Od lat próbuję swoich sił w tworzeniu rozmaitych prac plastycznych. Malowanie obrazów jest wysoko na mojej liście kreatywnych pasji, natomiast bez wsparcia kogoś doświadczonego w tej materii mogłam wyłącznie szukać inspiracji i próbować odtwarzać zobaczone ilustracje na własną rękę. Teraz czuję się wyposażona w potężną dawkę teorii oraz pomysłów na ćwiczenia. To pozwoli mi lepiej oceniać swoje postępy. Zobaczcie, co udało mi się zmalować dzięki książce „Szkoła malowania” pędzla Barringtona Barbera.

 

Szkoła malowania Barrington Barber

 

Zaczynamy od początku – teoria kolorów

Na lekcjach plastyki  dowiadujemy się, że istnieją trzy kolory podstawowe – niebieski, żółty i czerwony. Są wyjątkowe, bo nie można ich uzyskać poprzez wymieszanie innych barw, za to dzięki połączeniu na przykład niebieskiego oraz żółtego otrzymamy zielony. Poznanie zasad dotyczących koła kolorów, a co za tym idzie teorii łączenia par kolorystycznych pozwoli nam tworzyć tzw. barwy dopełniające.

 

teoria kolorów

 

Oczywiście wiele zestawów farb – nawet tych dla amatorów – zawiera kilka, jeśli nie kilkanaście tubek z najróżniejszymi pigmentami, natomiast możliwość wychodzenia poza schemat wydaje się niezwykle intrygująca. Poza tym, chcąc stworzyć pracę złożoną z określonej palety barw musimy mieszać ze sobą kolory w świadomy sposób, żeby uzyskać satysfakcjonującą tonację. Znając teorię kolorów mamy także pewność, że jeśli jakaś farba się skończy, to – o ile nie jest to biel – uda nam się wyjść z opresji za sprawą dwóch-trzech innych.

 

Liquitex, Farba akrylowa, purpurowy, 118 ml
Liquitex, Farba akrylowa, purpurowy, 118 ml LIQUITEX
4.3/5
16,99 zł
Promocja
21,99 zł (-22%)  najniższa cena

21,99 zł (-22%)  cena regularna

Liquitex, Farba akrylowa, błękitny, 118 ml
Liquitex, Farba akrylowa, błękitny, 118 ml LIQUITEX
4.7/5
14,99 zł
Promocja
16,29 zł  najniższa cena

16,46 zł  cena regularna

Liquitex, Farba akrylowa, złota 118 ml
Liquitex, Farba akrylowa, złota 118 ml LIQUITEX
4.6/5
16,99 zł
Promocja
21,99 zł (-22%)  najniższa cena

21,99 zł (-22%)  cena regularna

Farba akrylowa zestaw 10 kolorów x 12 ml, metaliczne, Happy Color
Farba akrylowa zestaw 10 kolorów x 12 ml, metaliczne, Happy Color Happy Color
5/5
29,99 zł
Promocja
32,77 zł  najniższa cena

34,79 zł  cena regularna

Zestaw pędzli techniques 6 sztuk blister Derwent 2302003
Zestaw pędzli techniques 6 sztuk blister Derwent 2302003 Derwent
0/5
59,99 zł
Promocja
79,99 zł (-25%)  najniższa cena

79,99 zł (-25%)  cena regularna

 

Wybrane rodzaje farb i ich specyfika

Wybór konkretnego rodzaju farb jest decyzją, którą podejmujemy w oparciu o efekt, jaki można dzięki nim uzyskać. Jeśli lubimy relatywnie lekką pigmentację, chcemy bawić się przenikaniem plam kolorów, podoba nam się igranie z perspektywą tworzoną poprzez dokładanie pół transparentnych warstw, to odpowiednie dla nas będą farby wodne, czyli akwarele. A może chcemy tworzyć nasycone kolorami obrazy i do perfekcji opanować sztukę blendowania dwóch odcieni? Wtedy do gustu przypadną nam farby akrylowe. Z kolei fani solidnych plam kolorystycznych o intensywnie lśniącym wykończeniu oraz imponującej trwałości powinni sięgnąć po oleje.

