Zagrożenia ze strony fauny kojarzą nam się raczej z miejscami tropikalnymi i egzotycznymi. Któż nie słyszał o krwiożerczych piraniach czy jadowitych pająkach i wężach rodem z dżungli. Pod naszą szerokością geograficzną raczej nie trzeba się aż tak obawiać. Jednak warto wiedzieć co lub kto może nam uprzykrzyć urlop, a także co ciekawego kryje się pod powierzchnią wody.

 

Wielka księga morskich zwierząt - Yuval Zommer

 

Groźny przecinkowiec

Naukowcy zwracają uwagę, że od kilku lat w Bałtyku coraz częściej pojawiają się bakterie przecinkowca, szczepu vibrio vulnificus. Są to mięsożerne bakterie, zwykle występujące w wodach tropikalnych. Jednak przez ocieplanie się klimatu, a co za tym idzie ocieplanie się Bałtyku, bakteria zaczęła występować także tutaj. Spotkanie z nią może być niezwykle groźne. Przecinkowiec może powodować zatrucie układu pokarmowego, zapalenie jelit, a także zapalenie tkanki łącznej. Szczególnie niebezpieczny jest dla osób z obniżoną odpornością, osób starszych, chorujących na choroby przewlekłe, takie jak cukrzyca czy niewydolność wątroby. W tym ostatnim przypadku przecinkowiec może doprowadzić np. do śmiertelnie niebezpiecznej sepsy. Można się nim zakazić kąpiąc się w wodzie, w której są bakterie, podczas gdy mamy zadrapania czy rany na powierzchni ciała, przez które bakterie mogą wniknąć. Zakażenie możliwe jest również przez spożycie zakażonych owoców morza czy ryb. W sezonie letnim 2019 roku w Niemczech odnotowano 5 przypadków zakażeń tą bakterią, w tym jeden śmiertelny.

 

Atlas ryb polskich. 140 gatunków - Wziątek Bogdan

 

Meduzy w Bałtyku

Ile razy narzekaliśmy, że nasz Bałtyk taki zimny? Ma to jednak swoje plusy. W cieplejszych wodach występuje sporo groźnych stworzeń. Weźmy choćby kojarzące się z morzem meduzy, czyli galaretowate parzydełkowce. Gdzie żyją meduzy? Które meduzy nie parzą? Co zrobić w przypadku oparzenia meduzy?

Meduzy żyją w morzach i oceanach (chociaż istnieją także gatunki słodkowodne) od milionów lat, jeszcze zanim na Ziemi pojawiły się dinozaury. Osa morska (box jellyfish) to najbardziej niebezpieczna meduza na świecie, ilość toksycznego jadu z tylko jednego czułka wystarczy, by zabić 60 osób. Toksyna atakuje równocześnie skórę, układ nerwowy i serce, zatem bliskie spotkanie z osą morską, może się skończyć bardzo niebezpiecznie i zawsze należy wezwać profesjonalną pomoc jak najszybciej, gdyż w przypadku wstrząsu jej jad może spowodować śmierć w ciągu kilku minut. Osa występuje jednak głównie w północnych okolicach Australii oraz wybrzeżach Oceanu Spokojnego i Indyjskiego. Z kolei w naszym rodzimym Bałtyku możemy natknąć się na chełbię modrą, która jest niewiniątkiem z porównaniu z osą. Niewielkie chełbie modre (tak jak inne meduzy) również mają parzydełka, jednak są dla ludzi kompletnie niegroźne. Kontakt z nią właściwie nie ma szans skończyć się poparzeniem. Co innego bełtwa festonowa, inny gatunek bałtyckiej meduzy. Jest dużo większa od chełbii, a jej jad jest niebezpieczny dla człowieka, ale nie zagraża życiu. Na szczęście jest raczej rzadko spotykana, bo głównie przebywa w głębinach. Jednak 2 lata temu w okolicach niemieckiego Rostocku widziane były całe ławice bełtw na wybrzeżu. Poparzenie jej toksyną jest bardzo bolesne, więc nigdy nie należy ich dotykać. Spore znaczenie ma stan zdrowia poszkodowanej osoby, jednak nigdy nie było doniesień o śmierci z powodu jadu bełtwy.

Miejsca poparzone jadem meduzy należy polać octem kuchennym, który zmniejsza wyrzut toksyny z parzydełek i pomaga ją zneutralizować. Jeśli na skórze znajdują się przyczepione parzydełka - usuńmy je, jednak niegołą ręką, aby uniknąć dodatkowych poparzeń (odczepione od meduzy parzydełka nadal mogą uwalniać jad). Poparzoną część ciała należy umieścić w gorącej wodzie, w celu zmniejszenia uszkodzenia tkanek ciała. W razie rozleglejszego oparzenia skonsultujmy się z lekarzem. Czego nie robić? Nie pocierać rany piaskiem, nie polewać wodą, alkoholem ani, jak głoszą ludowe mądrości, ludzkim moczem. Żadna z tych czynności w niczym nie pomoże, a może jeszcze zaszkodzić, np. dodatkowo zakazić ranę (piasek) lub wzmóc uczucie pieczenia (alkohol, mocz).

Uchronić, przynajmniej częściowo, przed poparzeniem meduzy może nas pianka do pływania, która okryje znaczną część ciała, a jej materiał ochroni przed dotykiem parzydełek. Pomocne bywają środki odstraszające meduzy dostępne w lokalnych aptekach. W wodzie zachowajmy czujność i rozglądajmy się, a wyrzuconych na brzeg meduz nie dotykajmy.

