„Jestem tu po to” to dziewiąty studyjny album w historii kapeli Sztywny Pal Azji. Muzycy w zmiennym składzie od 37 lat wydają znakomite rockowe albumy. Większość słuchaczy zapadły jednak w pamięci pierwsze krążki i właśnie do nich ma nawiązywać najnowszy materiał. My również cofamy się do początków zespołu i przypominamy, skąd wzięły się takie przeboje jak „Wieża radości, wieża samotności”.

 

 

„Nieudany” wakacyjny wyjazd

Pomysłodawcą powstania zespołu Sztywny Pal Azji jest gitarzysta Jarosław Kisiński, który blisko cztery dekady temu miał ambitne plany grania w dwóch zespołach: Woyzeck w Krakowie i Sztywny Pal Azji w Chrzanowie. Szukając muzyków do swojego projektu, zwrócił uwagę na trio Leszek Nowak, Paweł Nazimek i Janusz Deda, które zaciekawiło go nietuzinkowym brzmieniem. W wywiadzie dla Radia Kraków Kisiński przyznał, że przywodzili mu na myśl U2. Gitarzysta zaproponował muzykom wspólny wakacyjny wyjazd na wybrzeże, żeby przekonać się, czy grając na ulicach nadmorskich kurortów uda im się zarobić. Plany nowej formacji pokrzyżował… Jarocin. Z 210 nadesłanych do organizatorów zgłoszeń, Sztywny Pal Azji znalazł się wśród 28 kapel, które zaproszono na festiwal.

Do Wielkopolski pojechali z zaledwie sześcioma piosenkami, które w międzyczasie udało im się skomponować. To jednak wystarczyło, ponieważ Sztywny Pal Azji zakwalifikował się do tzw. złotej dziesiątki, a utwór „Nasze reggae” stał się nieoficjalnym hymnem imprezy. Po tym wydarzeniu kariera zespołu ruszyła gwałtownie. Do składu dołączył Zbigniew Ciaputa i muzycy zabrali się do nagrywania debiutanckiej płyty.

Kultowa „Europa i Azja”

Pierwszy studyjny album kapeli Sztywny Pal Azji z pewnością został najmocniej zapamiętany spośród całej dyskografii. Został wydany 1987 roku i to właśnie na tym krążku znalazły się takie utwory jak „Spotkanie z...”, „Nieprzemakalni” czy „"Wieża radości, wieża samotności”. Zwłaszcza ostatnia z wymienionych piosenek stała się symbolem tamtych czasów, a po latach uznawana jest za jeden z najważniejszych utworów wszech czasów polskiej muzyki.

Za największą wartość płyty „Europa i Azja” uznaje się jej słodko-gorzki wydźwięk. Z jednej strony w poszczególnych utworach nie brakuje młodzieńczej radości, co zresztą potwierdza Kisiński we wspomnianym wywiadzie, mówiąc:

„Byliśmy młodzi! Spotykaliśmy się w domach czy knajpkach i było bardzo wesoło”.

Jednocześnie symbolika piosenek i sens tekstów mogą momentami napawać grozą. Chociaż mocno metaforyczne, piosenki wyraźnie rezonowały z ówczesnymi wydarzeniami i coraz gorętszą atmosferą społeczno-polityczną.

 

Europa i AzjaSztywny Pal Azji

 

Jako młodzi muzycy, członkowie kapeli wykazali się dużą dojrzałością, komponując „Europę i Azję”. Musieli też poradzić sobie z gwałtownie rosnącą popularnością, co nie zawsze oznaczało pozytywne efekty. Kisiński za przykład podaje maturę Pawła Nazimka, który miał wówczas 17 lat i grał już w kapeli. Najwyraźniej nauczycielom nie spodobała się muzyczna kariera ucznia, który musiał podchodzić do egzaminu w drugim terminie, na szczęście skończyło się wynikiem pozytywnym.

Odejścia i powroty

Do 1993 roku Sztywny Pal Azji wydał jeszcze trzy albumy. Najpierw bardzo dobrze przyjęty krążek „Szukam nowego siebie”, następnie „Emocje”, a potem jeszcze „Dewiacje na wakacje”. Kolejne krążki dostarczały fanom kolejnych przebojów, jednak nie były już tak głośnymi wydarzeniami jak pierwsze dwie płyty.

W międzyczasie zmieniał się skład osobowy. Pierwszym tąpnięciem było odejście Pawła Nazimka, który zaczął grać w Chłopcach z Placu Broni. Potem zespół opuścił Leszek Nowak, który komponował większość przebojów grupy. Sztywny Pal Azji nie zawiesił działalności, jednak aż do powrotu Nowaka nie nagrał nowego materiału w studiu. Płyta „Szpal” z 2001 roku była jednak jednorazowym powrotem do nagrywania, ponieważ trzy lata potem wydawało się, że kapela rozpadła się na dobre.

 

SzpalSztywny Pal Azji

 

W 2008 roku z Bartoszem Szymoniakiem na wokalu, a także Kicińskim, Nowakiem i Ciaputą w składzie, Sztywny Pal Azji nagrał album „Miłość jak dynamit”, a cztery lata później „Fiss Pink”. Do niemal oryginalnego składu muzycy wrócili w 2015 roku, ponieważ z zespołu odszedł Szymoniak, za to wrócił Nazimek. Efektem ponownego zjednoczenia była płyta „Szara” z 2017 roku.

Nowy materiał z ukłonem w kierunku przeszłości

Pod względem muzycznym „Jestem tu po to” ma być powrotem do ery sukcesu „Europy i Azji”. Doświadczeni członkowie zespołu ponownie łączą mocne gitarowe riffy z fortepianem i charakterystycznym wokalem Leszka Nowaka. Kisiński zdradził już jakiś czas temu, że teksty na płytę są gotowe od dłuższego czasu, zatem na krążku możemy spodziewać się ciekawego przekroju tematów, które poruszały nas przez ostatnie lata.

 

Jestem tu po to Sztywny Pal Azji

 

Bez wątpienia kolejny album w tym składzie zespołu Sztywny Pal Azji to gratka dla fanów ich muzyki. A żeby pozostać na bieżąco z nowościami ze świata muzyki, zapraszamy do sekcji Słucham.

Zdjęcie okładkowe: materiały z oficjalnej strony zespołu, fot.: fotomedela.pl