Eksperci AI prognozują, że w 2047 roku powstanie supermaszyna, która będzie inteligencją przewyższać ludzi. Z kolei w 2053 roku komputer będzie w stanie w pełni zastąpić chirurga. Czy to oznacza koniec ludzkości? A może mądrzejsze od nas maszyny będą nam posłuszne? Szukając odpowiedzi na te pytania postanowiliśmy przypomnieć sobie klasyki kina i literatury sci-fi, a także przyjrzeliśmy się współczesnym wizjom robotów, które zwróciły się przeciwko swoim twórcom.

„Westworld”

Jedna z najnowszych wizji buntu maszyn rozpoczyna się podobnie, jak dziesiątki innych w przeszłości. Roboty zostały stworzone, aby dostarczać ludziom rozrywki, pełnić rolę sług, którzy nie zaprotestują nawet, kiedy wycelujemy w nich rewolwer. Początkowo park rozrywki ukazany w serialu „Westworld” jest fantastycznym miejscem, w którym można w pełni poczuć realia dzikiego zachodu i wyzbyć się wszelkich zahamowań. Roboty odgrywają zaprogramowane role, a goście stają się bohaterami scenariuszy o poszukiwaczach złota, Indianach i rewolwerowcach. Do czasu… Okazuje się, że park rozrywki jest tylko wierzchołkiem daleko zakrojonych badań nad robotyką. Na DVD ukazał się właśnie trzeci sezon tej dystopijnej historii, w której hosty przekraczają swój Rubikon, dostając się do świata ludzi. A to jeszcze nie koniec fabuły, ponieważ HBO zapowiedziało już oficjalnie wydłużenie „Westworld” na czwarty sezon.

Westworld sezon 3

„Terminator”

Czy gdyby sztuczna inteligencja uzyskała własną świadomość, jej pierwszą decyzją byłoby unicestwienie ludzkości? Tak zakłada fabuła „Terminatora”, czyli jednego z kultowych dzieł kina akcji, w którym ciekawe miejsce zajmuje temat buntu maszyn. Wizja z 1984 roku jest o tyle niepokojąca, że tytułowy bohater trafia do lat osiemdziesiątych z przyszłości, gdzie maszyny rządzą światem, a ludzie próbują przeżyć w podziemiu. Owa przyszłość to rok 2029. Czy zgodnie z wizją Jamesa Camerona zostało nam mniej czasu, niż przewidują naukowcy?

Terminator nowy

„2001: Odyseja kosmiczna”

„2001: Odyseja kosmiczna” to jeden z najstarszych kinematograficznych obrazów buntu maszyn. Wielowątkowe dzieło Stanleya Kubricka przedstawia nam HAL-a 9000 – komputer pokładowy, który zbuntował się przeciw załodze statku Discovery. Dostojność i kultura HAL-a są tym bardziej przerażające, że ukazują przewagę technologii nad ludźmi, nawet tymi najbardziej inteligentnymi. Możliwości komputera są nieznane. Podobnie jak jego zamiary. Kwestie, które ludzie muszą rozważać długimi godzinami, on przetwarza w sekundy. HAL 9000 ma wszystkie cechy, których obawiamy się w aspekcie rozwoju sztucznej inteligencji, nad którą w pewnym momencie możemy stracić kontrolę.

2001 odyseja kosmiczna

„Matrix”

Kultowy obraz sióstr Wachowskich to jedna z najciekawszych wizji buntu maszyn, ponieważ poznajemy świat, w którym sztuczna inteligencja wygrała, a spora część ludzi nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Skomplikowane reguły wirtualnej i faktycznej rzeczywistości, w której poruszają się Neo i spółka, fascynuje nas od ponad dwudziestu lat. „Matrix” to również opowieść o błogiej nieświadomości, w jakiej można istnieć, bez większych problemów. Nasuwa się jednak pytanie, czy odpowiada nam życie w stworzonej przez sztuczną inteligencję bańce bez świadomości, co naprawdę dzieje się wokół nas?

Matrix

„Ja, robot”

Produkcja z Willem Smithem skupia się przede wszystkim na akcji i sensacji. Jest dużo pościgów, strzelania i wybuchów. Niemniej świat, w którym żyje główny bohater jest niezmiernie ciekawy. Roboty wyprzedziły psy i koty w rankingu najlepszych przyjaciół człowieka. Ludzkość ma do maszyn pełne zaufanie, a wszystko to dzięki prawom robotów, które zakładają, że maszyna nigdy nie może wyrządzić krzywdy człowiekowi. Wizja ta została zaczerpnięta z twórczości rosyjskiego pisarza Isaaka Asimova. Wszystko jednak zmienia się wraz z jedną zbrodnią, o którą detektyw Del posądza robota. Co ciekawe rzeczywistość twórców filmu z 2006 roku czeka nas już niebawem, ponieważ akcja „Ja, Robot” rozgrywa się w 2035 roku.

Ja robot film

„Ex Machina”

W pracach nad sztuczną inteligencją często wspomina się o teście Turinga, który ma określić zdolności maszyny do posługiwania się językiem naturalnym, co pośrednio ma dowodzić opanowania przez nią umiejętności myślenia w sposób podobny do ludzkiego. W wielu filmach maszyny są bliskie zdania tego testu, czego świetnym dowodem jest m.in. obraz „Ona” z Joaquinem Phoenixem. W „Ex Machina” główny bohater Caleb również może doświadczyć podobnego dylematu, wchodząc w interakcję z Avą, którą stworzył wybitny innowator Nathan. Choć Caleb nie ma wątpliwości, że bierze udział w eksperymencie, oraz że Ava jest robotem, z czasem zaczynają targać nim dylematy. Coraz trudniej wybrać mu prawdziwą wersję spośród tych, które przedstawiają mu Ava i Nathan. Może nie ma tu klasycznego buntu, ale z pewnością znajdziemy pokaz możliwości, które będzie posiadać doskonała sztuczna inteligencja. Z czasem te zdolności mogą stać się bronią.

Ex machina film

„Łowca androidów”

Na koniec jeszcze jeden klasyk, którego nie można ominąć w naszym zestawieniu. „Łowca androidów” to ekranizacja twórczości Philipa K. Dicka, który powołał do życia mroczny świat, gdzie ludzie bezwzględnie wykorzystują maszyny. Czynią to z dwóch powodów. Pierwszym jest możliwość pozyskania taniej siły roboczej, którą można wykorzystać na surowych, eksplorowanych terenach. Drugim powodem jest strach, ponieważ maszyny już dawno rozwinęły się do takiego stopnia, który przewyższył możliwości jakiegokolwiek człowieka. Obawy przed buntem maszyn są spore, dlatego roboty, które się podporządkowały są wykorzystywane, a te krnąbrne – wysyłane na emeryturę, co oznacza po prostu likwidację. To rzeczywistość tytułowego łowcy – świadka dramatów robotów, które często są bardziej ludzkie, niż niejeden człowiek.

Łowca androidów blade runner edycja kolekcjonerska

Ze świata technologii dochodzą do nas informacje o znaczących postępach w rozwoju prac nad sztuczną inteligencją. Mamy już autonomiczne samochody, inteligentne oprogramowania. Wydaje się, że kolejny krok jest coraz bliżej. Czy potem czeka nas los rodem z „Terminatora” albo „Matriksa”? Oby pozostały to jedynie wizje literatów, scenarzystów i reżyserów.