Po co nam gąbka do makijażu? Oto jest pytanie. Mamy przecież setki różnych modeli pędzli do rozprowadzania podkładu, korektora, pudru, bronzera czy płynnych produktów do konturowania. Otóż chodzi o efekt, a różnice są spore. Po pierwsze: pędzel zawsze zostawi grubszą warstwę kosmetyku na twarzy, a więc zapewni mocne krycie – pytanie, czy o taki efekt faktycznie nam chodzi. Kolejna sprawa, to rozcieranie, czy jak mówią profesjonalni wizażyści: blendowanie kosmetyku. Gąbką szybciej i łatwiej rozetrzesz kosmetyk i połączysz z innymi.

Na koniec ważna informacja: gąbka dobrej jakości nie tylko zużyje mniej kosmetyku (na przykład podkładu), niż przeciętny pędzel, ale może też zastąpić inne aplikatory: ścięty stożek potrafi zdziałać cuda!

  1. Gąbka do makijażu, Real Techniques

Na początek przeprowadzam test jakości. To znaczy zwilżam gąbkę wodą i wyciskam nadmiar w suchy ręcznik. Materiał gąbki zmienia się pod wpływem wilgoci w puszysty, miękki i jednocześnie gładki. Poza tym zwiększa się jej objętość, czyli test zaliczony. To ważne, bo tak właśnie sprawdzam, czy materiał z którego wykonana jest gąbka ma dobrą jakość.

 

Real Techniques  gąbki do makijażu  4 szt.

 

Kształt gąbki to stożek, ścięty na ukos z jednej i ostro zakończony z drugiej strony. Sprawdzi się w rozprowadzaniu podkładu (duża powierzchnia), oraz korektora pod oczy (czubek ostro zakończony). Spryskuję gąbkę hydrolatem z róży, by dodatkowo nawilżyć cerę w trakcie makijażu. Teraz wyciskam kroplę podkładu na gąbkę i zaczynam „stemplować”. To znaczy, robię na twarzy duże kropki z podkładu, a potem blenduję.

Gąbką nie należy trzeć skóry, tylko wciskać w nią kosmetyk, stąd właśnie pomysł na stemplowanie. Efekt? Równa warstwa podkładu, bez smug. Poza tym cera wygląda jakby była mokra, bardzo świeżo i modnie. Czas na korektor. Znów wyciskam z tubki kroplę kosmetyku, na ostro zakończony czubek gąbeczki. Delikatnie stempluję powieki dolne. Gąbka jest wyjątkowo delikatna, więc nie drażni. Korektor ładnie połączył się z podkładem. Co ważne, mam wrażenie, że zużyłam mniej kosmetyku, niż gdybym rozprowadzała go palcami.

Dobrze, że w opakowaniu są aż cztery gąbki do makijażu. Polubiłam je bardzo i teraz używam nie tylko do podkładu. Wilgotną gąbką nakładam również olejek do twarzy. Dzięki temu, wchłania się szybciej, poza tym, jest o wiele bardziej wydajny.

  1. Aplikator do podkładu marki Donegal

Gąbka jest bardzo porowata i myślałam, że to będzie największy problem. Wyrokowałam, że pochłonie dużo kosmetyku i w czasie jednej aplikacji zużyję więcej podkładu lub korektora niż zwykle.

Aplikator w gąbce ma służyć do rozprowadzania podkładu, ale jej niewielki rozmiar jest zupełnie nieadekwatny. Gąbka jest bardzo mała i ma dość ostre krawędzie, więc postanowiłam nałożyć nią korektor pod okiem. Niestety od początku, wszystko szło nie tak jak trzeba. Wyzwaniem okazało się nawet namoczenie gąbki. Nie chciałam za bardzo zmoczyć plastikowej rączki, by gąbka się od niej nie odkleiła. Niewiele udało mi się zdziałać. Mimo dokładnego namoczenia, po odciśnięciu nadmiaru wody, gąbeczka była sucha i dość twarda. Mimo to próbowałam jej użyć.

 

Donegal  aplikator do podkładu

 

Nakładanie korektora przypominało bardziej „pukanie” w skórę niż stemplowanie. Dałam gąbce niejedną szansę. Za każdym razem efekt był podobny: pod okiem tworzyły się plamy korektora, a z nosa i czoła zamiast nakładać, ścierałam sobie podkład. Mój makijaż był nierówny, nie wyszłabym w nim, nawet z maseczką na twarzy. Kiedy próbowałam nakładać korektor zastygający, ten zastygał już na gąbce, zamiast na skórze.

I jeszcze jedno. Gąbki nie udało mi się domyć nawet po jednym użyciu, a pod okiem zostało mi podrażnienie.

Plus przyznaję za kształt i wygodny uchwyt. Gdyby gąbka miała lepszą strukturę to byłaby hitem! Mimo wszystko, nie wyrzuciłam jej. Postanowiłam dać gąbce nowe życie. Aplikator przekazałam młodszej siostrze. Świetnie się sprawdził w malowaniu… farbami plakatowymi.

