Do zrealizowania pomysłu z tego tutoriala przydadzą się:

- tektura, na przykład ze zbędnych opakowań kartonowych

- pudełka                                                     

- papier Rosie’s ze złotym nadrukiem

- miedziane naklejki w kształcie kropek, koraliki, kółka

- farby akrylowe (złota, brązowa, biała)

- pędzle z gąbki, szpatułki do nakładania farb

- patyna postarzająca w kolorze miedzi

- nożyczki ( albo trymer do cięcia papieru)

- pistolet do klejenia na gorąco

 

Mam nadzieję, że dzięki tej inspiracji spojrzysz inaczej na szare, bure i z pozoru nieatrakcyjne kartony. Mnie zaintrygowało ich perforowane wnętrze i postanowiłam je wyeksponować. Pocięłam karton na cienkie paski, zwijałam w kółka różnej wielkości, a z niektórych formowałam słupki i prostokąty. Skręcone kształty nie wyglądały jak ósmy cud świata, więc zdecydowałam się na minimalny kamuflaż w postaci kółek, które wycięłam dziurkaczem z przetartej złocistą farbką tekturki. Okrągłe kształty stały się elementami fantastycznych kwiatów, stojących na równie fantastycznych łodygach z lasek cynamonu.

Zanim wszystkie elementy trafiły na swoje miejsca, przygotowałam pod nie akrylową bazę. Tekturowe pudełka przetarłam farbami w odcieniu złota, brązu i bieli. Niektóre odcienie powstawały przez mieszanie, jak na przykład pokrywka pudełka ze zdjęcia poniżej. Farbę nakładałam szpachelką, co umożliwiło tworzenie poharatanego, niejednolitego podłoża. Kiedy farba wyschła, przetarłam ją patyną w kolorze miedzi, która fajnie te wypukłości i zastygłe meandry podkreśliła. Stwierdziłam, że odcienie złota i brązu będą ładnie komponowały z kolorem kartonu i wizualnie go dopieszczą.

Kosmetyczne zabiegi prowadzone na tekturze wykorzystywały też właściwości naturalnych kamieni. Ja znalazłam w domu pozostałości starej bransoletki i przykleiłam gdzieniegdzie małe, oszlifowane tygrysie oczy. Poszperaj w biżuteryjnych drobiazgach, albo zwróć uwagę na te piękne okazy jaspisu, które idealnie wkomponują się w złoto-brązową oprawę.

Podłoże zrobiłam z pasemek kartonu sklejonych nieperforowaną częścią, rwałam też na kawałki papier i wtykałam go w szczeliny, by zapełnić luki. Takie poszarpane brzegi miękko wtapiają się w fakturę farby i nie powodują ostrych przejść.

Podobnie postąpiłam na pudełku pomalowanej w odcieniu gorzkiej czekolady. Stworzyłam na pokrywce kontrastowe, pokryte złotym maczkiem tło. Wykorzystałam do tego papiery Rosie’s studio, które lubię za eleganckie i uniwersalne wzory. Ciemnobrązowe kanty pojemnika zostały przetarte miedzianą patyną, która przemienia tekturowe pudełko w kunsztowną, pozłacaną skrzyneczkę.

Jak ci się podobają te eksperymenty z falistą tekturą. Ja przekonałam się, że stanowi ona interesujący materiał do testów z teksturą i budowaniem przestrzennych kompozycji.