Filmy ze sportowcami w rolach głównych
„Rocky”
Ta seria to zdecydowanie jedna z najbardziej lubianych historii sportowych w całym kinie. Dlaczego? Sukcesu należy upatrywać w klasycznej opowieści o słabszym, niedocenianym sportowcu, który chce coś udowodnić sobie i światu. Rocky Balboa (Sylvester Stallone), bokser z Filadelfii, marzy o mistrzowskim tytule, a gdy dostaje ostatnią szansę na zdobycie pasa, robi wszystko, by to wykorzystać. Z pomocą trenera i przyjaciół przygotowuje się do kolejnych walk i staje się jednym z największych wojowników wszech czasów.
Dzięki inspirującej muzyce, montażom oraz scenom morderczego treningu i walki „Rocky” odniósł niesamowity sukces i do dziś zagrzewa zawodników różnych dyscyplin do wysiłku.
Ta seria ma już 45 lat, ale jak pokazał „Creed” pozostaje wieczna.
„Le Mans ‘66”
W połowie lat 60. Ferrari dominuje w świecie wyścigów, bez trudu zdobywając nagrodę po nagrodzie. W tej sytuacji Henry Ford II (Tracy Letts) każe swoim podwładnym skonstruować samochód, który zostawi w tyle kierowców Ferrari. Amerykański projektant samochodów Carroll Shelby i urodzony w Wielkiej Brytanii kierowca Ken Miles są w stanie to zrobić. Odtąd współpracują i walczą z ingerencjami korporacji, prawami fizyki oraz własnymi demonami, aby zbudować rewolucyjny samochód wyścigowy dla Ford Motor Company.
Ta epicka opowieść o dominacji Forda w Le Mans z udziałem Christiana Bale'a i Matta Damona trafiła na duży ekran w 2019 roku. Przykuwa uwagę wartką akcją, także poza torem wyścigowym, i barwnymi postaciami. Stanowi dobre spojrzenie na to, jak amerykańska firma zdominowała najlepszy i największy wyścig na świecie.
Przy okazji „Le Mans ‘66” warto wspomnieć dokument pt. „Senna”, który opowiada historię gwiazdy Formuły 1, Ayrtona Senny, prawdopodobnie najlepszego kierowcy wyścigowego wszech czasów. Brazylijczyk stał się bohaterem narodowym i fotogeniczną twarzą toru F1 w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, zanim jego życie zakończył wypadek podczas Grand Prix San Marino w 1994 roku. Portret mistrza opiera się na prywatnych filmach, konferencjach prasowych, niepublikowanych materiałach i jest obowiązkową pozycją dla fanów F1 i zwykłych entuzjastów wyścigów.
„Jestem najlepsza. Ja, Tonya”
Ten momentami trudny do oglądania dramat na nowo opowiada historię życia Tonyi Harding (Margot Robbie) amerykańskiej łyżwiarki figurowej, którą przez całe życie dręczyła jej niezadowolona matka (w tej roli zdobywczyni Oscara Allison Janney). Robi to poprzez ciekawy zabieg zmieniających się narratorów opowieści. Twórcy celowo kilkakrotnie wytrącają nas z równowagi, pozostawiając dociekanie, co jest prawdą, a co kłamstwem w tej historii wzlotów i upadków. Czasami też rozbijają czwartą ścianę, gdy bohaterowie mówia bezpośrednio do kamery, aby przeciągnąć widzów na swoją stronę. To słodko-gorzka opowieść o zhańbionej łyżwiarce, która realizuje swoje marzenia, ale płaci też wysoką cenę za bycie u szczytu, morderczy trening i stres, który towarzyszy rywalizacji.
„Zapaśnik”
Podczas gdy większość filmów sportowych skupia się na wielkich osiągnięciach i momentach, „Zapaśnik” odbiega od tego, co niektórzy uważają za schematyczne podejście do gatunku.
Mickey Rourke gra profesjonalnego zapaśnika, którego czasy świetności już dawno minęły. Jednak Randy „The Ram” Robinson wciąż próbuje dostosować się do świata sportu, pomimo że nie może już konkurować na najwyższym poziomie.
Film reżysera Darrena Aronofsky'ego kontrastuje sportowe widowisko dostępne dla widzów z ponurą egzystencją życia sportowca poza areną. Spędzonego między rozpadającą się przyczepą, w której mieszka Randy, a minimalną płacą za pracę przedmieściach New Jersey. „Zapaśnik” uchwycił istotę zakulisowego życia zawodowego sportowca oraz poświęcenie i koszty sławy, tworząc w ten sposób doświadczenie filmowe, którego nie można przegapić.
