Muzyka w filmie czy serialu jest niezwykle ważna. Może świetnie uzupełniać to, co widzimy na ekranie lub zupełnie zmienić odbiór fabuły. Dlatego warto od czasu do czasu sięgnąć po muzykę filmową, która może być niesamowitym przeżyciem albo po prostu bardzo dobrą składanką.

„Nowy Papież”

Produkcja HBO „Młody Papież” z Judem Lawem zdobyła olbrzymią popularność. Paolo Sorrentino po raz kolejny pokazał klasę, prezentując nam nietuzinkową fabułę. Oczekiwania wobec „Nowego Papieża” były więc ogromne. Kontynuacja historii Lenny’ego nie zawiodła. Serial jest spektakularny pod kątem estetycznym, John Malkovich prezentuje wyżyny swoich umiejętności, a do tego ta muzyka! Od kontrowersyjnej aranżacji „Good Time Girl” Sofi Tukker z tańczącymi zakonnicami w czołówce, przez utwory klasyczne Lele Marchitellego, po świetnie wkomponowane kawałki popowe. Serial to barwna opowieść, a soundtrack „Nowego Papieża” jest równie fascynujący.

 

 

„1917”

Dramat wojenny Sama Mendesa urzeka pod wieloma względami. Zresztą dowodem kunsztu twórców filmu „1917” są aż trzy Oscary: za zdjęcia, efekty specjalne oraz dźwięk. Podczas tegorocznej gali bliski odebrania statuetki był także Thomas Newman w kategorii najlepsza muzyka oryginalna. I to właśnie jego ścieżkę dźwiękową proponujemy, jako danie główne muzycznej uczty. To była już czternasta nominacja dla Newmana, który od lat zalicza się do absolutnej czołówki kompozytorów filmowych. Po raz pierwszy muzyk nominowany był za muzykę do „Skazanych na Shawshank”. Jednak mimo pokaźnego dorobku wciąż musi gonić osiągnięcia swojego ojca, Alfreda Newmana, który w tej samej kategorii był nominowany aż 43-krotnie, zdobywając dziewięć Oscarów.

 

 

„Pewnego razu… w Hollywood”

Ścieżki dźwiękowe do filmów Tarantino to zawsze wyjątkowa mieszanka. W przypadku soundtracku „Pewnego razu… w Hollywood” muzyka jest jednak bardzo spójna, błyskawicznie zabierając nas do centrum światowego przemysłu filmowego pod koniec lat sześćdziesiątych. Takie klasyki jak „California Dreamin’” doskonale dopełniają klimatu filmu, ale równie dobrze mogą sprawić, że poczujemy się jakbyśmy w słoneczny dzień jechali cadillakiem ulicami Los Angeles w rozpiętej hawajskiej koszuli.

 

 

„Peaky Blinders”

Jeden z najpopularniejszych brytyjskich seriali ostatnich lat to projekt dopracowany w każdym calu. Zachwycamy się strojami, klimatem, postaciami, ale nie zapominamy też o muzyce. A ta jest równie dopieszczona jak cały serial. Po pierwsze twórcy ścieżki dźwiękowej wyselekcjonowali znakomite utwory, w tym piosenki m.in. Nicka Cave’a, Arctic Monkeys czy Radiohead, ale też trzeba wyróżnić oryginalne kompozycje PJ Harvey. Dodatkowym smaczkiem dla fanów serialu są fragmenty dialogów wplecione w ścieżkę dźwiękową „Peaky Blinders”.

 

 

„Proceder”

Biograficzny film poświęcony raperowi Tomaszowi Chadzie cieszył się ogromną popularnością zarówno przy okazji kinowej premiery, jak i w momencie, kiedy pojawił się na Netfliksie. Ścieżka dźwiękowa „Procederu” to w pewnym sensie „The best of” Chada. Posłuchamy zarówno największych hitów, jak i m.in. kawałków z początków kariery rapera. Soundtrack zawiera też bonusowe materiały, zawarte na dwóch płytach CD.

 

 

„Trolls World Tour”

Czas na jeden z najweselszych soundtracków w naszym zestawieniu. „Trolls World Tour” to nie tylko przyjemna dla oka animacja, ale również genialny muzyczny projekt, w który zaangażowali się m.in. Justin Timberlake czy Ozzy Osbourne. Na ścieżce dźwiękowej drugiej odsłony „Trolli” znajdziemy mix znanych utworów z różnych gatunków. Jest rockowa „Barracuda” oraz elektroniczna aranżacja „One more time” wykonywane w oryginale przez Daft Punk. Świetne wydanie dla całe rodziny.

 

 

„Death Stranding”

Powoli zaczynamy się przyzwyczajać, że soundtracki z gier komputerowych nie odbiegają poziomem od produkcji serialowych czy filmowych. Jeszcze niedawno zachwycała nas muzyka z gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon”, a teraz polecamy muzykę z „Death Stranding”. Gra została stworzona z niesamowitym rozmachem (w role głównych bohaterów wcielili się znany z „The Walking Dead” Norman Reedus oraz Mads Mikkelsen), a współtwórcą jest legenda branży – twórca serii Metal Gear, Hideo Kojima. Autorem muzyki jest szwedzki kompozytor Ludvig Forssell, który tworzył soundtrack również do „Metal Gear Solid V”.

 

 

Muzyka filmowa to też świetna okazja, żeby przypomnieć sobie wybitne filmy i seriale, a może nawet zagrania w którąś z gier, okraszonych niebagatelnym soundtrackiem. A które ścieżki dźwiękowe wam najbardziej zapadły w pamięci?