„Jak wyobrażam sobie świat”, Albert Einstein
Lektura pism Einsteina jest zadaniem niełatwym, ale też niezwykle wynagradzającym. Twórca szczegółowej teorii względności przyczynił się bowiem nie tylko do ogromnego rozwoju fizyki kwantowej i nauk ścisłych - docenia się także jego duży wkład w filozofię nauki, którą zainteresowanie podkreślał przez całe życie. Zacięcie do niej widać w artykułach i tekstach Einsteina, zaś te, które znajdziemy w „Jak wyobrażam sobie świat” dają nam możliwość poznania jego niezwykle wszechstronnego, osobistego portretu. Książka zawiera bowiem eseje od początku kariery aż do śmierci noblisty w 1955 roku, które tematyką obejmują kwestie praw człowieka, religii, ekonomii oraz nauk politycznych. Oczywiście nie zabrakło także przystępnego wyjaśnienia zagadnień dotyczących teorii względności, grawitacji oraz właściwości czasoprzestrzeni.
„Podróże z Albertem Einsteinem”, Etienne Klein
Zupełnie inna, dość zaskakująca, odsłona Alberta Einsteina, rozpatrywanego tym razem przez pryzmat miejsc, z którymi był związany. Ètienne Klein, francuski fizyk i filozof nauki, wyruszył bowiem w podróż po Europie śladami genialnego uczonego. Klein zawitał do rodzinnego Aarau i do Zurychu, w którym Einstein uzyskał tytuł inżyniera i zaczął zajmować się fizyką doświadczalną, która natychmiast stała się jego fascynacją; odwiedził też Berno, mieszkając w którym tworzył pierwsze ważne artykuły naukowe oraz Pragę, gdzie w 1912 zaczął pracować nad zalążkami ogólnej teorii względności. Wraz z Kleinem i Einsteinem odwiedzimy też Brukselę, Antwerpię i Coq-sur-Mer, gdzie spędził kilka miesięcy przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych, które stały się jego domem już do śmierci.
„Leonardo da Vinci”, Walter Isaacson
Artysta, innowator i wynalazca, którego spojrzenie na świat znacznie wyprzedzało jemu współczesnych. Leonardo da Vinci, archetyp „człowieka renesansu” był postacią równie fascynującą, co jego twórczość i dokonania. Dał ludzkości nie tylko „Monę Lisę”, „Ostatnią wieczerzę” oraz „Człowieka witruwiańskiego”, ale także pierwsze koncepcje… helikoptera i czołgu. Sprawnie poruszał się w obszarach sztuki i architektury, filozofii i matematyki, a także biologii oraz anatomii. Walter Isaacson, autor biografii Steve’a Jobsa, bazując na liczonych w tysiącach stron zapisków da Vinciego, kreśli fascynujący portret jednego z najbardziej fascynujących ludzi w historii, sprawnie łącząc wątki jego twórczości artystycznej i naukowej. „Leonardo da Vinci” to także ponad 150 kolorowych ilustracji, dzięki którym dokonania włoskiego mistrza nabierają jeszcze bardziej realnych kształtów.
„Elon Musk. Biografia twórcy PayPala, Tesli, SpaceX”, Ashlee Vance
Geniusz, wizjoner i kapryśny szef. Elon Musk to postać kontrowersyjna, podobnie zresztą jak inni wielcy innowatorzy naszej cywilizacji, z Markiem Zuckerbergiem i Stevem Jobsem na czele. Jednak produkty, usługi i marki, które z sukcesem wprowadził do codziennego życia milionów ludzi na całym świecie dowodzą niesamowitych zdolności przewidywania, umiejętności analitycznych i zwykłej smykałki do biznesu. Musk zaczynał od PayPala, od lat jednej z najpopularniejszej formy internetowych płatności bezgotówkowych, operującej w ponad 190 krajach i 23 walutach. Jego drugie dziecko, elektryczne samochody Tesla, w krótkim czasie od mrzonki miliardera stały się realną alternatywą dla paliwożernych, klasycznych samochodów. Trzecia wizjonerska inicjatywa Muska, SpaceX, to już jednak zupełnie inna liga: Amerykanin rzucił bowiem wyzwanie samej NASA i postanowił wysłać człowieka w kosmos. Ashlee Vance, dziennikarz technologiczny, przeprowadził dziesiątki wywiadów z osobami bliskimi Muskowi, od przyjaciół po zagorzałych wrogów, tworząc książkę, którą czyta się jednym tchem.
