Dzisiaj już chyba wszyscy znają tę historię: przygody chłopca, który czarodziejskie moce zawdzięcza utraconej matczynej miłości, przyszedł Joanne Rowling ("Kathleen", imię jej babki od strony ojca, zaczęła używać później, na sugestię wydawcy, żeby "schować się" za pseudonimem, który sugerować będzie autorstwo mężczyzny) do głowy, kiedy czekała na spóźniony o cztery godziny pociąg z Manchesteru do Londynu. Przed gigantycznym, międzynarodowym i nagłym sukcesem była samotną matką żyjącą z zasiłków, ledwo wiążącą koniec z końcem i cierpiącą z powodu myśli samobójczych, a  pisanie było dla niej częścią procesu terapeutycznego. Pierwszą część historii Harry'ego Pottera odrzuciło dwanaście wydawnictw, a dyrektor Bloomsbury, które ostatecznie zdecydowało się na publikację, miał zgodzić się na nią tylko dlatego, że młodym czarodziejem zachwyciła się jego 8-letnia córka. "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" ujrzał światło dzienne w 1997 roku i został przyjęty entuzjastycznie nie tylko przez czytelników na całym świecie (do dziś przetłumaczono go bowiem na 35 języków), ale również przez krytykę. Zaledwie rok później prawa do ekranizacji wykupiło studio Warner Bros., czyniąc z Rowling milionerkę – a następnie miliarderkę i jedną z najbogatszych Brytyjek. W 2004 roku magazyn "Forbes" ogłosił ją pierwszą na świecie kobietą, która dorobiła się tak wielkiej fortuny na pisaniu książek.

Pożegnanie z Hogwartem. Na chwilę.

Ostatnią książkę o przygodach Harry'ego i jego przyjaciół Brytyjka wydała w 2007 roku. Wówczas zarzekała się, że czarodzieje z Hogwartu nie będą już przedmiotem jej zainteresowania – co więcej, zapewniała, że raczej odejdzie od fantastyki i zacznie pisać dla dorosłych. Początkowo dokładnie tak było: w 2012 do sprzedaży trafia "Trafny wybór", opowieść o życiu brytyjskiej klasy średniej, która staje się też później kanwą serialu BBC. Rok później, pod pseudonimem Robert Galbraith, Rowling wydała "Wołanie kukułki", powieść detektywistyczną, stanowiącą początek serii "Cormoran Strike", w ramach której ukazały się do tej pory trzy części.

 

Miliarderka i odnalezione fantastyczne bestie

I na tym być może by się skończyło – Rowling jest przecież miliarderką, która do końca życia nie musi martwić się o pieniądze, podobnie zresztą jak trójka jej dzieci, a zapewne i wnuków. Jednak w 2013 roku wytwórnia Warner Bros. ogłosiła rozpoczęcie "szerokiej współpracy kreatywnej" z autorką, która szybko zaowocowała powstaniem scenariusza, znanego dzisiaj jako "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć". Jest to obszerny prequel do głównej serii, a jego akcja rozgrywa się 70 lat wcześniej, tłumacząc późniejsze wydarzenia i znacznie poszerzając wiedzę fanów na temat uniwersum Harry'ego Pottera. Premiera pierwszej części miała miejsce w 2016 roku i wiadomo już, że cykl będzie składać się z aż pięciu filmów. Kolejny z nich, "Fantastic Beasts: The Crimes of Grindelwald", ma trafić do kin jesienią tego roku. Dodatkowo na półkach księgarskich na całym świecie znalazło się mnóstwo wydawnictw towarzyszących, poszerzających to i tak przepastne uniwersum.

Wszystko wskazuje więc na to, że pisarka będzie realizować się głównie jako scenarzystka – odgrywa bowiem kluczową rolę w procesie ekranizacji większości swoich dzieł, serii "Cormoran Strike" i "Fantastycznych bestii", była również współautorką sztuki teatralnej pt. "Harry Potter i przeklęte dziecko". Spektakl zadebiutował na West Endzie w lipcu 2016 roku. Najwyraźniej po romansie z literaturą dla dorosłych przyszedł czas na powrót do Hogwartu. Z jakiegoś powodu fani wolą, kiedy autorka przenosi ich nie na brytyjską prowincję celem rozwiązywania zagadek detektywistycznych, lecz do magicznego świata Harry'ego, który od dwóch dekad nie przestaje fascynować czytelników pod każdą szerokością geograficzną.