Czarodziejskie motywy w popkulturze należą do moich absolutnie ulubionych. Od dwudziestu lat czekam na list z pewnej szkoły, w której podobno uczą zaklęć, na wszelkie imprezy przebierane z ochotą przywdziewam spiczasty kapelusz, a podczas rozgrywek planszówkowych odmawiam nad kostkami i pionkami specjalne inkantacje. Żeby zdobywać więcej punktów oczywiście – nie ma mowy o żadnych klątwach na współgraczy. Przysięgam!

 

ALE KOCIOŁ! FoxGames

 

Zaczarowane pudełko

Na początek kilka słów zachwytu nad oprawą graficzną oraz wizualiami. „Ale kocioł!” jest wspaniale zaprojektowanym tytułem o rysunkowym charakterze. Skonstruowanie „planszy” z wyciąganymi elementami to smaczek dla wszystkich tych, którzy tak jak ja grają także oczami. Czymś, co ma wpływ na mechanikę, a przy okazji czyni tę produkcję wyjątkową, są schowki zakryte wiekami ze sznurkami. Dzięki temu sama rozgrywka jest ciekawa i zajmuje niewiele miejsca.

 

ale kocioł

 

Co jest w kotle?

Pod wiekami znajdziemy kilka elementów potrzebnych do uwarzenia rozgrywki. Atrybutem aktywnego gracza jest różdżka (nareszcie mogłam doświadczyć jej posiadania!). Poza nią ważne są karty, żetony składników oraz żetony eliksirów. To dzięki nim będziemy tworzyć nasze magiczne mikstury i zdobywać za nie punkty, które umieścimy na karcie plecaka.

 

ale kocioł gra planszowa

 

Zaczynamy szperanie!

Bardzo lubię gry niewymagające wielkich przygotowań, ale przy okazji dające wielkie możliwości. Tak właśnie jest w przypadku „Ale kocioł!”. Samo przygotowanie planszy zajmuje chwilę. Na początek wyjmujemy wszystko z pudełka. Żetony eliksirów oraz potasowane karty składników kładziemy obok. Następnie żetony składników mieszamy i po dziesięć z nich losowo wrzucamy do schowków – te zakrywamy wiekami.

 

ale kocioł foxgames

 

Każdy uczestnik rozgrywki powinien otrzymać kartę plecaka. Po wybraniu pierwszego gracza po kolei dobieramy od 2 do 5 kart składników. Zanim to zrobimy, musimy poinformować wszystkich o naszej decyzji o ilości. Dyskretnie sprawdzamy, co wylosowaliśmy i kładziemy karty zakryte przed sobą.

Runda, którą poświęcimy na przeszukiwanie strychu, polega na szperaniu w schowku. Musimy zapamiętać zawartość, żeby ustalić, czy ilustracje z żetonów pokrywają się  z tym, co mamy na kartach. Tak, czeka nas zadanie pamięciowe!

 

planszówka ale kocioł

 

Podczas procesu szperania zaglądamy tylko pod jedno wieko, a znajdujące się pod nim składniki możemy mieszać wyłącznie za pomocą różdżki. To bardzo łatwe, ale satysfakcjonujące i całkiem wygodne. Inni gracze mogą zaglądać nam przez ramię, chociaż podczas zabawy ze znajomymi uznaliśmy, że chcemy sobie trochę utrudnić rozgrywkę, więc zrezygnowaliśmy z tej możliwości. Poszliśmy też o krok dalej – wprowadziliśmy limit czasu do 10 sekund.

 

ale kocioł foxalgames

 

Zaczynamy warzenie!

Jeśli uznamy, że wiemy, gdzie znajdują się niezbędne składniki, przystępujemy do warzenia. Karty składników, które do tej pory leżały przed nami należy odkryć i położyć obok wieka, pod jakim według nas znajdziemy żeton odpowiadający ilustracji z karty. W tym momencie współgracze także sprawdzają poprawność naszych predykcji. Gdyby te okazały się błędne, musimy odrzucić wszystkie karty oraz dobrać następne.

 

gra foxgames

 

Poprawnie uwarzony eliksir daje nam punkty – dostajemy ich tyle, z ilu składników składał się nasz magiczny syropek. Żeton z punktami symbolizującymi wartość eliksiru układamy na karcie plecaka. Następnie dobieramy karty i ponownie staramy się znaleźć odpowiednie żetony składników. Osoba, która jako pierwsza zapełni cztery sloty w plecaku, kończy grę. Zwycięzcą będzie ten, kto zdobędzie więcej punktów. Chyba, że trafi się remis – wtedy czarodziej z mniejszą ilością eliksirów wygrywa – bo jego receptury były trudniejsze (miały bardziej skomplikowaną liczbę składników).

 

ale kocioł planszówka

 

Czarujący wieczór nad kociołkiem

Według mnie wielką zaletą „Ale kocioł!” jest olbrzymi poziom regrywalności i całkiem dynamiczna rozgrywka. To mieszanie składników, zapamiętywanie sekwencji, odkrywanie wieka – formuła zabawy zwyczajnie się nie wyczerpuje. Można rozegrać kilkanaście kolejek bez poczucia, że odkryliśmy metodę na sprawne zwycięstwo. Dlatego szczerze polecam tę planszówkę, bo ma umiarkowany próg wejścia, a same zasady łapie się w mig.

Po więcej recenzji planszówek zaglądajcie do działu Gram.