejnych odbiorców. A przecież wyżej wymienione adaptacje to zaledwie wierzchołek góry lodowej – fani mogą sięgnąć też po komiks Bogusława Polcha i Macieja Parowskiego, papierowe RPG, a nawet sceniczny musical zrealizowany przez Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. „Wiedźmin” już dawno wyszedł poza ramy książek i stał się gigantycznym fenomenem kulturowym i jednocześnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów polskiej literatury na świecie.
W związku z rosnącą popularnością wiele osób – szczególnie tych spoza fandomu polskiej fantastyki – historię „Wiedźmina” może znać przede wszystkim z adaptacji. Warto jednak nadrobić książkowego „Wiedźmina” i zrozumieć, dlaczego zdobył sobie tak oddane grono czytelników.
Wiedźmin - kolejność czytania
Przez wiele lat czytelnicy fantastyki najchętniej zaczynali poznawanie historii o Wiedźminie od dwóch pierwszych napisanych tomów opowiadań – „Ostatnie życzenie” i „Miecz przeznaczenia”. Przygoda autora z pisaniem opowieśći o Geralcie zaczęła się właśnie od tych krótkich historii, z których część publikowana była przez Andrzeja Sapkowskiego wcześniej, na łamach „Nowej Fantastyki”. Z perspektywy chronologii czytania wiele zmienia premiera najnowszej książki mistrza polskiego fantasy, czyli „Wiedźmin. Rozdroże kruków”. Najnowsza książka stanowi powrót do młodzieńczych lat bohatera, który dopiero stawia pierwsze kroki jako zabójca potworów. Dla nowych czytelników będzie to idealny punkt, by zacząć odkrywać tę opowieść. Dla weteranów zaś idealna okazja, żeby powrócić od ukochanego uniwersum i być może spojrzeć na nie z trochę innej perspektywy.
Czytanie „Wiedźmina” od opowiadań i prequeli pozwoli nam przejść całą opowieść o Białym Wilku, poznać się z bohaterami od początku i obserwować ich rozwój. Każde opowiadanie zawarte w tych tomach to zamknięta całość, więc nie musimy mieć żadnej początkowej wiedzy przed lekturą.
Następnie warto przejść do sagi o Wiedźminie, która opowiada jedną, długą historię w ramach pięciu tomów (chronologicznie ułożonych na naszej liście). Czy można zacząć czytać cykl bez wcześniejszej znajomości opowiadań, od „Krwi elfów”? Jak najbardziej, chociaż musimy liczyć się z tym, że pewne nawiązania do wcześniejszych przygód mogą nam umknąć.
Do dzisiejszego dnia wyszło 9 książek o Wiedźminie, wszystkie nakładem wydawnictwa SuperNOWA Tak prezentują się wszystkie książki o Wiedźminie po kolei:
Wiedźmin - kolejność czytania chronologicznie
- („Wiedźmin. Rozdroże kruków”)
- „Ostatnie życzenie”
- („Sezon Burz”)
- „Miecz Przeznaczenia”
Zainteresował cię temat? Przeczytaj: Nowa część „Wiedźmina” powraca! Kiedy premiera „Rozdroża kruków” i o czym jest kolejna powieść Andrzeja Sapkowskiego?
Wiedźmin - kolejność czytania książek z Sagi
- „Krew elfów”
- „Czas pogardy”
- „Chrzest ognia”
- „Wieża Jaskółki”
- „Pani Jeziora”
Nowe książki o wiedźminie - kolejność
- „Wiedźmin. Rozdroże kruków”
- „Sezon burz”
- „Coś się kończy, coś zaczyna”
Wydany w 2013 roku „Sezon burz” jest ciekawym przypadkiem z punktu widzenia nowego czytelnika. Z jednej strony, był wielki powrót autora do pisania o Wiedźminie, więc powinno się go czytać na samym końcu. Z drugiej – ten tomik opowiadań stanowi prequel do sagi, a niektóre z nowych historii dzieją się nawet przed wydarzeniami znanymi z „Miecza przeznaczenia”. Świetnie więc sprawdzi się po lekturze "Rozdroża kruków".
Z punktu widzenia fana nowe książki o Wiedźminie („Sezon burz”i „Rozdroże kruków”) warto przeczytać po dwóch tomach opowiadań i całej sadze – będziemy mieli wtedy podobną perspektywę, co autor, wracający po latach do znajomych postaci i miejsc. Jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy tę książkę Andrzeja Sapkowskiego potraktowali jak każdy inny zbiór opowiadań o Wiedźminie i czytali razem z „Ostatnim życzeniem” i „Mieczem przeznaczenia” – szczególnie jeżeli czujemy niedosyt historii z uniwersum, a nie czujemy się na siłach, by czytać całą, pięciotomową sagę.
