Wywiadów udziela rzadko, ale jeżeli już, to często wywołują one sporo kontrowersji. Zagorzały przeciwnik muzycznego piractwa, niezwykle płodny artysta, partycypujący w kilkunastu różnych projektach, okazjonalny aktor i felietonista. Od zimowej polskiej aury ucieka co roku na słoneczną Teneryfę, gdzie ma mieszkanie. Nagród przyznawanych przez przemysł muzyczny z zasady nie odbiera, chociaż większość statuetek jest później licytowana, a dochód przeznaczany na cele charytatywne. Przez dziewięć lat studiował socjologię, ale jej nie ukończył, bo nie odbył studium wojskowego. O nastrojach, sympatiach i antypatiach Polaków od niemal 40 lat pisze trafnie jak nikt inny. 

 

Wychowany przez kobiety

Chociaż deklaruje się jak osoba niewierząca i antyklerykał krytykujący pazerność duchowieństwa, od lat podkreśla swoje przywiązanie do rodziny i tradycyjnych wartości. Wychowały go kobiety: matka i babcia, która, jak wspominał w wywiadzie dla „Dziennika” w 2015 roku, chciała niejako „zastąpić” nim 15-letniego syna, który zginął w Powstaniu Warszawskim.

„Muszę powiedzieć, że do pewnego wieku byłem grzecznym i układnym chłopcem, ale potrzeba bycia rebeliantem gdzieś tam we mnie zawsze tkwiła. Punk stworzyły taką instytucjonalną podkładkę do tego, żeby móc się babci nie we wszystkim słuchać, a nawet w niektórych sytuacjach buntować. Byłem tym najukochańszym wnukiem, ale też jedynym w rodzinie, który się jej stawiał, co doprowadzało ją do szewskiej pasji” – mówił przy okazji wydania autobiografii „Idę tam, gdzie idę”. Najpierw były więc zespoły Poland i Novelty Poland, zaś w 1982 roku powstał Kult, którego twórczość na zawsze odmieniła polską scenę muzyczną.

 

Kult, 14 biletów i piosenki ojca

Na pierwszy koncert, który odbył się w lipcu 1982 roku, w studenckim klubie Remont w Warszawie, sprzedano dokładnie 14 biletów. Zanim Kultowi udało wydać się pierwszą płytę minęło kolejnych pięć lat, a i tak wybór utworów mocno ograniczała cenzura. „Kult” i „Posłuchaj to do Ciebie” ukazały się w 1987 roku, zaś „Spokojnie”, „Kaseta”, „45-89” oraz „Your Eyes” rok po roku aż do 1991. Ogromnym sukcesem komercyjnym grupy okazał się album „Tata Kazika” z 1993, który zyskał status złotej płyty. Staszewski postanowił nadać tekstom swojego ojca, barda warszawskiej bohemy lat 50., nowego wydźwięku, okraszając je prostymi, rockowymi brzmieniami. W masowej wyobraźni zakorzenił się przede wszystkim wideoklip do piosenki „Baranek”, który do dziś pozostaje jedną z najpopularniejszych w mainstreamowym odbiorze kreacji Kultu. Niemalże wszystkie do dzisiaj wydane przez zespół płyty były się ogromnym komercyjnym sukcesem, zdobywając status złotej lub platynowej – od „Ostatecznego krachu systemu korporacji” z 1998, poprzez „Poligono Industrial z 2005 i „Hurra” z 2009 aż do „Wstydu” z 2016. Fenomen Kultu i twórczości Kazika w ramach formacji opisany został w książce „Kult. Biała księga” autorstwa Wiesława Weissa, redaktora naczelnego miesięcznika „Teraz Rock”.