 

 

akryl

 

Właśnie te trzy rodzaje farb zostały dokładnie opisane w książce „Szkoła malowania”. Barrington Barber w każdym rozdziale wyjaśnił, na czym polega specyfika określonego medium (tak właśnie profesjonalnie nazywamy kolorowe mazie zamknięte w tubkach lub słoiczkach) – wymieniając plusy i minusy lub, jak kto woli, wyzwania oraz szanse. Do tego czytelnik otrzymuje także kompleksową informację o niezbędnych akcesoriach, koniecznych przygotowaniach oraz przydatnych ćwiczeniach, które warto wykonać przed przystąpieniem do malowania właściwego dzieła.

 

pędzle

 

Teoretyczne aspekty zostały okraszone przykładami jego własnych prac stworzonych przy wykorzystaniu określonej (i szczegółowo objaśnionej) techniki. Swoją drogą bardzo pochwalam tę decyzję, bo obrazy Barbera mają charakterystyczny klimat przez co publikacja ma spójny wygląd, a także mocno osobisty wymiar.

 

wnuk

 

Poszczególne rozdziały dotyczące określonego rodzaju farb nieco różnią się między sobą budową. To wynika ze specyfiki medium – niektóre techniki można wykorzystywać wyłącznie przy użyciu akwareli, inne zdają egzamin przy olejach lub arylach. Barrington Barber w książce bardzo dobrze to pokazuje, zachęcając do poruszania się w ramach rekomendowanych rozwiązań. Jego zdaniem poznanie teorii ma ułatwić osobom początkującym poszukiwanie własnego stylu malarskiego, a co za tym idzie przekraczanie granic wybranego nurtu w sztuce malarskiej. Pomóc w tym mają ćwiczenia rozpisane krok po kroku. Mają one różny poziom trudności, ale żadne z nich nie sprawia wrażenia niemożliwego do wykonania.

 

impasto

 

Moja „Szkoła malowania”, czyli ćwiczenia w praktyce

Żeby sprawdzić, czy wymyślone przez Barringtona Barbera ćwiczenia malarskie faktycznie mogą pomóc w szlifowaniu warsztatu i pojęciu specyfiki danego medium, postanowiłam wykonać dwie ilustracje. Wybrałam do tego akryle, bo miałam ich pod ręką najwięcej, a poza tym właśnie te farby najbardziej mi odpowiadają.

 

zadanie

 

  • Martwa natura – jeden obiekt do uwiecznienia

Moim pierwszym zadaniem było namalowanie prostego obiektu – zdecydowałam się na brzoskwinię. Zgodnie z sugestią autora przygotowałam na początek niezbędne przedmioty: pędzle, kilka tubek farby, kubek czystej wody, paletę do mieszania farb oraz arkusz bardzo grubego papieru (to dobra alternatywa dla podobrazia). Owoc ustawiłam na małej miseczce odwróconej do góry nogami. Obejrzałam go z każdej strony, żeby ustalić, która jest najciekawsza.

 

brzoskwinia

 

Wykonałam szkic kształtu. Zaznaczyłam miejsce po ogonku, a także towarzyszące mu wypukłości. Takie drobne elementy Barber sugeruje uwzględniać w szkicu, żeby później łatwiej było stworzyć złudzenie krągłości farbami.

 

szkic

 

Kolejnym krokiem miało być wypełnienie głównego kształtu podmalówką rozcieńczoną chemicznie czystą żółcienią kadmową jasną. Mhm. Nie mam pojęcia, jak to się stało, ale akurat tego dnia mi zabrakło odpowiedniego surowca, więc pozwoliłam sobie na zastąpienie go… najzwyklejszą żółtą farbą. A już całkiem poważnie – przywiązanie Barbera do profesjolektu oraz technicznych aspektów może wydawać się wyzwaniem dla początkującej osoby, jednak autor zachęca do zmierzenia się z malarstwem jako dziedziną. Chce, żeby czytelnik bardzo świadomie wybierał narzędzia i materiały.

