Zacznijmy jak w encykopedii. Henna to rozdrobnione, ugotowane i na końcu wysuszone liście oraz pędy konkretnej rośliny. Chodzi o lawsonię bezbronną, która w naszym klimacie niestety nie rośnie. Za to można ją spotkać m.in. w Indiach, Afryce i Australii. Bogata w witaminy, mikroelementy i minerały henna pielęgnuje włosy, ale przede wszystkim je koloryzuje. I to mocno. Charakterystyczny odcień płomiennej rudości daje właśnie czysta henna. I mitem jest, że taka naturalna koloryzacja nie jest trwała. Fryzjerzy zwykle nie chcą się podejmować rozjaśniania lub mocnej zmiany koloru włosów, gdy mają do czynienia ze świeżo zrobioną henną. Barwnik wnika bowiem głęboko w strukturę włosa.
A odcienie? Paleta ogranicza się do różnych wersji rudości i ostateczny efekt zależy od naturalnego koloru włosów. Im jaśniejsze, tym rudość będzie bardziej ognista. Dlatego, jeśli chcesz spróbować naturalnej henny, pamiętaj, że rezultat zależy od twojego odcienia. Warto wiedzieć, że nie rozjaśnisz nią włosów, ani nie zmienisz zupełnie własnego koloru. Jednak są i na to sposoby.
Barwniki z natury
Podstawowa henna, zawiera tylko jeden składnik. Jest to najbardziej czysta i naturalna postać kosmetyku jak w formule marki Sahara. Skąd więc różne kolory henny jak czerń, burgund czy brąz? Otóż najczęściej dodaje się do niej barwniki pozyskiwane z innych roślin. Czy taka formuła nadal powinna być określana mianem henny? Tu spierają się profesjonaliści, którzy twierdzą, że wszelkie mieszanki to po prostu farby roślinne. Jednak producenci, dla uproszczenia stosują nazwę „henna”.
Wystarczy spojrzeć na składniki, by zauważyć niektóre dodatki, na przykład: indygo czyli sproszkowany susz z liści indygowca. W czystej postaci daje włosom kolor czerni z odcieniem granatu. Kolejnym składnikiem ekstra może być cassia. Tak nazywa się mieszankę suszonych liści z różnych roślin, ale jednego gatunku – zwanego właśnie cassia. Nadaje ona włosom złocistą barwę i często błędnie nazywana jest henną neutralną. Wśród innych dodatków znajdziesz agrest indyjski czyli amlę (wzmacnia rudość), oraz jatrophę barwiącą na czerwono. Jest też bhringraj, który odsiwia i pielęgnuje.
W zależności od proporcji roślinnych barwników zawartych w mieszance, można uzyskać różne odcienie włosów. Stąd tak duża dostępność mieszanek henny. Sporą paletę odcieni mają henny Khadi oraz Orientana. Są nawet amatorzy hennowania, którzy sami mieszają pigmenty. Jednak w farbowaniu henną, metoda prób i błędów bywa żmudna i pełna niespodzianek. Wystarczy dodać zbyt dużo indygo, by przy bardzo jasnych włosach uzyskać odcień niebieski. Stąd warto trzymać się gotowych formuł. Poza roślinami barwiącymi, w mieszankach możesz znaleźć dodatki pielęgnujące jak aloes, oleje naturalne oraz zioła ajurwedyjskie. Przydają się, jeśli masz bardzo suche włosy i wrażliwą skórę głowy.
Zasady hennowania
Farbowanie włosów henną wymaga cierpliwości i trzymania się podstawowych reguł. Najważniejsze z nich to:
- Hennę należy bardzo dokładnie wymieszać z wodą, tak by uniknąć grudek. Konsystencja powinna przypominać gęstą śmietanę. Jeśli będzie zbyt rozwodniona, spłynie z włosów, a zbyt gęsta nierówno osadzi się na pasmach. Dobrym pomysłem będzie użycie miksera do wymieszania proszku.
- Masz bardzo jasne włosy? Efekt pierwszego hennowania może nie być idealny. Dlatego podziel farbowanie na dwa etapy. Użyj czystej henny, by pokryć włosy rudym odcieniem. Drugą koloryzację możesz przeprowadzić już wybraną docelowo mieszanką.
- Trzymaj hennę na włosach zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Zwykle to dwie, trzy godziny, ale za pierwszym razem warto sprawdzać kolor na pojedynczym pasemku. Henna zostawiona na włosach zbyt długo, może zmienić odcień na bardzo ciemny.
- Uważaj na temperaturę wody, jaką dodajesz do mieszanki. Najlepiej wybrać średnią, letnią. Zbyt zimna sprawi, że henna straci intensywny odcień.
Kosmetyki z henną
Poza naturalnymi farbami do włosów na bazie henny, możesz się spotkać z kosmetykami opartymi na tym składniku i jego ekstraktach. I tak na przykład wcierki ziołowe do włosów działają przeciwzapalnie, łagodząco i regenerująco jak tu w praktycznej formule w sprayu Sattva.
Wystarczy spryskiwać skórę głowy raz, dwa razy w tygodniu i masować przez kilka minut, by preparat się wchłonął i zadziałał stymulująco również na cebulki. Są też maski regenerujące i wzmacniające kolor oparte na hennie. Wśród nich również należy wybrać odcień: od rudego po ciemny brąz i czerń, jak w maskach ziołowych Delia.
A jeśli potrzebujesz wzmocnienia i wygładzenia włosów, ale bez dodawania im koloru, możesz wybrać kosmetyk z ekstraktem z henny. W takiej postaci zyskasz efekt regeneracji bardzo zniszczonych włosów. Możesz sprawdzić formułę maski Treatment Wax.
Sztuka zdobienia ciała
Henna to jeden z najstarszych składników kosmetycznych. W czasach starożytnych służył nie tylko do farbowania włosów, ale był również wykorzystywany do zdobienia ciała. Sztuka tymczasowego tatuażu nosi nazwę mehendi i dziś poza tradycyjnym zdobieniem ciał nowożeńców w Indiach, stosuje się ją do dekorowania dłoni i stóp na inne, mniej spektakularne okazje. By ozdobić stopy, można wykorzystać do tego czystą, czerwoną hennę na przykład tradycyjną Hesh. Wystarczy trzymać się dokładnie instrukcji: zmieszać proszek z wodą (pasta o konsystencji śmietany) i nakładać na ciało cienkim patyczkiem lub pędzelkiem. Wzory trzymają się na skórze do dwóch tygodni.
Jakie macie doświadczenia z użyciem henny? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, a jeśli chcecie dalej czytać o poradach beauty, zachęcamy do odwiedzenia naszego działu DBAM O URODĘ.
Źródło zdjęcia okładkowego i ilustracji: Shutterstock
Komentarze (0)