Autor: Daniel Zielaskiewicz
 

Wszyscy znamy serie fantasy Andrzeja Sapkowskiego, Jacka Piekary czy George’a R.R. Martina. Jednak na księgarnianych półkach możemy znaleźć wiele więcej propozycji ciekawych, fantastycznych serii, w które być może niedługo zagłębicie się na dłuższy czas. Oto nasze propozycje.

 

Sarah J. Maas „Szklany tron” oraz „Dwór cierni i róż”

Amerykańską pisarkę można śmiało mianować specjalistką od pisania młodzieżowych fantastycznych serii. Swoją przygodę z literaturą zaczęła bardzo wcześnie, gdyż pierwszą część „Szklanego tronu” napisała w wieku szesnastu lat. Historię oparła na baśni o Kopciuszku, jednak jeżeli spodziewamy się miłej opowieści o skromnej dziewczynie, która zakochuje się w księciu, srogo się zawiedziemy. Główna bohaterka jest świetnie wyszkolonym zabójcą, a w pierwszym tomie musi wziąć udział w turnieju na śmierć i życie. Druga seria autorstwa Maas, czyli „Dwór cierni i róż” również opiera się na znanej od lat historii, a dokładnie chodzi o „Piękną i Bestię”. Jednak znów oryginalna opowieść stanowi jedynie niewielką sugestię fabuły autorstwa amerykańskiej pisarki. Co ciekawe w tym roku Maas ma wydać pierwszą książkę z serii powieści fantasy dla dorosłych. Czekamy z niecierpliwością.

 

Andrzej Ziemiański „Imperium Achai”

Wśród rodzimych czytelników fantastyki nazwisko Andrzeja Ziemiańskiego jest dobrze znane, głównie za sprawą trylogii „Achaja”, napisanej na początku XXI wieku. Popularność, jaką zyskały książki sprawiła, że autor oparł na tym uniwersum kolejne serie. Najpierw ukazał się pięciotomowy zbiór „Pomnik Cesarzowej Achai”, a niedawno premierę miała trzecia część z cyklu „Imperium Achai. Viron” pt. „Adept”. Losy szermierza Virona to niepowtarzalna okazja, żeby po raz kolejny zanurzyć się w brutalnym świecie Achai, gdzie Ziemiański wprawnie balansuje pomiędzy rozwiązaniami prymitywnymi, kojarzącymi się głównie ze średniowieczem, a nowoczesną technologią. W efekcie otrzymujemy kolejną wyśmienitą fantastyczną powieść przygodową.

 

Marcin Podlewski „Głębia”

Urodzony w Warszawie pisarz i dziennikarz ma na swoim koncie pokaźną serię „Głębia”, która obecnie liczy sobie cztery tomy. Niebawem jednak ma ukazać się piąta część zmagań w postapokaliptycznym świecie, a właściwie wszechświecie. Autor skrupulatnie odtwarza w wykreowanym przez siebie uniwersum detale Drogi Mlecznej, która jednak mocno ucierpiała z powodu wojen Obcych z Maszynami. „Głębia” to przede wszystkim propozycja dla miłośników space opery w stylu „Gwiezdnych wojen”. Oprócz zmagań związanych z przetrwaniem w kosmosie, mamy też do czynienia z rozbudowaną polityką oraz międzygalaktycznymi układami.

 

Laini Taylor „Córka dymu i kości” oraz „Strange the dreamer”

Czas na kolejną specjalistkę od fantastyki młodzieżowej. Laini Taylor debiutowała w 2004 roku, jednak największą popularność zawdzięcza serii „Córka dymu i kości”. Pierwsza książka cyklu zyskała status najlepszej książki dla nastolatków w 2011 roku wg Amazona. Amerykańska pisarka umiejętnie łączy wojnę, fantastyczne bestie oraz wątki miłosne. Dodatkowo całość przesycona jest klimatem orientu. Jeżeli ta seria przypadnie nam do gustu, z pewnością podobnie będzie z „Strange the dreamer” – póki co dwutomowego cyklu, opowiadającego o fantastycznej krainie, która momentami wydaje się baśniowa. Jednak rzeczywistość rodem ze snu ma również swój mniej przyjazny wymiar, dzięki czemu znajdziemy tu postacie, które szybko zyskają naszą przychylność, jak i znienawidzonych złoczyńców.

 

Rachel E. Carter „Czarny mag”

Spora część obecnych czytelników fantastyki zaraziło się miłością do tego gatunku dzięki powieściom J.K. Rowling o Harrym Potterze. A co byście powiedzieli na ponowną możliwość przeniesienia się do świata, w którym w szkole dzieci uczą się zaklęć? Taką możliwość daje Rachel E. Carter w młodzieżowej serii „Czarny Mag”, która opowiada o przygodach nastolatków: rudowłosej Ryiah i Alexandrze, którzy trafiają do Akademii Magii. W szkole oprócz niecodziennych przedmiotów bohaterowie muszą zmierzyć się z nieprzychylnymi uczniami, którzy często przekładają pochodzenie nad umiejętności oraz osobowość. Nie brakuje także tajemnic, chociażby tej, kim jest tytułowy Czarny Mag?

 

Taran Matharu „Summoner. Zaklinacz”

Brytyjski pisarz Taran Matharu zdecydowanie nie należy do pisarzy szerzej nieznanych, gdyż pierwsza część serii „Summoner. Zaklinacz. Początek” sprzedała się na świecie w kilku milionach egzemplarzy. W Polsce również nie brakuje fanów tego autora, jednak wciąż wielu miłośników fantastyki o nim nie słyszała. Pisarz wydał dotąd cztery tomy serii opowieści, w których wykorzystał znane chociażby z uniwersum Tolkiena rasy orków czy elfów. Świat stworzony przez Matharu przepełniony jest magią, zatem do ostatniej chwili nie możemy być pewni przebiegu wydarzeń. To sprawia, że te książki są tak wciągające. Niedawno ukazała się gratka dla miłośników Zaklinacza. „Almanach zaklinacza” stanowi kompendium wiedzy na temat świata i postaci serii. Może sporo wyjaśnić zwłaszcza nowym czytelnikom.


Miłośnicy fantastyki cenią ten gatunek za jego nieograniczony możliwości. Mityczna kraina na pograniczu snu, śmiertelnie niebezpieczna przeprawa statkiem kosmicznym przez Drogę Mleczną, a może wielka bitwa z orkami? Każde z tych miejsc i zdarzeń może być jak najbardziej realne w świecie wykreowanym przez autora. A ucieczka od codzienności do jakiejś niesamowitej krainy jest świetnym sposobem na oderwanie się od codziennej rutyny. Dlatego warto sięgnąć po kolejną fantastyczną serię, nawet jeśli dotychczas o niej nie słyszeliśmy.