„Nóż w wodzie” – Roman Polański
To ten film, który otworzył Romanowi Polańskiemu drogę do kariery międzynarodowej. Produkcja odbiegała od ówczesnych kanonów polskiego kina i aspirowała do tego, co zachodnie. Dramat psychologiczny z trójką bohaterów – małżeństwo zabiera na pokład swojego jachtu przypadkiem poznanego autostopowicza. Między mężczyznami rozpoczyna się niebezpieczna rywalizacja, prowadząca do tragedii. Ale nie takiej, jak myślisz. Jeśli nie widziałeś – nadrób koniecznie!
„Faraon” – Jerzy Kawalerowicz
Ekranizacja powieści Bolesława Prusa o tym samym tytule. Historia młodego faraona, Ramzesa, który chce sprawować władzę niezależnie od kapłanów. Ale mechanizmy polityczne są bezlitosne – zwłaszcza dla tych, którzy chcą łamać dotychczas obowiązujące reguły gry. To jedna z największych ról Jerzego Zelnika, jako wcielenie młodego faraona sprawdził się doskonale.
„Potop” – Jerzy Hoffman
Monumentalna ekranizacja drugiej części „Trylogii” Henryka Sienkiewicza. Dynamicznie rozwijająca się akcja, przepiękne kostiumy, fabuła zrozumiała również dla współczesnego widza i charyzmatyczny Daniel Olbrychski w roli głównej – nie można się dziwić nominacji Akademii.
„Ziemia obiecana” – Andrzej Wajda
Przez wielu ekranizacja powieści Władysława Reymonta uznawana jest za najlepszy polski film w historii. Wojciech Pszoniak, Daniel Olbrychski i Andrzej Seweryn w roli goniących za marzeniami, zyskiem i kapitałem fabrykantów z Łodzi są bezbłędni. Obraz świata zaś, wyłaniający się z historii, jest porażający. Czy ziemia obiecana rzeczywiście jest rajem, czy może piekłem?
„Noce i dnie” – Jerzy Antczak
Miłość, niespełnione ambicje i zmiany w systemie klasowym – oto, jakie problemy podejmuje film Jerzego Antczaka, będący ekranizacją powieści Marii Dąbrowskiej. Przepięknie nakręcony, z doskonałymi kreacjami aktorskimi rozprawia się z romantycznymi mitami. Ilu z Was pamiętało, że był to polski kandydat do Oscara?
„Panny z Wilka” – Andrzej Wajda
Znowu mistrz Wajda. I znowu Daniel Olbrychski na ekranie. Tym razem w roli Wiktora Rubena, który przyjeźdża do dworu Wilko po śmierci przyjaciela. I ponownie spotyka tam pięć z sześciu sióstr dla których życiu był ważną osobą. Jego powrót prowokuje je do refleksji nad własnym życiem.
„Człowiek z żelaza” – Andrzej Wajda
Nastroje Sierpnia '80 i momentu narodzin „Solidarności” przedstawiony na ekranie. A to wszystko oczami Maćka Tomczyka, jednego z robotników Stoczni Gdańskiej. Porażająco prawdziwy film – bardzo odważny, zwłaszcza w momencie, w którym był kręcony.
„Katyń” – Andrzej Wajda
Andrzej Wajda po raz czwarty stworzył film nominowany do Oscara, po raz kolejny z zaangażowanym politycznie tematem. Prawda katyńska na odkrycie czekała wiele lat. To historia, która domagała się ekranizacji. Oglądamy ją z dwóch perspektyw. Jedna należy do matek, żon i dzieci oficerów polskich – oczekujących na ich powrót do domu. Druga zaś – do samych oficerów, którzy stracili życie z rąk oficerów NKWD.
„W ciemności" Agnieszka Holland
Prawdziwa historia żydowskiej rodziny ukrywającej się w trakcie II wojny światowej w lwowskich kanałach. Przejmująca opowieść z mocną rolą Roberta Więckiewicza na długo zapada w pamięć widzów.
„Ida” – Paweł Pawlikowski
Największy dotychczasowy sukces polskich twórców. Podczas oscarowej gali 2018 reżyser otrzymał nagrodę za najlepszy film nieanglojęzyczny i jest to do tej pory jedyny polski lauret popularnej nagrody. Historia nowicjuszki w zakonie, która odkrywa bolesną prawdę o swojej tożsamości jest niezwykle odważna i zrealizowana po mistrzowsku. Doskonała gra aktorska, imponujące zdjęcia i klimat… To trzeba zobaczyć.
„Zimna wojna” – Paweł Pawlikowski
W ubiegłym roku Akademia doceniła kolejne dzieło Pawła Pawlikowskiego. Otrzymaliśmy nominację aż w trzech kategoriach: najlepszy film nieanglojęzyczny, najlepszy reżyser oraz najlepsze zdjęcia do filmu. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule „Wielki sukces polskiego kina, czyli nominacje do Oscarów 2019”. Niestety, filmowi nie udało się otrzymać Oscara, ale te trzy nominacje były już same w sobie ogromnym sukcesem. Dowód? Propozycje zawodowe, które spłynęły na grających w tym filmie aktorów.
A jak w tym roku poradzi sobie polski kandydat do Oscara Jan Komasa i jego „Boże ciało”? O tym przekonamy się już 9 lutego. Polski reżyser ma bardzo silną konkurencję: rywalizuje m.in. z Pedro Almodovarem i Bong Joon-ho. Relację z rozdania Oscarów 2020 przeczytacie w naszym magazynie online Empik Pasje.
Komentarze (2)
Komentarze
A Tango Rybczyńskiego?
a gdzie Szatan z 7 klasy?Był nominowany jako drugi polski film.