Na płycie z muzyką z filmu „Akademia Pana Kleksa” znajdziemy zupełnie nowe aranżacje utworów, które pojawiły się już przy okazji pierwotnej produkcji oraz zremasterowane klasyki. Jak brzmi nowy Kleks?

Singiel w gwiazdorskiej obsadzie

Jedną z pamiętnych piosenek Andrzeja Korzyńskiego i Krzysztofa Gradowskiego, które pojawiły się w oryginalnej wersji Kleksa, był utwór „Witajcie w naszej bajce”. Na płycie do nowego filmu kawałek ten pojawia się jakby w dwóch wcieleniach. Pierwszym, z pewnością bardziej rozpoznawalnym, jest singiel „Całkiem Nowa Bajka”, w który zaangażowała się plejada gwiazd naszej sceny muzycznej, bo tylko tak można określić obecność w jednym utworze Igo, Mroza, Moniki Brodki, Kasi Sochackiej, Artura Rojka, Ralpha Kaminskiego, Bedoesa 2115 oraz Sokoła. Singiel nie jest reinterpretacją oryginału, ale mocno do niego nawiązuje. Jest zatem nowocześnie, ale też sentymentalnie i chyba to był główny cel twórców piosenki promującej album.

 

Akademia  Pana Kleksa Magic Records

 

Mamy również znacznie bardziej wierną klasyce aranżację „Witajcie w naszej bajce”, gdzie oryginalne, dziecięce wykonanie wzmocnione jest odświeżoną warstwą muzyczną. Podobnie jest zresztą z innym pamiętnym kawałkiem, czyli „Na Wyspach Bergamutach”.

Część „śpiewaną” uzupełniają piosenki, w których zaprezentowały się uznane wokalistki. W „Jestem twoją bajką” słyszymy sanah, w „A co by było gdyby” Anię Karwan. „Zapomniana bajka” to Paula Biskup, w „Ucieczce na Marsa” śpiewa Bryska, a „Inny świat” to Zuza Jabłońska. Ciekawy pazur ma utwór „Niestraszne Nam Wilki” w wykonaniu Marissy, który nawiązuje do „Marszu wilków” zespołu TSA.

Każda z tych piosenek w większym lub mniejszym stopniu czerpie z oryginalnej produkcji, nadając jednocześnie całości własny charakter. Niemniej dzisiejsza popularność motywów znanych z lat 80. sprawia, że nawet bliskie oryginałom wykonania brzmią dziś aktualnie i atrakcyjnie.

 

 

Część instrumentalna

Album „Akademia Pana Kleksa” można podzielić na dwie części – 10 utworów śpiewanych oraz 10 instrumentalnych. Za tę drugą część odpowiada przede wszystkim producent Mateusz „Matheo” Schmidt i należą mu się słowa uznania. Całość brzmi naprawdę znakomicie oraz świetnie oddaje klimat nowoczesnej produkcji fantasy dla młodszych widzów. Pod względem jakości poszczególnych utworów, równie dobrze moglibyśmy słuchać ścieżki dźwiękowej najnowszej produkcji Disneya.

Ponownie wyraźnie wyczuwalna jest inspiracja latami 80. XX wieku, kiedy to powstawała oryginalna filmowa „Akademia Pana Kleksa”. Może się nawet wydawać, że twórcy muzyki postanowili powtórzyć sukces soundtracku serialu „Stranger Things”, w czym tylko utwierdza utwór „Kraina furtek do Bajek”, który bardzo przypomina intro popularnej produkcji Netfliksa.

 

Akademia Pana Kleksa soundtrack reedycja 2024 Andrzej Korzyński

 

Sentymentalny powrót Kleksa

Nie ma co ukrywać, że nowa filmowa adaptacja „Akademii Pana Kleksa” skierowana była w sporej mierze także do starszych widzów, którzy dzięki kultowym tekstom i piosenkom mogli przywołać wspomnienia z lat dzieciństwa. Z pewnością podczas seansu niejeden rodzic przypomniał sobie śpiewane przed laty utwory.

Żeby zestawić najnowsze aranżacje z oryginalnymi wykonami, można sięgnąć po płytę „Największe przeboje Pana Kleksa”, na której płynnie przeplatają się piosenki z nowej wersji filmu Macieja Kawulskiego oraz oryginalne, ale zremasterowane utwory. Na krążku usłyszymy największe przeboje z pierwotnej adaptacji, kawałki z nowego Kleksa oraz jedyne w swoim rodzaju nagrania live, gdzie m.in. Orkiestra Męskiego Grania oraz zespół COMA wykonują numer „Z Poradnika Młodego Zielarza”.

 

 

„Największe przeboje Pana Kleksa” to prawdziwa plejada muzycznych gwiazd, ponieważ w oryginalnej wersji muzykę do filmu nagrywali m.in. Zdzisława Sośnicka, Edyta Geppert, Maryla Rodowicz czy zespół Bajm. Jest więc niezwykle kolorowo i klimatycznie. A jeśli chcecie, żeby nastrój „Akademii Pana Kleksa” był nie tylko słyszalny, ale również widzialny, koniecznie wybierzcie album „Największe przeboje Pana Kleksa” na wyjątkowym, kolorowym winylu.

 

 

Albumy „Akademia Pana Kleksa” oraz „Największe przeboje Pana Kleksa” to ciekawe połączenia wykorzystania oryginalnych motywów oraz fantazji ubrania ich w nowoczesne szaty. Starsi słuchacze poczujś sporą dawkę nostalgii do pierwowzoru, natomiast młodsi znajdą na krążku świeżość, która może ich zaintrygować. A po więcej wieści ze świata muzyki filmowej i nie tylko zapraszamy do sekcji Słucham.