„Coś się kończy, coś zaczyna” to natomiast zbiór fantasy wydany w 2000 roku, w ramach którego znajdziemy opowiadanie o tym samym tytule, które nie ma związku z sagą i stanowi raczej miły dodatek dla fanów. Warto je przeczytać na sam koniec – albo przesłuchać w formie audiobooka – jako zamknięcie tematu i sposób na książkowe pożegnanie się z Geraltem i Yennefer.
Wiedźmin – kolejność a gry wideo
W tym wszystkim fani komputerowego „Wiedźmina” mogą zastanawiać się, jak fabuła książek odnosi się do ich ukochanej serii gier. Twórcy CD Projekt RED pod tym względem podjęli mądrą decyzję i osadzili fabułę swoich trzech produkcji po wydarzeniach znanych z sagi i opowiadań. Dało im to nie tylko twórczą wolność w kreowaniu historii, ale też pozwoliło stworzyć świat przyjazny zarówno dla fanów książkowego pierwowzoru, jak i osobom, które z prozą Andrzeja Sapkowskiego nie miały do czynienia. Jeżeli więc przeczytaliście już wszystkie książki o Wiedźminie i macie ochotę na więcej – gry czekają!
Dlaczego książki o Wiedźminie są takie dobre?
Czytając książki o Wiedźminie dzisiaj, trudno nie docenić, jak dobrze cykl przetrwał próbę czasu. Wciąż pozostaje lekturą świeżą, ważną, ale też przynoszącą całą masę frajdy. To nie jest klasyczna opowieść o herosie żyjącym w fantastycznym świecie, ale raczej inteligentna zabawa całym bogactwem możliwości, jakie daje fantasy. Andrzej Sapkowski w swojej twórczości podejmuje z czytelnikiem subtelny pojedynek, mierzy się z jego oczekiwaniami i przyzwyczajeniami, by zaraz potem je rozbić i poprowadzić historię w zupełnie innym kierunku. Chętnie sięga po najróżniejsze, znane nam tropy, żeby wykorzystać je do swoich narracyjnych celów – od elfów i krasnoludów prawie jak z Tolkiena (ale z twistem!), przez potwory i straszyła znane z mitologii słowiańskiej, aż po legendy arturiańskie czy wreszcie arabskiego dżinna. I ten misz-masz sprawdza się fantastycznie – Sapkowski tworzy świat jednocześnie przerażający i fascynujący, podszyty średniowiecznym realizmem, ale też zupełnie oderwany od rzeczywistości. Trudno w niego nie wsiąknąć.
Do tego dochodzą także umiejętności pisarskie samego Sapkowskiego, których nie można mu odmówić. Język w „Wiedźminie” często porównywany jest do starszej polskiej literatury, widzimy w nim sienkiewiczowskie naleciałości. Jednocześnie jednak autor w pełni nad swoim warsztatem panuje – gdy chce, bywa gawędziarski czy wręcz humorystyczny, by kawałek dalej przejść w styl bardziej oszczędny i precyzyjny, jeśli wymaga tego fabuła. Język służy Sapkowskiemu do prowadzenia historii, ale też budowania odpowiedniej atmosfery czy nadawania głębi bohaterom – a to udaje się wyjątkowo dobrze. Postacie z książek o Wiedźminie są wielowymiarowe i coraz bardziej interesujące z każdą kolejną opowieścią, a przy tym nigdy nie wpadają w gatunkową sztampę.
Zainteresował cię temat? Sprawdź nasze inne artykuły:
Dzisiaj trudno też dostrzec, jak innowacyjne były historie pisane przez Sapkowskiego z perspektywy ówczesnego czytelnika. W połowie lat 80., gdy pierwsze opowiadanie o Geralcie z Rivii ukazało się na łamach „Nowej Fantastyki”, fabuły osadzone w ramach fantasy nie były szczególnie cenione przez czytelników – pisał o tym m.in. Tomasz Pindel w „Historiach fandomowych”. Królowało raczej science-fiction ze Stanisławem Lemem w roli uznanego patrona gatunku, a fantasy uchodziło raczej za nieco dziecinne, czy skierowane do mniej wymagającego odbiorcy. Sięgając po bardzo klasyczne elementy fantasy udowodnił, że stereotypy otaczające gatunek są niesłuszne, a on sam może służyć do opowiadania dojrzałych i inteligentnych historii.
Pod całym tym płaszczykiem erudycji, literackich motywów i założeń, w książkach o „Wiedźminie” znajdziemy mądrą oraz świetnie przemyślaną opowieść o samotności, wojnie, polityce, uprzedzeniach oraz pojęciach dobra i zła. To nie jest tylko świetna literatura fantastyczna – to świetna literatura w ogóle.
A wy? Zaczynaliście przygodę z Geraltem z Rivii od opowiadań czy sagi o „Wiedźminie”? A może gier? Dajcie znać w komentarzach.
Więcej artykułów znajdziecie na Empik Pasje w dziale Czytam.
Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com
Komentarze (0)