 

podmalówka

 

Po zamalowaniu szkicu na żółto przyszedł czas na drugą warstwę kolorystyczną. Tym razem sięgnęłam po intensywną czerwień. Czy nałożyłam ją wyłącznie tam, gdzie była widoczna na brzoskwini? Nie. Dlaczego? Być może brakuje mi wprawy lub spostrzegawczości albo nie mam tendencji do sztywnego trzymania się schematów, co może dobrze działać na kreatywną stronę mojej twórczości. Z drugiej strony odrobina dyscypliny podczas nauki malowania przydaje się do opanowania konkretnych technik. Cieszę się, że ćwiczenia zaprojektowane przez Barringtona Barbera dają okazję do takich refleksji – w końcu po to są, żeby pomóc wyłapać swoje słabsze strony.

 

czerwień

 

Proces dopieszczania akrylowej brzoskwini trwał długo i trudno go opisać. Dałam się wciągnąć mieszaniu kolorów. Starałam się dobrze podkreślić wypukłości oraz wgłębienia. W tym celu połączyłam czerwień z czernią bądź brązami, a żółć z bielą lub pomarańczą. Każda kolejna warstwa czyniła moją pracę bardziej realistyczną, chociaż oczywiście jeszcze długa droga przede mną. Niemniej dzięki „Szkole malowania” mogę dalej doskonalić warsztat za pomocą zadań zawierających graficzne przykłady.

 

gotowe

 

  • Pejzaż – cierpliwe dokładanie kolejnych warstw koloru

Na drugi ogień poszło zadanie dotyczące stopniowego nanoszenia kolorów i szczegółów na szkicową wersję obrazu. Tym razem moją bazę stanowiło podobrazie bawełniane – wykonałam na nim rysunek ołówkiem, który później chciałam sukcesywnie wypełniać. To bardzo przyjemna technika. Trochę przypomina malowanie po numerach, bo wykorzystuje podobną zasadę, tyle że to nie małe cyferki na szablonie dyktują nam paletę barw, a nasz zmysł estetyczny. Ćwiczenie dwa w jednym!

 

 

pejzaż

 

Kolorując ilustrację farbami warto zwracać uwagę na intensywność poszczególnych pigmentów. Akryle to medium, które cechuje się w miarę spójnymi właściwościami krycia, natomiast wiele zależy od jakości danego zestawu, stopnia rozcieńczenia albo ruchów pędzla. Być może nasze dzieło będzie składało się z dwóch warstw, bo tyle wystarczy, by stworzyć idealnie intensywne kompozycje. Tego wam życzę. W moim przypadku było kilka niespodzianek – trafiły mi się odcienie, spod których biel podobrazia przebijała się nawet po trzech pokryciach oraz takie, które wystarczyło nałożyć raz.

 

kolorowanie

 

Pierwszy etap skończyłam z głębokim przekonaniem, że niektóre kolory zupełnie nie pasują do kompozycji. Barber w każdym rozdziale wspomina o konieczności pilnowania zgodności palety, więc postanowiłam dokonać korekty na późniejszym etapie. Wcześniej wybrane odcienie pomieszałam z bielą, żeby nadać im bardziej stonowanego charakteru. Zależało mi na efekcie nieco intensywniejszym niż pastele.

 

pierwsza warstwa farby

 

W międzyczasie podjęłam także decyzję, że niektóre elementy rozblenduję. Barber wielokrotnie podkreślał, że malowanie obrazów czasami wymaga spontaniczności, a etap uczenia się jest doskonałym polem do stosowania metody prób i błędów.

 

obrazki

 

Ostatecznie na moim obrazie pojawił się dodatkowo cień – miał on podkreślić perspektywę i dodać głębi. Chyba teraz bym z niego zrezygnowała. Oczywiście jest już za późno na zmiany, ale jestem przekonana, że tego typu sytuacje są bardzo cenną lekcją na przyszłość.

 

szkoła malowania

 

„Szkoła malowania” z pewnością zostanie ze mną na długo. Czeka mnie co najmniej lika semestrów. Mam nadzieję, że na przestrzeni tego czasu uda mi się wypracować własny styl i dobrze planować poszczególne etapy – od doboru palety kolorystycznej, przez kompozycję szkicu, po ostatnie szlify. Z niecierpliwością czekam na możliwość poznania tajników innego medium. Może wezmę na tapet farby olejne? One sprawiają wrażenie trudnych w obsłudze, jednak z ćwiczeniami Barbera powinnam opanować ich używanie bez większych przeszkód.

Po więcej inspiracji artystycznych zapraszam do działu Rysuję.