„Ród smoka” (2022-)

Po rozczarowującym (dla niektórych fanów) ostatnim sezonie „Gry o Tron” wśród widzów pojawiła się spora dawka sceptycyzmu wobec nowego serialu z uniwersum. Jednak, gdy „Ród smoka” został wyemitowany, szybko uciszył krytyków i na nowo ożywił miłość wszystkich fanów do świata stworzonego przez George'a R. R. Martina. Chociaż po pierwszym sezonie nie można jednoznacznie ogłosić sukcesu nowej serii, to jednak wydaje się, że postawienie na prequel było strzałem w dziesiątkę.

„Ród smoka” to historia, której akcja toczy się setki lat przed wydarzeniami z „Gry o Tron” i podąża za rodziną Targaryenów z czasów, gdy byli rodziną królewską Westeros. Co działa na korzyść tego serialu? To, że jest to skondensowana, spójna opowieść, koncentrująca się na historii jednej rodziny, prezentująca walkę o władzę i rozwój tej walki w czasie. Do tego sposób przedstawienia bohaterów, w tym braci Targaryenów, świetny punkt kulminacyjny w ostatnim odcinku i oczywiście jeszcze więcej smoków. Czas pokaże, czy będzie pasować do dziedzictwa „Gry o Tron”, ale w pierwszym sezonie „Ród smoka” robi całkiem dużo, by prześcignąć oryginał.

 

„Mroczny Rycerz” (2008)

„Batman: Początek” z 2005 roku był naprawdę świetnym restartem serii (po „Batmanie i Robinie”), ale to kontynuacja - „Mroczny Rycerz” - przejdzie do historii jako najlepszy film o Batmanie Christophera Nolana.

Na sukces złożyły się zarówno umiejętności i wizja reżysera, talent Christiana Bale w roli Batmana i przeciwstawienie go równie utalentowanemu Heathowi Ledgerowi w oscarowej roli Jokera. Tak godny (Batmana) złoczyńca sprawia, że jest to jeden z najlepiej zagranych filmów komiksowych w historii i prawdopodobnie najlepszy film o Batmanie wszech czasów.

mroczny rycerz dvd

 

W uniwersum Batmana powstało wiele lepszych i gorszych produkcji. Jedną z tych, które z pewnością zasługują za uwagę jest także serial „Gotham” (2014-2019).

Podczas, gdy historia pochodzenia Batmana zwykle jest spłycana i marginalizowania do kilku minut w filmie, „Gotham” zagłębia się w to, jak miliarder-sierota, stał się maszyną do walki z przestępczością. Jest to też historia samego miasta oraz opowieść o pochodzeniu niektórych z jego największych złoczyńców, w tym Kobiety-Kota, Pingwina czy Człowieka-Zagadki.

 

„Top Gun: Maverick” (2022)

„Top Gun“ był przełomowym filmem akcji z lat 80., który wszystkim fanom kina kojarzył się z rolą Toma Cruise’a (dzięki której stał się zresztą megagwiazdą), podniebnymi wyczynami i kultową ścieżką dźwiękową. Jednak w 2022 roku „Top Gun: Maverick” przyćmił oryginał pod względem spektakularności. Historia jest mocniejsza, fabuła bardziej ekscytująca, a kaskaderskie sztuczki bardziej imponujące. Całość wzbudza o wiele więcej emocji.

top gun maverick lepszy niż top gun dvd

Bez wątpienia „Maverick” to ogromne ulepszenie, jednak 30 lat później wcale nie przysłania poprzednika, ale przywraca mu szacunek i wprowadza serię w nową generację.

 

„Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną” (1992)

Pytanie „Kto zabił Laurę Palmer?”, wciąż żywe wśród fanów „Miasteczka Twin Peaks”, zrodziło się po premierze serialu Davida Lyncha w 1990 roku. Zapotrzebowanie na odpowiedź było tak duże, że dwa lata później powstał prequel do historii, film pt. „Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną”, który podąża za Laurą Palmer w dniach poprzedzających jej śmierć. Lynch nie był zainteresowany opowiadaniem tego, co wydarzyło się później. Zamiast tego użył „Ogniu krocz za mną”, by umieścić Laurę Palmer w centrum historii i spojrzeć na jej ostatnie dni życia.

„Twin Peaks: Ogniu krocz ze mną” jest integralną częścią mitologii Twin Peaks. Podczas gdy w serialu chodziło o nastrój i atmosferę, ale brakowało szczegółów, w prequelu Lynch wypełnił niektóre luki narracyjne. Film przedstawia nowe spojrzenie na historię Laury i prezentuje to, z czym się borykała, jakie miała problemy, co czuła.

twin peaks ogniu krocz ze mną dvd

Dodatkowo serial wcześniej przeforsował już to, co było akceptowalne w telewizji, a wtedy film z całą mocą pokazał przemoc, seksualność, narkotyki i niepokojące obrazy, które są niezbędne do opowiedzenia tej historii. W końcu na sukces „Twin Peaks” składa się wiele elementów, ale najważniejsza jest tragedia Laury, która została na zawsze uwieczniona w filmie „Ogniu krocz ze mną”.

