Mówi się potocznie, że ktoś „pożera książki”, mając jednak na myśli to, że bardzo lubi czytać i czyta dużo i szybko. Z Heniem, tytułowym bohaterem książki Jeffersa jest nieco inaczej – on naprawdę pożera książki. Zjada je błyskawicznie i w dużych ilościach. Na początku z wielką satysfakcją, bo z każdą połkniętą książką staje się coraz mądrzejszy, wiedzą przerasta nawet nauczycielkę! Jednak wkrótce dzieje się coś niedobrego. Informacje z pożartych książek zaczynają się mieszać i po mądrości Henia nie ma już ani śladu. To wtedy chłopiec dochodzi do wniosku, że może warto książki zacząć czytać, zamiast je zjadać. I tak oto rodzi się prawdziwy czytelnik.

Opowieść Olivera Jeffersa, choć krótka i nieskomplikowana, porywa pomysłem, a przede wszystkim formą podania. Całostronicowe ilustracje – tak charakterystyczne dla tego artysty – mówią więcej niż towarzyszące im słowa. A nadgryziona okładka to już mistrzostwo świata!