„Pan raczy żartować, panie Feynman! Przypadki ciekawego człowieka”, Richard P. Feynman
Błyskotliwa autobiografia jednego z najgenialniejszych fizyków w historii, laureata Nagrody Nobla z 1965 roku za niezależne stworzenie relatywistycznej elektrodynamiki kwantowej, Richarda Feynmana. Książka, wydana pierwszy raz w 1985 roku (w Polsce dekadę później), ma dzisiaj status kultowej, a kolejne wznowienia oczarowują nowe pokolenia czytelników. Nie trzeba być bowiem fanem elektrodynamiki kwantowej, aby się w Feynmanie zaczytywać - jego autobiografia pełna jest anegdot, smaczków ze świata wielkiej nauki i niesamowitych wręcz opowieści z osobistościami takimi jak Albert Einstein, Henry Norris Russell i John von Neumann na czele. Wspomina także swoją pracę przy słynnym Projekcie Manhattan oraz… sposoby na podrywanie kobiet w barach, które „opracował” w połowie lat 40. Sam tytuł biografii pochodzi zaś od reakcji jednej z sekretarek witających nowoprzybyłego na Uniwersytet w Princeton naukowca. Na pytanie o to, czy życzy sobie herbatę z mlekiem czy z cytryną, Feynman poprosił o jedno i drugie, co przygotowująca napój kobieta skomentowała słowami „Pan raczy żartować!”
„Nikola Tesla. Zapomniany geniusz”
Bez wątpienia jedna z najciekawszych biografii w historii światowej nauki i cywilizacji, postać tajemnicza, fascynująca i, niestety, nieco dzisiaj zapomniana. Nazywany „geniuszem, który zelektryzował świat”, miał na swoim koncie prawie 300 patentów, które chroniły ponad 100 wynalazków w 26 krajach - a znajdowały się wśród nich pomysły tak rewolucyjne, jak elektrownia wodna, bateria słoneczna oraz cała gama zdalnie sterowanych urządzeń o różnym przeznaczeniu. Telsa nie był jednak tylko wynalazcą, był także przedsiębiorcą, który za swojego życia stoczył pierwszą nowożytną „wojnę biznesową”, w której starł się z innym gigantem i ulubieńcem amerykańskiej publiki, Tomaszem Edisonem. Efektem tej wojny była sprawna elektryfikacja dużej części Stanów Zjednoczonych oraz upowszechnienie użycia prądu zmiennego (którego Edison był ogromnym przeciwnikiem; sam bowiem sprzedawał rodakom prąd stały). Od kilku lat o Teslę upomina się popkultura - w filmie „Wojna o prąd” z 2017 w jego postać wcielił się Nicolas Hoult („Był sobie chłopiec”, „Skins”, „Mad Max”), zaś Elon Musk nazwał na jego cześć swój innowacyjny, elektryczny samochód. „Nikola Tesla. Zapomniany geniusz” to lektura, która poruszy nie tylko fanów historii i wynalazków.
„Moje sekretne życie” , Salvador Dali
Pierwszy raz wydana w 1942 roku, autobiografia Salvadora Dalego prawie 80 lat później nie przestaje ciekawić i fascynować. Opowieść Dalego o Dalim jest bowiem do bólu szczera, wręcz ekshibicjonistyczna - dla przykładu, zaczyna się od wyznania o manii wielkości i „ambicji, która nie przestawała rosnąć”. Może także wywołać skrajne emocje: momentami bawi, a momentami gorszy, co było przecież cechą właściwą Dalemu jako twórcy i jednemu z najsłynniejszych surrealistów w historii. Słowem posługuje się jednak tak sprawnie, jak pędzlem, malowniczo i sugestywnie przeprowadzając czytelnika po zakamarkach swojego niebanalnego umysłu. „Moje sekretne życie” jest więc okazją, aby wybrać się w niesamowitą podróż, w której prawda miesza się z mitem, rzeczywistość ze snem, a śmiech z oburzeniem.
„Innowatorzy”, Walter Isaacson
Autor bestsellerowej biografii Steve’a Jobsa i wspomnianej już w tekście biografii Elona Muska, Walter Isaacson, stworzył tym razem pozycję przekrojową. Prowadzi nas w niej przez ponad półtora wieku historii technologicznego rozwoju, który pozwolił naszej cywilizacji znaleźć się w obecnym miejscu. Szerokopasmowy Internet; urządzenia, dzięki którym mamy świat na wyciągnięcie ręki w przeciągu kilku sekund; wielofunkcyjne media społecznościowe - wszystko to nie byłoby możliwe bez pracy i niesztampowego myślenia wielkich umysłów, spośród których Steve Jobs czy Mark Zuckerberg są tymi, którzy dopisali „zaledwie” ostatnie rozdziały tej cyfrowej rewolucji. „Innowatorzy” to opowieść fascynująca, pokazująca sieci powiązań, koncepcje oraz wynalazki, które uważamy dzisiaj za standard i codzienność, do tego okraszona wieloma ciekawostkami i zakulisowymi smaczkami, znanymi dotąd nielicznym.
Komentarze (0)