 

„Better call Saul” (2015-2022)

Wybór między „Breaking Bad“ a „Better Call Saul” to jak wybór ulubionego dziecka. Niemożliwy albo przynajmniej kontrowersyjny. Ale jeśli trzeba wybrać, ten drugi może mieć minimalną przewagę. 

„Breaking Bad” jest uważany za jeden z najlepszych seriali jakie powstały i po zakończeniu serii ciężko było sobie wyobrazić, że w najbliższym czasie powstanie coś równie dobrego. Wtedy pojawił się „Better Call Saul” prequelowy spin-off i dramat prawniczy o ulubionym marnym prawniku Albuquerque ze świata „Breaking Bad”, nadając nowe znaczenie historii Jessiego Pinkmana i Waltera White'a.

Akcja serialu rozgrywa się na wiele lat przed „Breaking Bad” i pokazuje, w jaki sposób prawnik-oszust Saul Goodman, znany również jako Jimmy McGill, został zaangażowany do przestępczego półświatka Nowego Meksyku.

To pełna niuansów eksploracja szarych obszarów moralności z niesamowitą rolą główną Boba Odenkirka. Poza tym „Better Call Saul” pokazuje większą głębię postaci. To, co „Better Call Saul” traci w zakresie akcji, rekompensuje szczegółowym studium postaci, także tych drugoplanowych (np. Mike'a Ehrmantrauta i Gustavo Fringa). Jest też bardziej przemyślaną i cierpliwą produkcją, która tworzy olbrzymi poziom intryg, czasem budowany przez kilka sezonów, czyli tak naprawdę lat!

Podczas gdy w „Breaking Bad” widzowie podskórnie spodziewali się tego, jaki będzie finał lub mogli jakiemuś scenariuszowi kibicować, „Better Call Saul” buduje tajemnicę dotyczącą przyszłości Jimmy'ego, na którą nie ma odpowiedzi aż do ostatnich odcinków.

Serial jednocześnie funkcjonuje jako samodzielny, w sferze opowiadania historii Jimmy’ego, jak i buduje krajobraz pod „Breaking Bad”, wyjaśnia zasady funkcjonowania podziemnego świata i prezentuje, jak ewoluowały niektóre postacie.

Trzeba też podkreślić, że „Better Call Saul” korzysta ze zbudowanej przez „Breaking Bad” narracji, całego wszechświata i znanego tonu, dlatego już na starcie ma łatwiej.

 

„Ojciec chrzestny II” (1974)

Adaptacja przebojowej książki Mario Puzo „Ojciec chrzestny” autorstwa Francisa Forda Coppoli jest jednym z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały. W drugiej części filmu reżyser dokonuje czegoś niezwykłego - łączy wydarzenia z dwóch różnych linii czasowych, co sprawia, że film jest zarówno prequelem, jak i kontynuacją znanej historii.

„Ojciec chrzestny II” podąża za młodym Vito Corleone (Robert De Niro), który stara się wyrobić sobie markę w przestępczym świecie Ameryki, podczas gdy Michael (Al Pacino), w osobnej linii czasu, próbuje podążać śladami ojca.

ojciec chrzestny II lepszy niż ojciec chrzestny I

 

Podczas gdy pierwszy film z trylogii Copolii wprowadził do filmu gangsterskiego złożoną narrację (coś czego w tym gatunku wcześniej nie było), „Ojciec chrzestny II” posuwa tę złożoność dalej, opowiadając jednocześnie historię rodziny w dwóch okresach. Te połówki płynnie łączą się w jedną całość, co jest rzadkim osiągnięciem w kinie.

Innowacyjny sposób opowiadania, świetne występy aktorów oraz epicki rozmach sprawiają, że kontynuacja dla wielu widzów jest jeszcze lepsza od oryginału. Tym samym powstały dwa kultowe filmy w tej samej serii.

 

„Mad Max: Na drodze gniewu” (2015)

Seria „Mad Max”, zapoczątkowana przez Byrona Kennedy'ego i George'a Millera, rozpoczęła się od filmu „Mad Max” z 1979 roku i była dość ryzykownym, niezależnym przedsięwzięciem. Do tego doszły kontynuacje z 1981 i 1985 roku, które razem stworzyły kultowy postapokaliptyczny świat i jedną z najbardziej udanych serii. 

Mad max na drodze gniewu

 

Przez lata film „Mad Max 2” z 1981 roku był śmietanką franczyzy. Do momentu, gdy po 34 latach George Miller nie wrócił do tej historii.

Z Tomem Hardym jako nowym Maxem i Charlize Theron jako Imperator Furiosa, Miller stworzył ekscytującą przygodę, która trzyma w napięciu przez cały czas. „Mad Max: Na drodze gniewu” ma nie tylko gwiazdorską obsadę, ale jest bardziej kompletny i realistyczny niż jego poprzednicy. Lepsze są także efekty wizualne, głębia fabularna, poziom wywoływanych emocji i napięcia oraz rozwój postaci. To wszystko potwierdza sześć zdobytych Oscarów. To jeden z najdzikszych filmów akcji w historii.

 

Kontynuacje, które okazały się lepsze od swojego oryginału:

 

Sprawdzaj filmowe rekomendacje w pasji Oglądam.