Jaki powinien być esej?

Polski esej ma tak się to tego z kultury anglosaskiej – jak ryba po grecku do Grecji (czyli nijak 😉). Choć nazwy tych dwóch form brzmią właściwie tak samo, nie są tym samym sposobem wyrażania myśli. Essay bliżej spokrewniony jest z rodzimą rozprawką, można powiedzieć, że głównie chodzi w nim o to, aby uargumentować stanowisko w jakiejś sprawie.

Polskiemu esejowi bliżej jest to etymologicznego znaczenia tego słowa, bowiem essayer z francuskiego oznacza „próbować: i pod takim właśnie tytułem (Essais – czyli Próby) swoje dzieło wydał w 1580 roku Michel de Montaigne


„Próby” Michel de Montaigne

 

Siedemnaście lat później brytyjski myśliciel Francis Bacon wyda swoje Essays. Oba teksty uważane są za esencje renesansu: osobiste przemyślenia połączone z bardzo nieobiektywną relacją własnych doznań połączone zostają z filozoficzną refleksją nad tematami ogólnoludzkimi. Najbardziej znani (i najlepiej władający piórem) polscy eseiści to chociażby Zbigniew Herbert ze swoimi zbiorami, np. Martwa natura z wędziłem czy Barbarzyńca w ogrodzie. Dobrym wyborem jest też Czesław Miłosz z nieśmiertelną Rodzinną Europą (w której autor pokazuje z niezwykle wnikliwą perspektywą, że Europa jest i była w istocie kolebką świata, który współcześnie znamy, oczywiście w ramach kultury śródziemnomorskiej.

 

„Wygnanie i powroty.  Publicystyka rozproszona  z lat 1951–2004” część 1 Czesław Miłosz

 

Trudno mówić o ostrych wyznacznikach tej formy pisemnej. Ważnym elementem eseju jest na pewno język: powinien być zbliżony do stylu wysokiego i świadczyć o oczytaniu i elokwencji autora. Esej jedynie sygnalizuje istnienie jakiegoś problemu/ zagadnienia i zmusza czytelnika do zastanowienia się nad nim. Często esej sprawia wrażenie nieukończonego, ale to wrażenie celowe – „reszta” tekstu powinna pojawić się w głowie czytelnika. Istotną cechą eseju jest także interseksualność. Piszący powinien wykorzystywać  cytaty, parafrazy dzieł, odnosić się do innych dzieł literackich i kulturalnych, także filozoficznych.

Esej to zatem szkic, ale szkic nie byle jaki. Swobodny sposób prowadzenia myśli nie oznacza chaosu, oznacza za to zaskakujące sformułowania, błyskotliwe aforyzmy, przewrotne porównania. Do napisania eseju potrzebna jest erudycja, rozległa wiedza, szerokie spojrzenie na problem przy jednoczesnym dbaniu o szczegół. Nie jest to łatwa forma, ale już sama nazwa zachęca do podjęcia prób.

Jaki powinien być felieton?

Felieton także przywędrował do nas z języka francuskiego: feuilleton, feuillet ‘kartka’. Właśnie we Francji już w XVIII wieku w gazetach pojawiły się stałe kolumny, zwykle wydzielone kreską od pozostałych elementów (wtedy pewnie uważanych za lepsze dziennikarsko – czy raczej: pisarsko). Już od początku swojego istnienia zadaniem felietonu była prezentacja punktu widzenia piszącego i to zwykle wobec  aktualnych wydarzeń lub bieżących problemów. Tak chociażby robił Bolesław Prus na łamach „Kuriera Warszawskiego”, gdzie publikował swoje Kroniki tygodniowe. Mistrzami polskiego felietonu są np. Stefan Kisielewski, Sylwia Chutnik, Janina Paradowska czy Jerzy Pilch.

 

„60 felietonów  najjadowitszych” Jerzy Pilch

 

Dobrze napisany felieton powinien być nakreślony tzw. lekkim piórem, którego chyba nauczyć się nie da, ale na pewno można ćwiczyć umiejętności warsztatowe, które nasze pisanie wspomogą. Felieton bowiem powinien brzmieć swobodnie i lekko – co jest pochodną stylu autora właśnie. Warto, by piszący wspomagał się aluzjami, skojarzeniami, odniesieniami do powszechnie znanych tekstów kultury – w ten sposób urozmaica swój tekst i jednocześnie nawiązuje dialog ze swoim odbiorcą.

Dobry felieton powinien mieć chwytliwy tytuł, ciekawy początek i kończyć się zaskakującą puentą. Zazwyczaj pisany jest w pierwszej osobie luźnym, swobodnym stylem, choć zadziornym – wywołującym emocje i dyskusję.