-
„Pogromcy duchów: Imperium lodu” (5 kwietnia)
Kiedy cały Nowy Jork znajduje się w niebezpieczeństwie i grozi mu nowa epoka lodowcowa – do kogo zadzwonisz? Oczywiście do Pogromców Duchów!
Bohaterowie, którzy w latach 80. zyskali olbrzymią popularność powracają z piątą odsłoną serii. Tym razem fabuła koncentruje się na walce z potężną siłą nadprzyrodzoną, która wyzwala coś znanego jako „Death Chill” („Chłód śmierci”), co zagraża miastu i jego mieszkańcom.
Rodzina Spenglerów udaje się do znanej (z oryginalnego filmu z 1984 roku) nowojorskiej remizy strażackiej i tam spotyka się ze starymi Pogromcami Duchów. Zespoły łączą siły, by powstrzymać nowe zagrożenie i uratować świat przed drugą epoką lodowcową.
Do „Pogromców duchów: Imperium lodu” powracają klasyczni i współcześni członkowie obsady, a najnowsza odsłona wygląda jak prawdziwy festiwal nostalgii. Zapowiada się zabawny i epicki powrót do wielu ulubionych postaci z jednego z najpopularniejszych horrorów komediowych.
-
„Czerwone maki” (5 kwietnia)
W kwietniu fani kina wojennego nie powinni przegapić „Czerwonych maków”, polskiego filmu w reżyserii Krzysztofa Łukaszewicza („Karbala”, „Generał Nil”).
Dramat opowiada o jednej z bardziej spektakularnych bitew II wojny światowej - bitwie o Monte Cassino. Historia prezentowana jest z perspektywy młodego chłopaka Jędrka, który po wielu perturbacjach trafia na front, gdzie zakochuje się w sanitariuszce i doświadcza głębokiej przemiany. Ta zwycięska bitwa, w której wsławili się Polacy, i wydarzenia wojenne na zawsze zmienią jego życie.
Film „Czerwone maki stanowi połączenie faktów historycznych z fikcją fabularną. Zapewnia wiele emocji oraz pełnych akcji i napięcia scen, które zrealizowano w nowoczesny, dynamiczny sposób, inspirując się największymi hitami kina batalistycznego. Zdjęcia do filmu kręcono w Chorwacji, Bułgarii, we Włoszech i w Polsce.
-
„Omen: Początek” (5 kwietnia)
Kultowy horror „Omen” Richarda Donnera ma już blisko 50 lat (premiera miała miejsce w 1976 roku), a klasyczna historia wciąż otrzymuje nowe odsłony. Po dwóch kontynuacjach („Omen II” z 1978 r. i „Omen III: Ostatnie starcie” z 1981 r.) oraz remake’u z 2006 r., nowy film zabiera widzów z powrotem do początku i stanowi prequel dla całej serii.
Fabuła koncentruje się na młodej Amerykance wysłanej w służbie kościoła do Rzymu. Odkrywa ona mroczny i przerażający spisek dotyczący narodzin Antychrysta.
Fani sagi liczą na udany powrót do okultystycznego świata oryginału definiującego gatunek. Ci, którzy uważają, że żaden kolejny film nie dorównał kultowemu oryginałowi z 1976 roku, nie powinni tracić nadziei. Przede wszystkim ze względu na to, że nie jest to remake, a właśnie prequel, a także biorąc pod uwagę obsadę. W głównych rolach występują Nell Tiger Free („Sługa M. Nighta Shyamalana”), Ralph Ineson („Czarownica”) i gwiazda „Gry o tron” Charles Dance.
-
„Kobieta z...” (5 kwietnia)
Najnowszy film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta miał swoją światową premierę na ubiegłorocznym festiwalu w Wenecji. Jest to opowieść, która śledzi zmagania pewnej kobiety w walce o odzyskanie wolności osobistej. Historia podróży pełnej poświęcenia, smutku i odporności.
Fabuła skupia się na historii Anieli, kobiety, która urodziła się w ciele mężczyzny i w taki sposób była wychowywana w prowincjonalnym polskim miasteczku. W procesie stawania się tym, kim jest, przez niemal połowę swojego życia, walczyła z obyczajami swojej konserwatywnej społeczności, musiała pokonywać przeszkody w małżeństwie i rodzicielstwie oraz wystawić na próbę więzi rodzinne.
„Kobieta z...” to rzadkie w polskim kinie, współczujące spojrzenie na los i doświadczenia starszej transpłciowej kobiety, która podejmuje trudne wybory i ponosi mnóstwo wyrzeczeń w kraju pogrążonym postkomunistyczną transformacją.
-
„Perfect days” (12 kwietnia)
Nominowana do Oscara, w kategorii najlepszy film międzynarodowy, produkcja Wima Wendersa to celowo powolne kino, które zdecydowanie porusza siłą swojej wrażliwości.
Film opowiada historię Hirayamego, spokojnego starszego mężczyzny pracującego jako sprzątacz publicznych toalet w Tokio. Mężczyzna uwielbia swoją pracę, jest dumny z tego, że każde miejsce, którym się opiekuje, jest nieskazitelnie czyste i cieszy się interakcjami ze spotkanymi ludźmi. Kiedy nie pracuje, oddaje się różnym hobby. Prowadzi równie uporządkowany tryb życia, opiekuje się roślinami, słucha ulubionych kaset...
