A gdy bohaterką opowieści jest Córka Księżyca, która przez lata zachwycała wszystkich mieszkańców wioski tańcem, aż chce się choć na chwilę przenieść do miejsc i czasów, kiedy współczesna staruszka, „(…) która idzie powoli i co chwilę przystaje (…), która idzie i co chwilę przystaje, bo stopy ma ciężkie”, córka bębniarza i pieśniarki, „był najlepszą tancerką w wiosce”.

Słowa tej historii wybijają rytm, niczym w afrykańskiej piosence, niosą muzykę towarzyszącą bohaterce przez całe życie. I choć teraz trudno się jej poruszać, jest zgarbiona i łatwo się męczy, w pamięci ludzi i miejsc wciąż jest tą młodą tancerką.

Autor znakomicie sportretował życie afrykańskiej wioski, w której kontakty między ludźmi i relacje rodzinne stanowią największą wartość. Pokazuje to, co w zachodnich kulturach przeminęło już dawno, a gdzieniegdzie na świecie jeszcze funkcjonuje i daje wszystkim członkom społeczności poczucie bliskości i bezpieczeństwa.

Więcej takich afrykańskich opowieści poproszę!

Ewa Świerżewska

Tańcz, Córko Księżyca!

Kouam Tawa
Fred Sochard
przeł. Katarzyna Skalska
wyd. Zakamarki, 2019
wiek: 5+