A ważne rocznice filmowe z 2023 roku znajdziesz w artykule: 10 filmów, które warto sobie przypomnieć w 2023 roku.


„Casino Royale” – 15 lat od premiery

Daniel Craig zadebiutował jako James Bond dokładnie15 lat temu. Dlatego przesunięcie premiery najnowszej części przygód agenta 007 – „No Time To Die” (kwiecień 2021), w której Craig wystąpi po raz ostatni, nabrało bardzo symbolicznego wymiaru.

W 2006 roku film zaskoczył krytyków i widzów nowym podejściem do sagi szpiegowskiej. „Casino Royale” jest świeże, a Craig w roli Bonda rzuca wyzwanie poprzednim konwencjom, wybierając brutalną siłę zamiast stylizowanej przebiegłości.

 

„007 James Bond:  Casino Royale”  Martin Campbell

 

„Harry Potter i kamień filozoficzny” – 20 lat od premiery

Choć trudno w to uwierzyć kultowy film będący adaptacją pierwszej części najsłynniejszej serii książek o młodym czarodzieju, ma już 20 lat. I być może nie jest tak wyrafinowany lub imponujący, jak kontynuacje, to jednak „Harry Potter i kamień filozoficzny” zasługuje na uznanie rozpoczęcie jednego z istotniejszych cykli filmowych we współczesnej popkulturze.

Reżyser Chris Columbus był nie tylko odpowiedzialny za skompletowanie niesamowitej obsady, ale także uchwycił w swojej produkcji czarodziejski świat Rowling w sposób, który wydawał się wiarygodny i przejmujący.

 

„Harry Potter i Kamień Filozoficzny”  Chris Columbus

 

„101 dalmatyńczyków” – 25 lat od premiery 

W ostatnich latach reżyserzy coraz częściej decydują się na tworzenie remaków klasycznych animacji Disneya („Król Lew”, „Dumbo”, „Pinokio”). Ale to właśnie „101 dalmatyńczyków” zrobiło to po raz pierwszy. I to zanim powracanie do ukochanych dzieł sprzed lat stało się modne!

Rewelacyjna Glenn Close w roli Cruelli DeMon stworzyła niezapomnianą postać, której bały się całe pokolenia dzieci. Sama produkcja udowodniła natomiast, że niektóre elementy klasycznej animacji można z powodzeniem przenieść do fabularnego filmu akcji. Choć „101 dalmatyńczyków” blednie w porównaniu z dzisiejszymi wysokobudżetowymi adaptacjami, to nowe wersje starych bajek wiele mu zawdzięczają.

 

„101 Dalmatyńczyków”  Stephen Herek

 

„Jerry Maguire” – 25 lat od premiery

Niewiele jest filmów, którym udało się uczynić z Toma Cruise'a romantycznego bohatera, zamiast ratującego świat herosa. Dokonał tego z pewnością „Jerry Maguire”. To dramat o prawdziwych ludziach uwikłanych w sieć zależności i prawdziwych emocjach, które niemalże wylewają się z ekranu.

Za rolę wpływowego agenta sportowego, którego życie wywraca się do góry nogami Cruise otrzymał nominację do Oscara. Dzięki temu filmowi znalazł się też u szczytu sławy w Hollywood. Aktor ostatecznie statuetki nie zdobył. Nagrodę i sporą część show skradł za to jego filmowy partner Cuba Gooding Jr, za rolę klienta Jerry’ego Maguire’a i jego jedynego prawdziwego przyjaciela.

 

„Jerry Maguire”  Cameron Crowe

 

„Romeo i Julia” – 25 lat od premiery

Który nastolatek (dorastający w latach 90.) nie pamięta tej adaptacji z 1996 roku? Baz Luhrmann sprawił, że Szekspir był fajny. Połączył magiczną, anachroniczną estetykę ze współczesną amerykańską scenerią, hawajskimi koszulami i niesamowitą ścieżką dźwiękową. Leonardo DiCaprio i Claire Danes, wcielili się w jedną z najbardziej rozpoznawalnych par w historii literatury i kina. Dwadzieścia pięć lat później film nadal ma w sobie coś urzekającego.

