Najnowsza część serii, książka Marty Galewskiej-Kustry, pt. „Z muchą świat zwiedzamy i opowiadamy”, to świetnie skonstruowana opowieść, dzięki której mały czytelnik/słuchacz/oglądacz przenosi się w świat słów i zwrotów, wciągającej historii, z muchą Fefe w roli głównej. Być może zna ją już z książki „Z muchą na luzie ćwiczymy buzię” – ale jeśli nie, to nic nie szkodzi – teraz będzie okazja, by bliżej przyjrzeć się jej przygodom.

Opowieści muchy o tym, co przytrafiło się jej podczas wakacji – w każdym razie ona tak twierdzi, towarzyszą pełne humoru, całostronicowe ilustracje, stanowiące zarówno tło, jak i uzupełnienie tekstu. A wszystko po to, by zachęcić dziecko do tworzenia historii i opowiadania ich. Świetnym pomysłem jest zamieszczony na końcu, na rozkładanej stronie labirynt kadrów z wakacji muchy Fefe. Dzięki niemu – klatka po klatce – dziecko będzie mogło snuć opowieść, korzystając z graficznych podpowiedzi.

Większość z nas – nie tylko dzieci, często musi mierzyć się z wyzwaniem, jakim jest opowiedzenie czegoś – czy to jednej osobie, czy też całej grupie. Dlatego warto już od najmłodszych lat ćwiczyć umiejętność pięknego mówienia i opowiadania, na przykład z muchą Fefe.