Dziś wiele osób śmieje się z prepersów, gromadzących w bunkrach żywność i podstawowe narzędzia, które pomogą im przetrwać w świecie bez znanych nam dóbr i wygód. A może w przyszłości to oni będą śmiać się ostatni, obserwując z bezpiecznego miejsca naszą panikę i zamęt? W myśl zasady „wszystko jest możliwe”, prezentujemy poradnik, który pomoże nam przetrwać atak zombie i innych okropności.


Gra Atak Zombie

 

Przygotuj się na brak elektryczności

Co prawda specjaliści od zombie nie są w tej kwestii zgodni, jednak jeżeli świat zostanie opanowany przez istoty, odczuwające jedynie chęć zjedzenia kogoś, trzeba się liczyć ze scenariuszem zbliżonym do „The Walking Dead”, gdzie prąd zapewniają jedynie spalinowe generatory. Co zatem może się przydać?


Jakikolwiek kontakt z cywilizacją zapewni nam opaska sportowa, monitorująca nasz stan zdrowia oraz wskazująca najważniejsze informacje. Być może uciekając przed zombie spalone kalorie nie będą ważne, ale już wskaźnik pulsu może przydać się w kryzysowych sytuacjach. Zaopatrując się np. w Xiaomi Mi Band 4 możemy korzystać z urządzenia nawet przez 20 dni, nie bojąc się o awarię w przypadku kontaktu z wodą. Najnowszy Mi Band będzie pracował na głębokości nawet 50 m.

Co jednak zrobić, kiedy bateria będzie na skraju wyczerpania, a dookoła próżno szukać działającego gniazdka? W takim przypadku niezbędny wręcz będzie powerbank, najlepiej taki, który naładuje opaskę bądź telefon jak największą liczbę razy. Dobrym rozwiązaniem będzie ANSMANN 20.8, zapewniający aż 20800 mAh mocy. To jeden z najbardziej pojemnych modeli na rynku, a jego atutem jest także szybkość ładowania. A jeśli realia okażą się zbliżone do filmu „Zombieland”, gdzie mimo opanowania świata przez żywe trupy wciąż energia była dostępna, przyda się wielofunkcyjny smartwatch, najlepiej taki z wbudowanym GPS-em, ułatwiającym tułaczkę po niebezpiecznych terenach. A już tak kompleksowy sprzęt jak Samsung Gear S3 Frontier, posiadający m.in. żyroskop czy akcelerometr, z pewnością zwiększy szanse na przeżycie.


Smartwatch Samsung Gear S3 Frontier
 

Ciepło, sucho i bezpiecznie

Elektroniczne urządzenia ułatwią funkcjonowanie za dnia, ale co musimy mieć przy sobie, kiedy słońce zajdzie za horyzontem, a jedyne co usłyszymy, to wyjące z głodu zombie? Kiedy już znajdziemy bezpieczną kryjówkę, najlepiej zamykaną na solidny zamek lub umiejscowioną wysoko, poza zasięgiem nieumarłych, warto zadbać o ciepło i wygodę.

Choć apokalipsa zombie to nie piknik, polecamy mieć przy sobie koc piknikowy, który posłuży nam za stół, a jednocześnie nie będzie zajmował wiele miejsca. Lekki koc Spokey sprawdzi się podczas wyjazdu nad morze, do rozłożenia na leśnej polanie, lub w opuszczonym magazynie, gdzie schowaliśmy się przed żywymi trupami. Folia aluminiowa na spodzie sprawia, że koc jest bardziej wytrzymały.

W spędzeniu nocy w cieple pomoże także ręcznik szybkoschnący Rockland, który również łatwo przenieść w przewiewnym pokrowcu. Nie zwolni nas, kiedy będziemy uciekać przed zombie, a może posłużyć za poduszkę, gdy będziemy już bezpieczni. Z kolei wypatrywanie niebezpieczeństwa ułatwi zdecydowanie latarka, najlepiej z diodami LED i dalekim zasięgiem światła.

Oglądając postapokaliptyczne filmy o zombie wiemy już, że nieumarli szybko reagują na każdy hałas. Obyśmy nie musieli tego sprawdzać na własnej skórze, ale może warto mieć przy sobie ultradźwiękowy odstraszacz zwierząt z czujnikiem ruchu Greenmil, który zniechęci zombie do przypuszczenia ataku na nasze mózgi. Sami nie usłyszymy fal emitowanych przez sprzęt, ale może skutecznie przepędzimy żywe trupy i inne zagrożenia na otwartym terenie. Jeśli jednak wolimy bezpośrednio rozprawić się z umarlakami, dobrze mieć przy sobie nóż składany Stanley, który może posłużyć także jako narzędzie.


Poradnik survivalowca

 

Oczywiście zaopatrzenie się we wszystkie te akcesoria nie musi oznaczać od razu, że w niecierpliwości czekamy, aż śmiertelny wirus zamieni ludzkość w zombie. Gadżety sprawdzą się też podczas wakacyjnego wyjazdu pod namiot, lub w trakcie pieszej wędrówki przez las. A jeśli zza drzewa wyskoczy umarlak, wiecie już co robić.