„Ali”
Jak uchwycić aurę i osobowość jednego z największych sportowców w historii? Film Michaela Manna pokazuje, że połączenie kilku wątków może być kluczem to tego, by ująć w całość spuściznę mistrza. Stworzył film w równym stopniu o rasie, polityce i wybitnym bokserze. Był w nim wyjątkowo dociekliwy w kwestii stworzenia mistrza oraz zewnętrznych i wewnętrznych przeszkód wpływających na bohatera. Skupił się na 10-letnim okresie jego życia, od 1964 do 1974 roku, w którym znalazły się niektóre z najważniejszych momentów jego kariery i życia bokserskiego. W tym okresie ówczesny Cassius Clay pokonuje Sonny'ego Listona w walce o tytuł mistrza wagi ciężkiej. Przechodzi na islam i zmienia nazwisko na Muhammad Ali. Protestuje przeciwko wojnie w Wietnamie i zostaje pozbawiony tytułu mistrzowskiego. Historia osiąga punkt kulminacyjny, gdy Ali mierzy się z George'em Foremanem w Zairze, aby odzyskać pas.
Will Smith w roli Muhammada Ali’ego stanął przed ogromnym, niewdzięcznym zadaniem przedstawienia postaci znanej na całym świecie pokoleniom fanów. Trudno było działać przeciwko ludzkim wspomnieniom, wydarzeniom sportowym i materiałom, ale Smith uchwycił rozmiar i zasięg osobowości mistrza.
„Murderball”
„Murderball”, nazwany tak od brutalnego sportu, jakim jest rugby na wózkach, dokumentuje rywalizację amerykańskich i kanadyjskich drużyn przygotowujących się do Igrzysk Paraolimpijskich w 2004 roku. Reżyserzy Henry Rubin i Dana Shapiro nakręcili poruszający, ale także imponująco szczery film o tym, jak wygląda życie tych sportowców. Ukazują nie tyle zawodników walczących z przeciwnościami, co mocno imprezujących mężczyzn, którzy uważają się za współczesnych gladiatorów i którzy osiągają rewelacyjne wyniki.
„Murderball” okazuje się terapeutyczne i afirmujące życie, ale nie dzięki podnoszącym na duchu przemówieniom czy inspirującym momentom. Tylko dlatego, że sport staje się dla bohaterów prawdziwym celem, a oni sami wojownikami w brutalnej rywalizacji, co sugeruje, że stawką jest coś więcej niż zdobycie trofeum.
„Za wszelką cenę”
To historia trenera boksu (Clint Eastwood), który nie trenuje dziewczyn oraz 31-letniej Maggie Fitgerald (Hilary Swank), która pozornie jest za stara, by rozpocząć karierę na ringu. Jednak los splata ich drogi i sprawia, że szybko zawiązuje się między nimi głębsza relacja, przez co ten film o boksie, wykracza daleko poza ring.
Oprócz obsady, która zdobyła Oscara za role aktorskie (poza Swank i Eastwoodem występuje także Morgan Freeman), „Za wszelką cenę” zdobyło nagrodę dla najlepszego filmu roku 2004. To konfrontacyjny i mocny film, który opowiada hipnotyzującą historię o winie, odkupieniu i sukcesie. Świetnie uchwycone sceny walki, treningu, ale także pozasportowe wątki sprawiają, że jest to solidny tytuł na liście najlepszych motywacyjnych filmów sportowych.
„Tytani”
Oparty na prawdziwej historii film z 2000 roku podąża za trenerem Hermanem Boone (Denzel Washington), który integruje drużynę futbolową z Wirginii. Chemia w zespole jest okropna z powodu rasizmu, ale trener zabiera drużynę na zgrupowanie, podczas którego pokazuje, że tylko jako całość, jako drużyna bez podziałów mogą odnieść sukces. Tytani ostatecznie stają się silniejsi i sięgają po mistrzostwo stanu. Film bada również relacje między kolegami z drużyny i trenerami, które wykraczały poza pole gry. Jest też na pewno ciekawą pozycją ze względu na komentarz i przedstawienie problemów rasowych w amerykańskim sporcie i czasach, gdy Ameryka była najbardziej podzielona.
„Kosmiczny mecz”
Z pewnością znacie tę historię: Michael Jordan (z pomocą m.in. Billa Murraya) łączy siły z Looney Tunes, aby zmierzyć się z ekipą Monstars, którzy okradli Charlesa Barkleya, Patricka Ewinga i inne gwiazdy NBA z ich koszykarskich umiejętności. Z pewnością nie jest to najlepszy film gatunku, ale zdecydowanie taki, który sprawił, że popularność koszykówki zwłaszcza wśród młodych widzów poszybowała. Okazał się także olbrzymim sukcesem kasowym, bo gwarantuje dobrą zabawę nie tylko zagorzałym fanom NBA i kreskówek.
W tym roku, ponad dwie dekady po kultowym „Space Jam” doczekaliśmy się kontynuacji pt. „Kosmiczny mecz: nowa era”. Tym razem z nową supergwiazdą NBA – LeBronem JamesemProdukcja już stała się wielkim sukcesem kasowym.
Jaka jest Wasza ulubiona historia z motywem sportowym?
Więcej tego typu inspirujących filmów znajdziecie na empik.com/film.
Zdjęcie okładkowe: „Kosmiczny mecz: nowa era”, mat. promocyjne.
Komentarze (0)