Czym wyróżnia się dobra playlista do słuchania w samochodzie? Gusta są różne, ale jeśli przed nami długa droga, to zdecydowanie potrzebujemy muzycznego koktajlu, gdzie miesza się energetyczny strzał, nuta miłych wspomnień i chwytliwe refreny. Romantyczne ballady odstawmy na inne okazje – oto kawałki, które obudzą w was zew niczym jazda na Route 66, czyli najlepsza muzyka do samochodu tego sezonu.

Najlepsza muzyka do samochodu – lista hitów do słuchania za kółkiem

  • Dead Poet Society – .intodeep.

Niedawno zagrali po raz w pierwszy w Polsce sprawiając, że Hydrozagadka zapłonęła od ich niepohamowanej energii. Amerykański zespół zostawił po sobie nieodparte wrażenie, że duże sceny to dla nich tylko kwestia czasu. Zapoznajcie się już teraz, by następnym razem zdążyć na czas kupić bilety.

 

 

  • Nothing But Thieves – Amsterdam

„Over and over and over and over again and again” chce się śpiewać z Conorem Masonem, a to nie jedyny utwór Nothing But Thieves, który tak wpada w ucho. Duża część kierowców traktuje jazdę samochodem jako rodzaj rozładowania emocji, czasu sam na sam ze sobą, swoistego katharsis, nie ma zatem nic lepszego niż wyśpiewać wszystko co nam siedzi w duszy.

 

 

  • Arctic Monkeys – D is for Dangerous

Linia basu w tej piosence wywołuje poczucie, jakby nasz samochód płynął po drodze gładko pokonując kolejne kilometry trasy. Wsłuchajcie się i przekonajcie sami, że właściwie dobrana muzyka do auta, to więcej niż połowa sukcesu.

 

 

  • The Hives – Won’t Be Long

Dla wielu osób lato zaczyna się od Open’era, a 13 lat temu, to właśnie ten kawałek mogliście usłyszeć w spocie promującym festiwal. Sprawdzi się nie tylko w podróży na koncert, chociaż jego energia sprawia, że na jakiś możecie zapragnąć iść. Taką moc ma fajna muzyka. Do samochodu wybieracie właśnie tego rodzaju piosenki – niosące radość i energię.

 

 

  • Eagles Of Death Metal – Miss Alissa

Czy zastanawialiście się kiedyś, skąd death metal w nazwie zespołu grającego garage rock? Przyjaciel Josha Homme’a chcąc go przekonać do cięższego grania, zaprezentował mu utwory polskiego zespołu Vader, na co reakcją Josha było nazwanie ich „orłami death metalu”. Panowie pozostali przy nieco lżejszych formach muzycznej ekspresji, ale nazwa spodobała im się na tyle, że postanowili sami się tak przedstawiać. W trasy dłuższe i krótsze polecamy oba zespoły.

 

 

  • Royal Blood – Figure It Out

Piosenka z wakacji sprzed lat? Utwór, który towarzyszył wam w drodze na pierwszą randkę? Kawałek, przy którym staraliście się wyluzować, jadąc na obronę magisterską? Wszystkie numery przywołujące dobre wspomnienia, nadają się idealnie, gdy zmierzamy ku nowej przygodzie lub układamy listę piosenek do samochodu!

 

 

  • Franz Ferdinand – Take Me Out

Dłuższe podróże to nie tylko weekendowe wypady czy urlop, ale i sprawy biznesowe, delegacje lub wyjazdy do pracy. Dobrze więc od samego rana pozytywnie się nastroić, pobudzić mimo wczesnej pory dnia i czasem na przekór pogodzie zacząć dzień z uśmiechem podkręconym dźwiękami płynącymi z głośników. Dobrze wybrana muzyka do auta może pomóc się rozbudzić oraz cieszyć trasą! „Take Me Out” ma w sobie ten rytmiczny vibe, który rozwieje nudę podczas tego etapu wycieczki.

 

 

  • The Black Keys – Lonely Boy

Numer, po którego pierwszych nutach chyba każdy od razu oczami wyobraźni widzi teledysk, czyli tańczącego czarnoskórego mężczyznę w białej koszuli. Sugerujemy, byście puszczali kierownicę jedynie stojąc na czerwonym świetle, ale nie da się zaprzeczyć, że ten kawałek natychmiastowo dodaje energii i wprawia ciało w ruch. Nie może go zabraknąć na waszej liście piosenek do samochodu.

 

 

  • The Racounters – Solute Your Solution

Powiedzmy wprost: każdy projekt Jacka White’a zasługuje na to, by znaleźć się w składance: muzyka do słuchania w samochodzie. Legendarne już The White Stripes, supergrupa Dead Weather, wspomniane The Racounters, na którego reaktywacje czekamy z utęsknieniem czy solowa twórczość pod szyldem Jack White. Jazda samochodem w skupieniu pozwoli wam na nowo odkryć wszystkie te projekty!

 

 

  • Slayer – Show No Mercy

Późne powroty z podróży niejednokrotnie wiążą się ze zmęczeniem, jazdą w nocy i chęcią jak najszybszego znalezienia się w łóżku. Wtedy kolejna kawa, energetyk czy tabliczka czekolady nie robią już na nas wrażenia. Remedium na taką sytuację jest debiutancki album Slayera. Legenda trash metalu, po równo czterech dekadach od wydania, ze swoim garażowym, agresywnym brzmieniem doprowadzi was do celu w pełnej trzeźwości umysłu lepiej niż ktokolwiek inny.

 

 

Jaka jest waszym zdaniem najlepsza muzyka do samochodu? Co dodalibyście do tej listy? Napiszcie nam w komentarzu. A po więcej inspiracji zapraszamy do działu Słucham.

Zdjęcie okładkowe: Shutterstock