Małgorzata Zdziechowska zabiera małych, ale i tych całkiem dorosłych czytelników (książka ma charakter uniwersalny, zainteresuje wszystkich, niezależnie od wieku) w egzotyczne zakątki świata, gdzie pokazuje im życie dzikich zwierząt, z różnych przyczyn umieszczanych w specjalnych azylach, zdanych na pomoc ludzi.

W codziennej pracy wolontariuszki, opiekunki zwierząt, autorka odnalazła sens życia. To wtedy ujawniła się jej niezwykła zdolność do nawiązywania kontaktu i porozumiewania się ze zwierzętami, nawet tymi całkiem niebezpiecznymi. Właśnie dzięki temu zyskała miana „zaklinaczki zwierząt” czy „polskiej dr Dolittle”.

Podczas lektury książki „Zwierzaki podróżniczki Gosi” choć na chwilę przenosimy się do Boliwii, Brazylii, RPA czy Australii, czyli w miejsca, w których podróżniczka Gosia poznała wiele niezwykłych zwierząt. Teraz czytelnicy mają okazję, przynajmniej na zdjęciach, zobaczyć nosorożca, żyrafę, kapibarę czy wombata.

A zdjęcia są naprawdę piękne i doskonale uzupełniają tekst, składający się z dłuższych opisów wydarzeń i krótszych – poszczególnych gatunków. Do tego na uwagę zasługują ramki zawierające „Najciekawsze fakty” z życia i funkcjonowania poszczególnych gatunków.

Niewykluczone, że książka ta zainspiruje młodych czytelników do rozpoczęcia przygody z wolontariatem, bo to wielka przygoda, która poszerza horyzonty.