 

Drewniane Puzzle Lśniąca ryba - Twoje-Hobby

 

Latem kwitną sinice

Innym zagrożeniem w czasie wypoczynku nad wodą są sinice. Sinice to jednokomórkowe organizmy, które kiedyś były zaliczane do roślin, według najnowszej klasyfikacji są bakteriami. Występują one na całym świecie, w morzach, jak i jeziorach, sezonowo kiedy temperatura wody i powietrza się podnosi, w cieplejszych klimatach mogą występować przez cały rok. Zakwity sinic, czyli ich namnażanie ma miejsce wiosną i latem. Ich duża ilość na powierzchni wód ogranicza dostęp światła słonecznego do głębszych warstw wody i niekorzystnie oddziałuje na żyjące tam organizmy, a nawet prowadzi do ich obumarcia. Jeśli sinic jest szczególnie dużo na wodzie, pojawia się „kożuch” o barwie i odcieniach szarości, zieleni i niebieskiej. Sinice nie tylko psują wygląd i zapach wody. Część szczepów wydziela trujące dla ludzi i zwierząt toksyny. Zagrożeniem jest kontakt skóry z sinicami, wypicie skażonej wody, jak również wdychanie powietrza zawierającego toksyny. Zakwity sinic powodują zamykanie kontrolowanych kąpielisk i zakaz ten powinien być bezwzględnie stosowany. Nie należy też przebywać na brzegu akwenu, w którym ma miejsce zakwit sinic (zwłaszcza dzieciom), poić nią zwierząt ani podlewać warzyw. Najczęstszymi objawami po kontakcie z wodą z toksynami sinic są dolegliwości żołądkowo-jelitowe, biegunka, wymioty, bóle brzucha i brak apetytu. Możliwe są także reakcje alergiczne, takie jak wysypka czy nasilenie objawów astmy, trudności z oddychaniem. W razie wystąpienia objawów zatrucia należy skonsultować się z lekarzem internistą lub pediatrą.

 

Ryby nie takie oczywiste

Jakie ryby żyją w polskich wodach? W jeziorach karpie, leszcze, płocie, okonie czy szczupaki. W morzach natomiast dorsz, śledź, szprot, flądra i sieja oraz inne. Jest ich mnóstwo. Ale zerknijmy na kilka mniej znanych, a zarazem ciekawych i czasem niebezpiecznych.

  • Ostrosz – najbardziej jadowita ryba europejskich wód. Żyje zazwyczaj w Atlantyku, Morzu Śródziemnym i Czarnym, ale sporadycznie pojawia się także w Bałtyku. Toksyny zawarte w jego jadzie mogą stanowić zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale i życia człowieka. Na szczęście plażując go nie spotkamy, gdyż ryba ta występuje przeważnie na kilkunastu metrach głębokości. Jednak rybacy czy wędkarze mogą się z nim zetknąć, w zatem w bezpośrednim kontakcie należy używać rękawic.
     
  • Pacu – grupa ryb z rodziny piraniowatych. Jej rozmiary bywają imponujące, waga może dochodzić do 40kg, jednak te, które sporadycznie bywają w Bałtyku, są znacznie mniejsze. Ich cechą charakterystyczną jest uzębienie przypominające…ludzkie zęby, co wygląda dość przerażająco.
     
  • Kurek czerwony – ryba morska, która dość rzadko, ale jednak pojawia się w Bałtyku. Nazwa nawiązuje do wydawanych przez nią dźwięków, które ponoć przypominają nieco gdakanie kury. Posiada palczaste wypustki, które pozwalają mu szukać pożywienia na dnie. Wpustki są na tyle sprawne, że ryba może nawet odwrócić kamyk, kiedy używa wypustek  - wygląda jakby chodziła po dnie. Jest rybą poławianą w celach konsumpcyjnych, aczkolwiek jest jadowita. Ze specjalnych kolców mogą wstrzyknąć w ciało agresora truciznę. Na szczęście nie jest ona niebezpieczna dla ludzi, jednak może sprawić ból w miejscu ukłucia.
     
  • Wiosłonos amerykański – słodkowodna ryba pochodząca z Ameryki Północnej. Jej charakterystyczny wygląd ze znacznie wydłużonym pyskiem przypomina trochę skrzyżowanie ryby z dziobakiem. Trudno ją pomylić z inną rybą. W Polsce jej ilość się zmniejszyła ze względu na zanieczyszczenie wód.
     
  • Sum – ryba dobrze znana, spotykana w dużych rzekach i zbiornikach zaporowych, rzadziej w jeziorach. Jest największą rybą słodkowodną Europy, masa dorosłego osobnika wynosi ponad 100kg. Z tego względu należy na nią uważać. Polski Związek Rybacki zwraca uwagę, że w dzikich akwenach na terenie województwa pomorskiego, w których kąpiel jest zakazana, jest ich sporo i są coraz większe. Niestety nie wszyscy stosują się do zakazów kąpieli w takich miejscach. Sumy bez problemu wciągają pod wodę ptactwo wodne. Istnieje ryzyko, że ta duża ryba pociągnie pod wodę człowieka, a zwłaszcza małe dziecko, co mogłoby doprowadzić do tragedii (utopienia).

 

Dekoracja ryba z lustrami Angelfish, srebrna, 38 cm - Beliani

 

Podczas wakacyjnych wyjazdów nad wodę warto pamiętać o powyższych zagrożeniach, nie wchodzić do niestrzeżonych i zakazanych kąpielisk, a także uważać na siebie i otaczające nas stworzenia.