 

„Romeo i Julia”  Baz Luhrmann

 

„Fargo” – 25 lat od premiery

Mroczna komedia kryminalna braci Coen to arcydzieło pełne dziwnych i absurdalnych zdarzeń, do których dochodzi podczas śledztwa w sprawie szeregu morderstw. Ale to właśnie pozwoliło jej zyskać sławę.

Produkcja stała się jednym z najbardziej znanych filmów wszech czasów i przyniosła Frances McDormand oraz Joelowi i Ethanowi Coenowi pierwsze Oscary. Zainspirowała także do powstania w 2014 roku wielokrotnie nagradzanej serii pod tym samym tytułem.

 

„Fargo”  Ethan i Joel Coen

 

„Kosmiczny mecz” – 25 lat od premiery

Kto by pomyślał, że współpraca Michaela Jordana z grupą postaci z kreskówek stanie się takim sukcesem w historii popkultury? Ten film, czyli połączenie animacji i postaci z Looney Tunes z prawdziwymi gwiazdami NBA, mógł powstać tylko w latach 90. Szalona komedia świętuje swoje 25-lecie w doskonały sposób: sequel z udziałem największych współczesnych gwiazd koszykówki, w tym LeBrona Jamesa, ma ukazać się w 2021 roku.

 

„Kosmiczny mecz” Joe Pytka

 

„Mission: Impossible” – 25 lat od premiery

1996 był rokiem Toma Cruise'a. Nie tylko zdobył uznanie za „Jerry'ego Maguire'a”, ale także zadebiutował jako agent IMF Ethan Hunt w „Mission: Impossible” Briana de Palmy. Tym samym rozpoczęto serię, która 25 lat później wciąż ma silną pozycję.

„Mission: Impossible” został wydany jako elegancki, pełen akcji film szpiegowski i był odpowiedzią Amerykanów na Jamesa Bonda. Jego wpływ szybko rozszerzył się na cały gatunek. Siódma część perypetii Hunta ukaże się w listopadzie tego roku.

 

„Mission: Impossible” Brian De Palma

 

„Krzyk” – 25 lat od premiery

Było wiele serii horrorów, które pojawiły się na dużym ekranie w ciągu ostatnich kilku dekad, ale „Krzyk” pozostaje jedną z najbardziej zapadających w pamięć. Także dlatego, że całkowicie ożywił ten gatunek. To, co sprawia, że produkcja naprawdę się wyróżnia, to kpienie z typowych tropów występujących w horrorach dla nastolatków i przełamanie tzw. czwartej ściany, czyli przemawianie bezpośrednio do widzów.

Dziedzictwo „Krzyku” widać w wielu późniejszych slasherach. Więcej o tym gatunku pisaliśmy przy okazji premiery polskiego przedstawiciela tego nurtu w artykule „W lesie dziś nie zaśnie nikt”. Jakie filmy w tym klimacie musisz obejrzeć?.

Seria powróci z piątą częścią w 2022 roku. Do produkcji zaangażowano całą oryginalną obsadę.

 

„Krzyk”  Wes Craven

 

„Milczenie owiec” – 30 lat od premiery

Mija 30 lat, odkąd Clarice Starling (Jodie Foster), kadetka FBI rozpoczęła polowanie na tajemniczego zabójcę, z pomocą innego przerażającego seryjnego mordercy – Hannibala Lectera (Anthony Hopkins).

Film był arcydziełem reżysera Jonathana Demme pełnym napięcia oraz niewygodnych zbliżeń i dialogów. Dzięki połączeniu oszałamiających popisów aktorskich i kosekwentnie budowanego klaustrofobicznego uczucia lęku, stał się klasykiem.

„Milczenie owiec” nadal pozostaje jedynym horrorem, który kiedykolwiek zdobył Oscara za najlepszy film.

 

„Milczenie owiec”  Jonathan Demme

 

„Thelma & Louise” – 30 lat od premiery

Żaden film w filmografii Ridleya Scotta nie niesie ze sobą tak emocjonalnego ładunku, jak „Thelma i Louise”. Pełen akcji film jednocześnie bawi i rozdziera serce. Posiada fabułę o najbardziej niespodziewanym zakończeniu w historii kina. A Geena Davis i Susan Sarandon wypadają w nim wprost rewelacyjnie.

„Thelma i Louise” swój sukces zawdzięcza opowieści koncentrującej się na wyzywających i odważnych kobietach, które definiują epokę. Ich głęboka przyjaźń rzuca nowe światło na sposób walki z wszechogarniającym patriarchatem. 

