Autorka: Katarzyna Kowalewska

 

Chociaż marka Betlewski jest stosunkowo młoda i w tym roku będzie świętowała swoje dziesięciolecie, jej historia sięga jeszcze lat 90. Założyciel firmy, Adam Betlewski, jako nastolatek jeździł ze swoim tatą na stadion X-lecia w Warszawie, gdzie uczył się podstaw handlu. Pod koniec lat 90. zaczął przerabiać pierwsze produkty i wystawiać je do sprzedaży online. – Pomysł i projekt na początku wychodził ode mnie. Prototypy czy wizje powstawały jako pojedyncze egzemplarze i one trafiały do produkcji – opowiada.

To właśnie pod koniec lat 90. powstał projekt paska Standard, do dziś obecnego w sprzedaży firmy, która została zarejestrowana w 2011 roku i od razu wprowadziła do swojej oferty dwie wersje prostego, klasycznego modelu w kolorach ciepłego brązu oraz czerni. Paski standard były wykonane z kruponu, czyli z najlepszego materiału, z jakiego powstają paski skórzane. Stały się rozpoznawalnym produktem nowo powstałej firmy, która wkrótce otworzyła sklep na Pradze, dawnej stolicy niewielkich garbarni i manufaktur galanterii skórzanej w Warszawie. Firma kontynuowała garbarskie tradycje dzielnicy, w której Adam w młodości rozwijał odziedziczoną po rodzicach żyłkę handlową.

Betlewski, sesja zdjęciowa

 

Niedoceniony dodatek

– Stawiamy na jakość skóry naturalnej. To ona niesie w sobie tę szlachetność, tę jakość, tak zwane jarzmo. Nie ma drugiego takiego samego paska czy portfela, bo skóra się różni – opowiada Adam, zwracając uwagę na ekskluzywność i unikalność produktów, które jego firma oferuje w konkurencyjnej cenie.

Managerka marketingu, Ola Sitnicka, dodaje – Pasek czy portfel to taki niedoceniony dodatek, a przecież tych akcesoriów używamy codziennie. Weźmy na przykład portfel, który wyciągamy, płacąc przy kasie w sklepie czy wyjmując dokumenty w urzędzie. To rzecz, która dopełnia nasz wizerunek, dlatego ważne jest, by prezentował się elegancko, stylowo i trafiał w gust właściciela.  To właśnie misja naszej marki, której główne hasło brzmi: „Akcesoria pełne stylu” – mówi, a Adam uzupełnia, że portfelem czy paskiem też można się bawić i zmieniać je zależnie od pory roku.

 

Betlewski, portfel slim

 

Naprzeciw zmianom

Około 2015 roku firma poszerzyła swoją ofertę i wprowadziła do sprzedaży eleganckie torebki, a następnie – plecaki. Wkrótce marka wyszła naprzeciw potrzebom klientów rezygnujących z produktów odzwierzęcych. – Nadal specjalizujemy się w produktach skórzanych, ale powoli wprowadzamy także ekoskórę, bo klienci szukają jej w naszej ofercie. Będziemy rozwijać te kolekcje – zapewnia Adam, a Ola zwraca uwagę na ekonomiczny aspekt tego materiału – Produkty z ekoskóry są też tańsze i właściwie każdy może sobie na nie pozwolić.

 

Betlewski, sesja zdjęciowa

 

– Co roku wprowadzamy nowe produkty, nie tylko ze skóry czy ekoskóry, walizki z ABS-u, produkty sportowe z tkaniny i poliestru. W ofercie mamy ponadto rękawiczki oraz bransoletki, a do asortymentu planujemy wprowadzić również buty – zdradza Adam. Jednocześnie firma podąża za nowinkami technologicznymi; portfele marki mają ochronę RFID zabezpieczającą zawartość przed nieautoryzowanym skanowaniem, a wiele plecaków posiada specjalne usztywnienie będące wsparciem dla kręgosłupa.

Co ciekawe, zamówione produkty są wysyłane błyskawicznie. – To nasza superzaleta. Jeśli klient zamówi produkty do godziny 17.30 (a w niektóre dni nawet do 18.30), najczęściej trafiają one do niego już na następny dzień. W większości przypadków nie mijają więc nawet 24h od momentu złożenia zamówienia do jego otrzymania przez klienta – mówi Ola. Prezenty na ostatnią chwilę nie są więc klientom marki straszne.


Plecak Activ, BETLEWSKI

 

Nuta szaleństwa

Jaka jest strategia wizualna firmy? – Staramy się tworzyć z godnie z trendami, które obecnie obowiązują – opowiada Sebastian Sitnicki, fotograf, szef działu graficznego. – Minimalizm, prostota, nie używamy zbyt dużej ilości kolorów. Zdjęcia reklamowe aranżujemy tak, by podkreślały, że nasze produkty są klasyczne, uniwersalne, ale i stylowe.

W zeszłym roku firma zdecydowała się na pewną odmianę. – Kolekcja Moon to nasza pierwsza odważniejsza odsłona – Ola wyjaśnia, że składają się na nią torebki i plecaki ze skóry naturalnej; klasycznej czarnej skórze towarzyszą minimalistyczne, okrągłe obręcze – eleganckie, stylowe, piękne. Kolekcja jest w całości stworzona w Polsce.

 

Betlewski, torba shopper, MOON

 

Rodzinna społeczność

Stylowe i rozpoznawalne jest także logo marki będące symbolem drzewa. Jaka kryje się za nim historia? – Drzewo kojarzy się z drzewem genealogicznym, a my jesteśmy rodzinną marką. Ponadto wygląda estetycznie. Klienci je sobie cenią, bo ładnie prezentuje się na produktach i przypomina o rodzinnych wartościach, które są w naszej firmie ważne – opowiada Adam. – Panuje u mas przyjacielska, wręcz rodzinna atmosfera, chociaż zespół stale się powiększa i obecnie liczy prawie 50 osób. Każdy może porozmawiać na każdy temat z każdym. Chętnie uczestniczę w takich rozmowach – zapewnia założyciel, a Ola dodaje – Przed pandemią często spotykaliśmy się prywatnie, budując zintegrowaną społeczność.

 

Betlewski, sesja

 

Przed firmą wiele planów na przyszłość. Części z nich Adam z zespołem nie chcą jeszcze zdradzać. W grudniu 2019 otworzyli salon na Nowym Świecie. Wciąż intensywnie działają online, pracują także nad sprzedażą za granicą. Ich zaletą w kraju pozostaje lokalność i hasło wspierania polskiej gospodarki. Wyjawiają, że trwają negocjacje nad tym, by część produktów marki była dostępna nie tylko na marketplace, ale także w sklepach stacjonarnych Empiku.

 

Betlewski, produkty w Empiku

 

Więcej artykułów o projektantach i wnętrzach znajdziecie w naszej sekcji Urządzam i dekoruję. A specjalnie wyselekcjonowane produkty – w strefie Design by Empik.