Autor: Daniel Zielaskiewicz

Od momentu debiutu po teksty najnowszego albumu historia Nocnego Kochanka wypełniona jest groteską i humorem. Za dystans do siebie uwielbia ich rzesza fanów, którzy prześmiewcze zwrotki ich utworów znają na pamięć. Najnowszy projekt po raz kolejny zaskakuje i zapewne znów podzieli słuchaczy na tych, którzy wyciągają ręce do oklasków, i tych, którzy pukają się palcem w czoło.

 

Stosunki Międzynarodowa nowa płyta Nocnego Kochanka

 

Zespół, który pierwszy raz wystąpił w kreskówce

Można w to wierzyć lub nie, ale członkowie Nocnego Kochanka byli kiedyś prawdziwymi metalowcami i co więcej, wciąż za takowych się uważają. Zespół Night Mistress nadal funkcjonuje, a ostatnią płytę wydał w 2014 roku. Niemniej wizerunek wykreowany przez Nocnego Kochanka tak bardzo wpłynął na karierę muzyków, że dziś trudno wyobrazić ich sobie w poważnym repertuarze. W wywiadzie z Piotrem Kędzierskim dla Onetu wokalista zespołu Krzysztof Sokołowski zapytany o to, czy w przyszłości kapela planuje nagrać coś na serio, odparł, że musiałby to być zupełnie inny muzycznie klimat, który nie kolidowałby z dotychczasowym dorobkiem Nocnego Kochanka.

Każdy, kto zna choć jeden kawałek Nocnego Kochanka, wie, że to nie jest konwencjonalny zespół. Nietuzinkowy był nawet ich debiut, gdyż członkowie Night Mistress pod spolszczonym szyldem po raz pierwszy zagrali w odcinku kreskówki „Kapitan Bomba” Bartosza Walaszka. Zresztą to właśnie twórca popularnych animacji wymyślił nazwę i zachęcił muzyków do zagrania w prześmiewczym tonie. Pierwszy singiel grupy również ma związek z Walaszkiem, gdyż „Minerał Fiutta” powstał na potrzeby ścieżki dźwiękowej animowanego filmu „Zemsta Faraona”, osadzonego w uniwersum Kapitana Bomby.

 

 

Żart, który podzielił słuchaczy

Piosenki nagrane na potrzeby kreskówki błyskawicznie zyskały ogromną popularność, a muzycy Nocnego Kochanka postanowili popłynąć z prądem i dalej tworzyć prześmiewcze utwory. Połączenie metalowych akordów i żartobliwych tekstów okazało się ogromnym sukcesem. W 2015 roku Nocny Kochanek wydał debiutancki album „Hewi Metal”, który szybko uzyskał status złotej płyty.

 

Hewi Metal

 

Jak jednak wiadomo, wraz z rosnącą popularnością, pojawiły się również głosy niezadowolenia. Te pochodziły przede wszystkim ze środowisk metalowych, które oburzały się na wykorzystanie ich ukochanej muzyki w połączeniu z humorystycznymi tekstami. Muzycy zostali określeni zdrajcami metalu. Jak na to zareagowali? Zatytułowali tak swój drugi studyjny album. Krążek „Zdrajcy metalu” sprzedał się w ponad 30 tys. egzemplarzy i otrzymał status platynowej płyty.


Zdrajcy Metalu

 

Metal czy nie metal?

Fenomen Nocnego Kochanka nie okazał się krótkotrwałym zjawiskiem. Niebawem kapela będzie obchodzić dziesięciolecie działalności, a ich ostatni album „Randka w ciemność” podbił listy sprzedaży, a nawet otrzymał Fryderyka 2020 w kategorii Album Roku: Metal.


Randka w Ciemność

 

Wydaje się, że niemalejące zainteresowanie ich muzyką wynika nie tylko z pastiszu, groteski i abstrakcji płynącej z tekstów. Warto bowiem zwrócić uwagę na mistrzowskie wręcz operowanie na granicy świetnej muzyki i żartu. Chociaż Nocny Kochanek obdziera do cna wizerunek ponurego metalowca, to jednocześnie z ich kawałków znakomicie wybrzmiewają muzyczne inspiracje największymi klasykami gatunku: Black Sabbath, Iron Maiden czy Metalliką. W programie Kuby Wojewódzkiego członkowie zespołu stwierdzili, że humorystyczny styl po prostu bardziej pasuje do ich charakterów, ale nie kłóci się z zamiłowaniem do muzyki metalowej.

Kiedy Nocny Kochanek bierze się za tłumaczenie piosenek

Najlepszym dowodem na niemałe muzyczne ambicje Nocnego Kochanka jest ich najnowszy album „Stosunki Międzynarodowe”. Na krążku znajdziemy dziewięć utworów, które pierwotnie nagrały największe rockowe i heavymetalowe tuzy jak AC/DC, Guns N’ Roses czy KISS. Trudno jednak nazwać te utwory coverami, ponieważ słowa nie są przełożone na język polski, ale raczej przetłumaczone na język Nocnego Kochanka. Jest więc wulgarnie, sprośnie, ale co najważniejsze – wesoło. Trzeba przyznać, że Sokołowski i spółka zrobili to w mistrzowski sposób.

 

 

 

W piosenkach Nocnego Kochanka równie ważne są muzyka oraz słowa, choć na pierwszy rzut oka nie idą ze sobą w parze. Na tym jednak polega ich fenomen, który przysporzył im już sporą liczbę fanów. „Stosunki Międzynarodowe” z pewnością powiększą to grono.

Zajrzyj do innych artykułów z pasji Słucham.

Okładka: kadr z teledysku „Liźnij Go”.