 

gąbka do podkładu Donegal

 

  1. Gąbka mini do makijażu marki Ibra

Dwie małe gąbeczki w opakowaniu. Mają kształt perfekcyjnej kropli. Służą do nakładania podkładu w trudno dostępnych miejscach oraz korektora. Są dosyć porowate, ale korektor nakłada się nimi gładko, wręcz perfekcyjnie. Gąbki prawie nie absorbują formuły, więc mogłam zredukować ilość używanego kosmetyku do minimum, przy maksymalnym kryciu i pięknym wtopieniu się korektora w podkład.

 

Ibra  Makeup Beauty Blender mini gąbeczka do makijażu  2 szt.

 

Mini gąbka poradziła sobie nawet z zastygającą formułą kamuflażu oraz kolorowymi korektorami, a nawet rozświetlaczem w płynie.

Warto podkreślić, że gąbka błyskawicznie wchłania wodę, a po odciśnięciu jest przyjemnie wilgotna i mięciutka jak pianka. Po aplikacji korektora była praktycznie czysta, ale postanowiłam użyć płynu, by pozbyć się niewidocznych resztek. I to również było łatwe i przyjemne. Odrobina kolorowej wody wycisnęła się od razu i po dwóch powtórzeniach nie było już nawet piany z szamponu do pędzli. Zdecydowanie są to najlepsze gąbki jakie testowałam. Już zamówiłam kolejne, na zapas również większe, w wersji pełnowymiarowej. Mam nadzieję, że duża wersja będzie tak samo dobra jak mini.

 

małe gąbki do korektora Ibra

 

  1. Gąbka-blender do makijażu marki Top Choice

Gąbka w kształcie kropli z zabawną grafiką. Spodobała mi się z kilku powodów: łatwo się ją myje, szybko nasiąka wodą i równie szybko można ją odsączyć. Jednak tuż po namoczeniu robi się twarda i trochę „stuka” zamiast stemplować po skórze. Przez to nie rozprowadza podkładu tak dokładnie.

 

Top Choice  gąbka-blender  do makijażu  1 szt.

 

Szybko skapitulowałam i by nie psuć sobie poranka, postanowiłam nałożyć podkład pędzlem. Zabawny nadruk z mordką misia, ściera się szybko, przez co gąbka wygląda nieestetycznie.

Kolejny minus: ten odpowiednik Beauty Blendera „zjada” sporo podkładu. Fajnie natomiast sprawdziła się w nakładaniu rozświetlacza i pudru. Może być dobrym wyborem do pudrowania na mokro, ale nie każdy lubi taką technikę, więc oceniam gąbkę na 5/10. Mogłoby być lepiej.

 

beauty blender top choice

 

  1. Gąbka do makijażu od Makeup Revolution

Nietypowy geometryczny kształt przypomina klejnot. Dzięki takiemu rozwiązaniu, różnymi stronami gąbki można nakładać płynne podkłady, korektory oraz kremowe pudry do konturowania.

Ta gąbka do makijażu zamknięta jest w eleganckim etui, będzie pewnie łatwa w utrzymaniu. I można ją wrzucić do torebki, albo zabrać ze sobą w podróż.

 

Makeup Revolution Precious Stone  gąbka do makijażu Diamond  1 szt.

 

Zaczynajmy. Namoczona w ciepłej wodzie gąbka szybko mięknie i robi się bardzo delikatna. Odciskam nadmiar wody i zaczynam rozprowadzać na skórze podkład. Duża podstawa gąbki ułatwia pracę i stemplowanie. Bardzo wygodnie się ją trzyma. Z kolei spiczastej końcówki używam do blendowania korektora pod oczami, a boki przeznaczam do konturowania twarzy. Właściwie misterium makijażu twarzy mam już za sobą, ale wciąż używam jednej gąbki, to bardzo wygodne.

Mam wrażenie, że to bardzo profesjonalny gadżet. Kosmetyki szybko i płynnie wtapiają się w skórę, bez plam, przetarć czy smug. Spróbuję nałożyć kremowy cień na powieki. Znów się udaje i to bez kłopotów.

Dobrze, podwyższamy poprzeczkę. Nałożę pomadkę na usta, w modny sposób. To znaczy bez konturówki, tak by wyglądała naturalnie. Czubek gąbki znów się sprawdził.

Teraz mycie. Chyba przesadziłam z pomadką, na gąbce został mały różowy ślad. Ale wybaczam i będę jej używać stale.

Jak czyścić gąbkę do makijażu?

Oto kilka prostych zasad, które się przydadzą pod warunkiem, że chcesz zachować gąbkę jak najdłużej:

  • nałóż na gąbkę (w miejscu zabrudzenia) kroplę płynu do mycia pędzli lub delikatnego żelu do mycia twarzy. ściśnij, by mydło weszło dokładnie w pory gąbki,
  • teraz zmocz ją i zacznij wyciskać pianę wraz z resztami kosmetyków. dodaj więcej wody i znów wyciskaj,
  • wypłucz gąbkę jak najdokładniej pod strumieniem letniej wody,
  • odciśnij w suchy ręcznik,
  • odłóż w suche miejsce lub na specjalną podstawkę.

 

Tools For Beauty  stojak na gąbkę do makijażu twarzy,

 

Źródło zdjęcia okładkowego: Shutterstock