Art Journal nie ma sztywnych zasad. Jest oparty na kreatywności jego autora, a więc także na eksperymentach i poszukiwaniu własnych sposobów. Celem jest utrwalenie wspomnień w takiej formie, jaka nam odpowiada.


Osoby lubiące malowania mogą stworzyć ilustracje i napisy własnoręcznie. Pozostali mogą posłużyć się… wszystkim co znajdą pod ręką: od papierów przeznaczonych do scrapbookingu po bilety autobusowe i mapy. Jeśli decydujemy się na wklejanie różnych elementów do swojego dziennika, polecam zaopatrzenie się w medium akrylowe . Ta żelowa substancja jest przeznaczona do wykańczania obrazów, jednak nadaje się także doskonale do usztywnienia papieru, na którym będziemy pracować. Już kilka cienkich warstw sprawi, że strona będzie w stanie przyjąć wiele warstw mediów.

 

Co można umieścić w tak przygotowanym zeszycie? Jak wspominałam wyżej - wszystko. Bardzo popularne jest zapisywanie w nim inspirujących cytatów lub tego, co przytrafiło się nam w ostatnich dniach. Nawet z pozoru nudne momenty zasługują na zapisanie. Prekursorzy Art Journalingu (m.in. Vicky Papaioannou, grecka vlogerka) podpowiadają, że aktualna pora roku czy pogoda są wspaniałym tematem na pojedynczą stronę. Wśród ich prac znajdują się także obrazki poświęcone porannej herbacie, wieczornemu seansowi filmowemu czy wyprawie na grzyby. Art Journal to celebracja zwykłych-niezwykłych, codziennych chwil!

Dziennik to miejsce, w którym stopniowo odszukasz elementy własnego stylu i zobaczysz, jak ewoluują. U mnie stopniowo pojawiały się ślady po kubkach z kawą. Czasem odbijam je używając prawdziwego kubka jak stempelka, czasem domalowuję farbą. Po wielu próbach odkryłam, że jako baza świetnie służy stara książka, która jest już bardzo zniszczona, a przecież szkoda ją wyrzucić. Można dać jej drugie życie robiąc z niej właśnie Art Journal. Strony z tekstem są jak linijki, w których można umieścić cytaty.

Wspomniana wcześniej kawa to także mój „sekretny” sposób na postarzenie dziennika. Wygląda wtedy szlachetniej, a wszystkie przyklejone elementy lepiej ze sobą współgrają, nawet jeśli jest ich dużo. Podobną funkcję spełniała ostatnio patyna.

Patyna postarzająca, 20 ml, brąz

Wiele osób uważa prowadzenie takiego pamiętnika za formę autoterapii. Pomaga w kreatywny sposób wyrazić swoje uczucia i wspomnienia. Mówi się, że obraz wyraża więcej niż tysiąc słów. Może warto zatem spróbować takiej formy?