W przesłuchaniach do musicalu „Metro” wzięła udział za namową Michała Bajora. Dzięki roli Anki zwróciła na siebie uwagę muzycznego świata, a producentem i autorem tekstów na jej debiutancką płytę był Grzegorz Ciechowski. Dziś Katarzyna Groniec wydaje album „Konstelacje”, wobec czego przypominamy losy tej znakomitej wokalistki.

Jak Kasia została Anką

Artystyczna historia Katarzyny Groniec rozpoczyna się w 1988 roku, kiedy wraz z Piotrem Hajdukiem wykonała, jak się okazało, zwycięski utwór „My Funny Valentine” na Festiwalu Młodych Talentów w Poznaniu. W 1991 roku sam Michał Bajor zachęcał ją, aby zgłosiła się na przesłuchania do musicalu „Metro” reżyserowanego przez Janusza Józefowicza. Zaprezentowała się na tyle dobrze, że otrzymała pierwszoplanową rolę Anki.

 

Katarzyna Groniec zdjęcie

 

Musical okazał się wielkim sukcesem i do dziś wiele będących na świeczniku show biznesu gwiazd wspomina, że właśnie „Metro” było trampoliną do dalszej kariery. Zresztą porównań dla Katarzyny Groniec nie trzeba daleko szukać, gdyż w tym samym projekcie udział wzięła chociażby Edyta Górniak – przez pewien czas rolę Anki grały na zmianę. Późniejsza reprezentantka Polski na Eurowizji szybko stała się gwiazdą z pierwszych stron gazet, natomiast Groniec na dziewięć lat związała się z teatrem Studio Buffo.

O swoim talencie wokalnym przypomniała w 1997 roku, kiedy zdobyła Grand Prix na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Trzy lata później wydała swoją debiutancką płytę „Mężczyźni”. Jedną z osób, które zachwyciły się talentem Groniec był Grzegorz Ciechowski. Legendarny artysta napisał teksty na album, a także został jego producentem.

 

Metro Janusz Stokłosa

 

Humor i melancholia

Pod względem artystycznym Katarzynie najbliżej było do poezji śpiewanej. Nie ograniczała się jednak wyłącznie do nostalgicznych i wzniosłych tonów – w jej utworach nie brakuje humoru czy ironii. Wokalistka udowodniła to, nagrywając swoją drugą studyjną płytę „Poste restante”. Część jej zawartości stanowią piosenki kabaretowe oraz filmowe z lat 30. XX wieku z repertuaru m.in. Edith Piaf i Marleny Dietrich.

Podobny zabieg artystka zastosowała na kolejnej płycie, czyli „Emigrantce”. Tutaj również połowę materiału stanowią wzruszające utwory o miłości, natomiast pozostałą część stanowi zestaw piosenek pochodzących z przedwojennego kabaretu berlińskiego.

Z czasem Katarzyna Groniec zaczęła stawiać na bardziej autorskie projekty, począwszy od krążka „Przypadki” z 2007 roku. Najbardziej docenioną płytą z tego okresu twórczości jest album „Pin-up Princess”, który zdobył dwie nominacje do Fryderyków w kategoriach Album roku piosenka poetycka oraz Najlepsza oprawa graficzna albumu. Krążek powstał we współpracy z Wojciechem Waglewskim.

 

Pin-Up Princess Katarzyna Groniec

 

Z dala od sławy

„Konstelacje” to jedenasty projekt w karierze Katarzyny Groniec. Wokalistka od początku najlepiej czuła się w melancholijnych i poetyckich brzmieniach, których trudno szukać na scenie głównego nurtu.

Katarzyna Groniec woli budować nastrój w swoim ulubionym repertuarze, dzięki czemu dziś możemy posłuchać albumu „Konstelacje”. Jeszcze raz możemy odwiedzić niezwykły świat tekstów i melodii autorstwa artystki. Groniec sięga po ujmujące historie i tworzy z nich pełne emocji i wrażliwości piosenki. Tak dzieje się chociażby w utworze „Ballada o Evelyn McHale”. Wspomniana jest w nim postać amerykańskiej księgowej, która w 1947 roku, w wieku 23 lat skoczyła z Empire State Building. Śmierć kobiety uwieczniono na zdjęciu, a niedługo potem fotografię uznano za „obraz najpiękniejszego samobójstwa”.

 

Konstelacje Katarzyna Groniec

 

„Konstelacje” to nie tylko melancholijne historie z przeszłości. To również pełen emocji komentarz dla aktualnych wydarzeń, jak chociażby piosenka „Calm down”.

Na krążek składa się łącznie jedenaście muzycznych opowieści, które z pewnością warto poznać. Katarzyna Groniec ponownie zachęca nas, żebyśmy na chwilę zostawili mainstream i podążyli za nią, do jej barwnego świata.

A jeśli szukasz innych wiadomości z muzycznego świata, sprawdź co do zaoferowania ma nasza sekcja Słucham.

Zdjęcie okładkowe oraz w tekście: materiały promocyjne Warner Music Poland, fot. Alex Lua Kaczkowska