Czuję się mocno zawstydzona, rekomendując książkę człowieka, którego teksty i losy śledzę od ponad dwóch dekad. Wojciech Jagielski, wieloletni dziennikarz PAP i „Gazety Wyborczej” jest dla mnie wzorem rzetelności dziennikarskiej i reporterskiej przenikliwości. A jednocześnie ma coś, co nie każdemu piszącemu jest dane – nie tylko potrafi klarownie wytłumaczyć czytelnikowi skomplikowaną sytuację polityczną w tym czy innym miejscu na świecie, nie tylko umie wprowadzić go w zawiłości gospodarcze, kulturowe czy obyczajowe danego regionu, to jeszcze prowadzi go za rękę w taki sposób, że czujemy, jakbyśmy byli w samym środku wydarzeń, a bohaterów, którzy prowadzą nas przez ten świat mamy niemal na wyciągnięcie dłoni.

Wojciech Jagielski strona świata

Reportaże z odległego świata

Możemy przekonać się o tym sięgając po „Stronę świata”, która jest zbiorem reportaży i analiz, jakie przez ostatnie trzy lata ukazywały się na łamach „Tygodnika Powszechnego”, z którym reporter związany jest od 2017 roku, oraz w serwisie TP Strona świata. Dla tych z Państwa, którzy „Tygodnik” czytają regularnie, zbiór nie będzie dużym zaskoczeniem, ale inaczej czyta się relacje ze świata raz na jakiś czas, a inaczej, gdy ma się ten świat przed sobą – w wielu odsłonach, ułożony tematycznie i problemowo.

Choćby w pierwszym rozdziale, zatytułowanym „Domy na wodzie”, znajdziemy opowieści o tym jak w wyniku konfliktu indyjsko-pakistańskiego cierpią i ubożeją mieszkańcy Kaszmiru; jak indyjski dyktator Narendra Modi krok po kroku realizuje swoją politykę silnych Indii, a wszyscy dookoła muszą ponieść konsekwencje jego decyzji; oraz o tym, jak azjatyccy władcy zmieniają lokalizacje, a czasem i nazwy stolic, często kierując się jedynie własnym widzimisię. Ci rządzący i ich decyzje, lęki, niepokoje i rozbuchane ego to powracający wątek w tekstach Jagielskiego. Jak w reportażu pt. „Trudno jest kochać faraona”, o Hosnim Mubaraku, który mawiał: „Egipt to ja, a ja to Egipt”, czy w tekście pt. „Afrykański Wałęsa”, o Morganie Tsvangirai'm, jak pisze o nim Jagielski - „najbarwniejszym polityku Zimbabwe”, który w rozmowie z reporterem przyznał, że inspirował się polską Solidarnością, a zanim wszedł na szczyty władzy był zwykłym robotnikiem.

Wojciech Jagielski wszystkie wojny Laury

Mandela, Arabska Wiosna i Kongo

Afryka, Azja i Bliski Wschód to regiony regularnie odwiedzane przez Jagielskiego, który przede wszystkim był i jest korespondentem wojennym. Ale też miejsca, z którymi mocno był związany. To on był świadkiem m.in. zaprzysiężenia Nelsona Mandeli na prezydenta Republiki Południowej Afryki.

„Żona mówi, że w 1994 roku, choć wróciłem z Afryki Południowej, to jeszcze jakiś czas tam żyłem. Ale to oczywiste, kiedy wraca się z tak kolorowego, intensywnego świata, obfitującego w przeżycia, najważniejszego wtedy miejsca na świecie” - powiedział w wywiadzie dla „Zwierciadła”.

Był obecny przy najważniejszych wydarzeniach ostatnich trzech dekad w tym rejonie świata, od wojen między afrykańskimi plemionami po Arabską Wiosnę, ale też jak nikt ma oko i ucho do wynajdywania bohaterów drugiego planu, którzy nieoczekiwanie stają chwilę potem na piedestale. W tekście „Doktor znad jeziora” opowiada o Denisie Mukwege, którego poznał w latach 90. w kongijskim mieście Bukavu. Już wtedy Mukwege zajmował się poranionymi w wyniku wojennych zawieruch kobietami, bo to one obok dzieci były i są głównymi ofiarami przetaczających się przez Kongo wojen. Denis Mukwege, który przez lata pracy zbudował w Demokratycznej Republice Konga klinikę dla poranionych kobiet, w 2018 roku otrzymał za swoją pracę i oddanie sprawie Pokojową Nagrodę Nobla. To jedna z tych niewielu opowieści o pozytywnych bohaterach, którzy u Jagielskiego, jak i w życiu, pozostają w mniejszości.

Przyjechaliśmy tu dojść prawdy.

Wojciech Jagielski na wschód od zachodu

Każdy reportaż dziennikarza to opowieść o władzy, korupcji i wygórowanych ambicjach, oraz o tych, którzy płacą najwyższą cenę za działania rządzących. I choć każdy opowiada o konkretnych ludziach i wydarzeniach, to powtarzające się wątki czynią te historie uniwersalnymi opowieściami o walce dobra ze złem, w których wojna rozstrzyga, po której stronie na chwilę przechyli się szala zwycięstwa.

„Wojna wybucha i ludzie chcą wiedzieć, co się stało, z czego się wzięła. Od tego mają dziennikarzy. A dziennikarz porusza się po omacku, poddawany indoktrynacji wojujących stron. Nasze współczucie jest po stronie przegrywającego, a powinniśmy się tego wyzbyć. Nie przyjechaliśmy współczuć, tylko dojść prawdy. Tutaj nie ma niewinnych i winnych. Są sami winni” - powiedział Jagielski we wspomnianym wywiadzie.

Świat się kurczy

Zupełnie wyjątkowy i odstający od pozostałych jest tekst zamykający zbiór. Zatytułowany „Raport z przyszłości” przedstawia nie tak odległą, ale wielce prawdopodobną wizję świata w 2045 roku. To świat, w którym w krajach Europy wprowadza się ograniczenia w liczbie przyjmowanych imigrantów, a młodych muzułmanów odsyła się co jakiś czas poza granice Europy, informując ich o tym listem kilka miesięcy wcześniej. Kurczy się geograficzna przestrzeń, gdzie można czuć się bezpiecznie i myśleć o w miarę dostatniej przyszłości. Wielkie afrykańskie miasta, jak nigeryjskie Lagos, zamieniają się w stumilionowe slumsy, gdzie całymi dniami płyną rzeki ludzi, a różne partyzanckie armie toczą z sobą boje w górach i poza granicami miast. Niewiele jest bezpiecznych miejsc na ziemi dla uchodźców, odkąd Stany i Kanada zamknęły przed nimi swoje granice.

Wojciech Jagielski Modlitwa o deszcz

Ten opis świata, który kurczy się z powodu przeludnienia, i z którego nie ma dokąd uciec, przeraża. A jest to scenariusz więcej niż prawdopodobny, w dodatku może zdarzyć się już za ćwierć wieku. Jagielski w tym tekście staje się wizjonerem równie rzetelnym jak w swoich reportażach z samego środka wydarzeń. Fascynująca to opowieść, podobnie jak i cały zbiór, bo daje nam nam wiarygodny ogląd na to, co za nami, co teraz i co za chwilę przed nami. Trudna to lektura, choć wciągająca, tym bardziej chylę czoło przed jej autorem.

A w sobotę o godz. 18 możecie spotkać się z Wojciechem Jagielskim podczas Wirtualnych Targów Książki. Rozmowa odbędzie się na Facebooku Empiku. Linkd o wydarzenia w gradice ponizej.