 

Kazik solo…

Jak dowiadujemy się z biografii Staszewskiego opublikowanej na jego oficjalnej stronie, muzyką rap interesował się już od połowy lat 80., jednak dopiero poznanie Jacka Kufirskiego zaowocowało wydaniem pierwszej solowej płyty. Dzięki „Spalam się” Kazika obwołano w 1991 roku „pierwszym raperem Rzeczpospolitej”, który w bezkompromisowy, szorstki, bezpośredni i jednocześnie poetycki sposób wyrzucał z siebie gorzkie prawdy o Polsce w czasach transformacji. Ogromnym sukcesem stał się album „12 groszy” z tytułowym singlem, będącym jednym z najpopularniejszych rodzimych utworów lat 90. Kazik jak zawsze szedł pod prąd i jak zwykle wbrew wszelkim regułom rządzącym przemysłem muzycznym i show biznesem oczarował masy – chociaż „12 groszy” trwa siedem minut, zawiera kilka wulgaryzmów i traktuje o dość skomplikowanych, społeczno-politycznych kwestiach. Album sprzedał się w nakładzie ponad 200 tysięcy egzemplarzy (oficjalnie, nie licząc oczywiście tych dystrybuowanych nielegalnie na targowiskach i bazarach), pokrywając się platyną. Świetnie przyjęto również „Melassę” z 2000 roku, którą promował utwór „Cztery pokoje” z gościnnym udziałem Edyty Bartosiewicz, będący de facto prezentacją programu wyborczego Unii Polityki Realnej, z którą Staszewski wówczas sympatyzował.


 

 … i nie tylko

Staszewski znany jest nie tylko z tekstów w prosty, ale zaskakująco akuratny sposób opisujących polską rzeczywistość. Regularnie zaskakuje swoich fanów nowatorskimi projektami i artystycznymi poszukiwaniami, które owocują wydawnictwami takimi jak: „Melodie Kurta Weilla i coś ponadto”, „Piosenki Toma Waitsa”, „Silny Kazik pod wezwaniem” (cover album piosenek Silnej Grupy Pod Wezwaniem) czy „Wiwsekcja”, owoc współpracy z Kwartetem ProForma, zawierający m.in. utwory z najpopularniejszych albumów w dyskografii artysty.

Kazik partycypował również w jednym z najbardziej oryginalnych – i chyba najbardziej niedocenionych – projektów muzycznych III RP, czyli formacji El Dupa, która w 2000 roku wydała świetnie przyjętą płytę pt. „A pudle?”, z której pochodzą grane nawet w stacjach radiowych „Natalia w Brooklynie” oraz „Prohibicja”. Dużym sukcesem komercyjnym był też singiel formacji Yugoton (składającej się z kilkunastu polskich artystów, nagrywających covery jugosłowiańskiego rocka lat 80.). „Malcziki” do dziś stanowią podstawę ramówek wszystkich rodzimych rozgłośni. Staszewski jest również członkiem zespołu Buldog, tworzy muzykę filmową („PitBull”, „Szaleńcy”, „Czarny czwartek”, „Yuma”); do 2005 roku był felietonistą „Gazety Wyborczej” (ich zbiór ukazał się później jako „Niepiosenki”), zaś w 2014 współtworzył wraz z Jarosławem Dusiem biografię swojego ojca pt. „Tata mimo woli”.
 

 

Z bólem o zarazie 

Staszewski wydał właśnie album pt. „Zaraza”, gdzie odnosi się do obecnej sytacji panującej na świecie i w kraju. O płycie zrobiło się głośno, jeszcze przed premierą, za sprawą kontrowersyjnej piosenki „Twój ból jest lepszy niż mój”. Opisano w niej sytację, kiedy Jarosław Kaczyński odwiedził  grób matki, mimo że cmentarz był zamknięty dla zwykłych ludzi i nikt poza nim nie mógł tam wejść. Jeszcze więcej emocji pojawiło się, która piosenka zaczęła święcić triumfy na antenie Radiowej Trójki, a zaraz potem została zdjęta z pierwszego miejsca Listy Przebojów. Choć władze stacji tłumaczyły to błędem przy liczeniu głosów, artyści zaczęli protestować przeciw cenzurze i wolności słowa. O tym wszystkim z pewnością zresztą słyszeliście więc teraz pora przesłuchać całej nowej płyty Kazika i poznać inne utwory.


Zaraza