„Filip zna Chiny jak własny kark” nawija Quebonafide we wspólnym kawałku „Tokyo2020”. Gdzie jeszcze Taco Hemingway mógłby posłużyć nam za przewodnika i jaki obraz wyłania się z miejsc, o których bijący rekordy popularności raper nawija w swoich utworach?
Miejsce urodzenia – Kair
Brzmi dość egzotycznie, ale właśnie stolicę Egiptu Filip Szcześniak ma wpisaną w dowodzie osobistym jako miejsce urodzenia – akurat tam mieszkali jego rodzice, ponieważ ojciec przyszłej gwiazdy rap sceny prowadził w Egipcie interesy. Z tych samych względów jako dwulatek Filip przeprowadził się do Chin. Jak przyznaje w wywiadach, zaletą dzieciństwa na emigracji jest bardzo dobra znajomość języka angielskiego. Czy jednak różne adresy zameldowania mają odbicie w twórczości Taco? Tego muzyk nie potrafi jednoznacznie określić. Skłania się ku tezie, że bez względu na narodowość czy miejsce zamieszkania byłby takim samym człowiekiem.
Co innego nabyta na emigracji dwujęzyczność. Podczas studiów w Londynie rozpoczął przygodę z rapem, a pierwsze teksty napisał po angielsku. Niemniej ani podziemny mixtape, ani minialbum „Yonug Hems” nie zyskały rozgłosu. Dopiero twórczość po polsku zakręciła karierą muzyczną Taco o 180 stopni. Kolejne projekty zyskiwały coraz większy rozgłos, a udany duet z Quebonafide sprawił, że prawie każdy nad Wisłą kojarzył literacki pseudonim Filipa Szcześniaka.
Cafe Belga czy Hotel Marmur?
Warto wybrać się w podróż z Taco Hemingwayem. Możemy zawędrować zarówno w autentyczne miejsca, jak i zwiedzić takie, które powstały wyłącznie w głowie rapera. Filip nie raz udowodnił, że jest mistrzem snucia narracji, tworzenia klimatu miejsca oraz bohaterów. W efekcie możemy odnieść wrażenie, że artysta na płycie „Marmur” faktycznie nocował w jednym z trójmiejskich hoteli. Dopiero wsłuchując się w losy narratora albumu zorientujemy się, że zarówno sam pensjonat, wczasowicze, jak i pracujący tam ludzie, to obraz minionej epoki, zdecydowanie odmiennej od intensywnego życia w Warszawie, którą z kolei usłyszymy na „Umowie o dzieło”. Niemniej okoliczności przyjazdu nad morze, a także kolejne zdarzenia są tak realne i niemal namacalne, że nietrudno uwierzyć w prawdziwość tej opowieści.
Wyjątkowe miejsce w sercu Taco zajmuje stolica. Najlepiej zobrazowała to płyta „Pocztówka z WWA, Lato ‘19”. Raper bez pudła oddał klimat wakacji w mieście – atmosfery, od której co roku ucieka wiele osób. Co więcej, nawet Filip nie jest wyjątkiem. Jednym z jego ulubionych miejsc jest Cafe Belga czyli lokal, którego nazwa została wykorzystana jako tytuł albumu z 2018 roku. W przeciwieństwie do nadmorskiego kurortu, kawiarnia istnieje naprawdę, a raper bywa tam głównie ze względu na matkę, która pracuje w Brukseli. Niemniej bez względu na to czy Taco Hemingway prowadzi nas przez realne czy wymyślone adresy, najważniejszy jest jego spojrzenie na codzienność wielu z nas.
Dwa światy Taco Hemingwaya
W 2020 roku Szcześniak zaskoczył fanów wypuszczając równolegle dwie płyty: „Jarmark” oraz „Europę”. Na łącznie 25 utworach Taco nierzadko zderza ze sobą Polskę i Zachód Europy, dzięki czemu tworzy niezwykle wyrazisty, a momentami wręcz drastyczny obraz naszego kraju. Najmocniej Filip uderza w „Polskim Tangu” – kawałku, który nie bez powodu został nagrodzony Fryderykiem 2021 w kategorii utwór roku. Dawno nie powstała tak wyrazista i nacechowana politycznie piosenka, która traktuje o bieżącej sytuacji w kraju. I chociaż w refrenie Taco powtarza „Narodowe barwy mamy jak Santa Claus I to ma sens, bo przestałem wierzyć w Polskę dawno” – ładunek emocjonalny płynący z tekstu najdobitniej udowadnia, że kraj, w którym żyje Filip z pewnością nie jest mu obojętny.
Miejsca Taco Hemingwaya mogą odgrywać w jego życiu większą lub mniejszą rolę, ale z pewnością pozwoliły mu zbudować własny światopogląd, który bez lęku konfrontuje z otaczającą go rzeczywistością. Są też wyraźną inspiracją dla jego twórczości, wobec czego życzymy mu kolejnych wartościowych podróży, które przełożą się na kolejne znakomite albumy.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na Empik Pasje w dziale Słucham.
Zdjęcie okładkowe: źródło: okładka płyty „Europa” / materiały wydawcy
Komentarze (0)