 

„Thelma i Louise”  Ridley Scott

 

„Top Gun” – 35 lat od premiery

Trzy lata po swojej przełomowej roli w „Ryzykownym interesie” Tom Cruise udowodnił, że poradzi sobie z główną rolą w wysokobudżetowym filmie akcji. „Top Gun” okazał się sukcesem kasowym i zrobił z Cruisa prawdziwą gwiazdę filmową. Kronika o elitarnych pilotach myśliwców jest też jednym z lepszych filmów w kategorii „bromance”, o męskiej przyjaźni. Doskonale wpisuje się w amerykański kanon opowieści o wojskowych bohaterach.

Premiera kontynuacji filmu, w której Cruise ponownie wcieli się w rolę „Mavericka”, została zaplanowana na lipiec 2021.

 

„Top Gun”  film w angielskiej  wersji językowej Tony Scott

 

„Rocky” – 45 lat od premiery

Oryginalny „Rocky” z 1976 roku wciąż pozostaje niepokonany, a żaden z dotychczasowych sequeli (ośmiu, łącznie z dwoma częściami serii „Creed”) nie zdołał przyćmić jego tryumfu.

Historia o Rockym Balboa (Sylvester Stallone) zdobyła 10 nominacji do Oscara, zwyciężając ostatecznie w trzech kategoriach. Każdy, kto obejrzy film prawdopodobnie zostanie emocjonalnie wciągnięty w historię Rocky'ego. Bo niskobudżetowy hit to klasyczna opowieść o spełnianiu amerykańskiego snu.

Film został dodany do listy National Film Registry, czyli tytułów będących dziedzictwem kulturowym Stanów Zjednoczonych. Sylvester Stallone po tej roli stał się prawdziwą gwiazdą.

 

Kolekcja „Rocky” części 1-6

 

„Taksówkarz” – 45 lat od premiery

Mroczny, mocny, satyryczny i bardzo często przywoływany w zestawieniach najważniejszych filmów „Taksówkarz” Martina Scorsese to jeden z przełomowych momentów kina lat 70.

Weteran wojny w Wietnamie pracuje jako nocny taksówkarz w Nowym Jorku, gdzie otaczająca go obłuda i bezprawie podsycają chęć do brutalnych działań. Robert De Niro zagrał tu swoją prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalną rolę – odważną, niepokojącą, wnikliwą, kultową. Spojrzenie „Taksówkarza” na rozkład trapiący miasto i brak zgody na obojętność prawie pięćdziesiąt lat później wciąż wydają się świeże.

 

„Taksówkarz”  Martin Scorsese

 

„Mechaniczna pomarańcza” – 50 lat od premiery

Stanley Kubrick zaadaptował mroczną powieść Anthony'ego Burgessa o skrajnie brutalnym gangu i dostarczył widzom jeden z bardziej niepokojących filmów ostatniego stulecia, polaryzując zarówno publiczność, jak i krytyków. Film został zakazany w kilku krajach ze względu na ekstremalną przemoc. Ta odważna satyra społeczna stała się akceptowaną częścią kultury popularnej, co niejako maskuje jej status jednego z najbardziej porywających i ryzykownych dzieł Kubricka.

 

„Mechaniczna pomarańcza”  Stanley Kubrick

 

To nie wszystko! W tym roku ta lista jest naprawdę imponująca. Pozostałe klasyki, które warto sobie odświeżyć to:

  • „Drive” (10 lat),
  • „Moneyball” (10 lat),
  • „Contagion – Epidemia strachu” (10 lat),
  • „Diabel ubiera się u Prady” (15 lat),
  • „High School Musical” (15 lat),
  • „Legalna blondynka” (20 lat),
  • „Pamiętnik księżniczki” (20 lat),
  • „Donnie Darko” (20 lat),
  • „Twister” (25 lat),
  • „Evita” (25 lat),
  • „Dzień Niepodległości” (25 lat),
  • „Angielski pacjent” (25 lat),
  • „Chłopaki z sąsiedztwa” (30 lat),
  • „Poszukiwacze zaginionej Arki” (40 lat),
  • „West Side Story” (60 lat),
  • „Obywatel Kane” (80 lat).