„Perfect days” to pochwała prostego życia i codziennych sytuacji. Film, który pod powierzchnią zwykłych obrazów ukazuje coś urzekającego. Zachęca widzów do zatrzymania się i spojrzenia na piękno codzienności, tak, jak robi to główny bohater.
Dużą rolę odgrywa tu kontemplacja, cicha refleksja, lokalizacja – uporządkowane Tokio – i japońska wrażliwość. To tego typu film, który pomimo tego, że nie oferuje wartkiej akcji czy dramatyzmu, pozostawia w widzu wiele emocji.
-
„Civil War” (12 kwietnia)
Akcja dystopijnego thrillera Alexa Garlanda („Ex Machina”, „Annihilation”, „Men”) rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w Stanach Zjednoczonych, które są pogrążone w konflikcie, po odłączeniu się 19 stanów i starciu rządu USA z armią Teksasu i Kalifornii zwaną Siłami Zachodnimi. Surowy prezydent (Nick Offerman) wydaje rozkazy nalotów na zbuntowanych obywateli, miasta są oblężone, a grupa fotoreporterów przemierza podzielony i coraz bardziej niebezpieczny kraj, trafiając w strefy wojny, które kiedyś były głównymi miastami USA.
Reżyser Alex Garlant to specjalista od opowieści science fiction i alegorycznych scenariuszy, dlatego jego wizja rozdartej wojną domową Ameryki jest brutalna, intensywna i niełatwa. Film bada, jak daleko posuną się ludzie, aby bronić swoich przekonań i wpisuje się w dzisiejszy klimat społeczny w USA. W rolach głównych występują Kirsten Dunst, Cailee Spaeny i Jesse Plemons.
Film studia A24, które stało się liderem w produkcji oryginalnych, wyrazistych i nowatorskich filmów, zapowiada się bardzo dobrze. Czy „Civil War” Alexa Garlanda to przestroga przed rosnącymi podziałami w Ameryce?
-
„Back to Black. Historia Amy Winehouse” (19 kwietnia)
W tym filmie biograficznym o Amy Winehouse reżyser Sam Taylor-Johnson wspomina drogę do sławy zmarłej piosenkarki. Film, opowiadany z perspektywy Winehouse, przedstawia historię jej kariery i wydania przełomowego albumu „Back to Black”. Prezentuje jej wzloty i upadki oraz daje spojrzenie na złożoną osobowość artystki i jej burzliwe życie. Próbuje wytłumaczyć, jak to się stało, że niemal z dnia na dzień stała się jedną z najpopularniejszych wokalistek na świecie, a także dlaczego jej życie zakończyło się tragicznie.
Marisa Abela wciela się w rolę kultowej piosenkarki i autorki tekstów Amy Winehouse, Eddie Marsan i Juliet Cowan grają jej rodziców, a Lesley Manville wciela się w jej babcię, byłą piosenkarkę.
Ta muzyczna biografia uzyskała błogosławieństwo rodziny Winehouse, a na ścieżce dźwiękowej znajdują się oczywiście wszystkie najlepsze piosenki artystki.
-
„Challengers” (26 kwietnia)
Kolejny w tym roku wyczekiwany film z Zendayą w roli głównej. Film Luca Guadagnino to emocjonująca komedia romantyczna i dramat sportowy w jednym. Premiera filmu była kilkukrotnie przekładana ze względu na strajki scenarzystów i aktorów w 2023 roku.
W „Challengers” Zendaya wciela się w rolę Tashi, trenerki tenisa, która wyszkoliła swojego męża, Arta Donaldsona (Mike Faist), na sławę tenisa. Po serii porażek Arta, Tashi zapisuje go na turniej Challengers, w którym zmierzy się z nikim innym jak byłym chłopakiem Tashi – i byłym najlepszym przyjacielem Arta – Patrickiem (Josh O’Connor). Szybko staje się jasne, że ten miłosny trójkąt wytworzy mnóstwo napięć.
Luca Guadagnino, reżyser takich filmów „Tamte dni, tamte noce”, „Suspiria” i „Do ostatniej kości” przyzwyczaił widzów do prezentowania różnych aspektów intymności i relacji miłosnych. Tym razem nie będzie inaczej. Zostaniemy uwikłani w gorący, napięty romans, gdy wychodzi na jaw, że poprzednie historie osobiste bohaterów zaczynają komplikować ich relacje. Zapowiada się na dramat sportowy i film o tenisie, który rozpali zmysły.
Inne premiery kinowe na kwiecień 2024, które warto zobaczyć:
- „Czerwone niebo” (2023), reż. Christian Petzold – premiera 5 kwietnia
- „Elevator Game” (2023), reż. Rebekah McKendry – premiera 12 kwietnia
- „Duch” (2023), reż. Hae-yeong Lee – premiera 19 kwietnia
- „Niepokalana” (2024), reż. Michael Mohan – premiera 26 kwietnia
- „Mój pies Artur” (2024), reż. Simon Cellan Jones – 26 kwietnia
Więcej filmowych rekomendacji znajdziesz w pasji Oglądam.
Zdjęcie okładkowe: mat. promocyjne
Komentarze (0)