Drżąca dłoń czy „schowane powieki” - to tylko pozornie trudne przeszkody. Poradzisz sobie z nimi dzięki prostym trikom. Malowanie kreski czarnym eyelinerem stanie się czystą przyjemnością, a ładny efekt wynagrodzi trudy nauki. Makijażyści twierdzą, że trening czyni mistrza, więc po kilku próbach zapomnisz o materiałach pomocniczych. A tymczasem, sprawdź jak oswoić czarny kosmetyk.
1. Naszkicuj zanim namalujesz
Masz niepewną rękę? Zamiast zmywać i powtarzać makijaż powiek wciąż od nowa, narysuj wzdłuż rzęs cienką czarną linię kredką i dopiero potem nałóż eyeliner w płynie. Staraj się trzymać szkicu. Makijaż powiek ułatwi czerń we flamastrze, bo to najprostszy w obsłudze kosmetyk, który zachowuje się jak wieczne pióro. Wystarczy go dobrze chwycić, oprzeć dłoń na policzku a łokieć na stole, toaletce lub czymkolwiek co masz pod ręką. Poprowadź linię, pozwól jej wyschnąć i oceń swoje dzieło. Jeśli zauważysz nierówności, nałóż drugą warstwę eyelinera.
Kolejny sposób na kreskę pomocniczą to łączenie kropek. Wystarczy zrobić małe kropki wzdłuż powiek, tak by poprowadziły Cię bez przystanków i pomyłek kiedy użyjesz eyelinera po raz drugi. W tej metodzie nie musisz używać kredki, wystarczy flamaster.
Sprawdź miękką czarną kredkę od Benecos i eyeliner L’Oreal Paris w praktycznym flamastrze, z końcówką, która dopasowuje się do kształtu powieki .
2. Przyklej, odklej
Kolejny sposób na perfekcyjną czarną kreskę eyelinera na powiekach przypomina wykańczanie mieszkania. Oklejanie taśmą krawędzi, by farba nie dostała się tam gdzie nie powinna, to stary patent budowlańców. Skorzystajmy więc z niego przy makijażu powiek.
Zwyczajna biurowa taśma powinna się znaleźć w twoim kuferku kosmetycznym. Po co? To sprawdzony sposób profesjonalistów na idealnie zakończoną kreskę eyelinera. Sprawdzi się w przypadku drżących rąk i kiedy czas goni. Szczególnie przydatna jeśli zależy ci na jak najdłuższej linii, która ma się kończyć tuż przy skroni. Instrukcja jest prosta: przyklej kawałek taśmy pod zewnętrznym kącikiem oka tak, by zadziałała jak linijka nad którą poprowadzisz ostatni odcinek kreski. Jeśli lubisz perfekcyjne zakończenia, możesz zrobić nawet bardzo cienką linię by makijaż nie był zbyt ciężki. Teraz poczekaj chwilę, i kiedy eyeliner wyschnie ostrożnie zdejmij taśmę. Możesz użyć płynnego kosmetyku z pędzelkiem, na przykład Bell.
3. Więcej czerni
Jeśli kreska eyelinera chowa się w załamaniu powieki, to nie znaczy, że od razu trzeba rezygnować z klasycznego makijażu. Wystarczy pogrubić linię. Narysuj trzy razy grubszą linię wzdłuż górnej powieki, i pamiętaj, że w tym wypadku nie musi być perfekcyjna i równa, wręcz przeciwnie. Nawet niedoskonała doda głębi spojrzeniu, ale pamiętaj by końcówki zostały cienkie. W ten sposób kiedy otworzysz oczy, linia będzie widoczna na całej długości i skoryguje „schowane powieki”. W tym wypadku najłatwiej posłużyć się eyelinerem kremowym w słoiczku i pędzelkiem. Ten ostatni powinien być wąski, dosyć sztywny i skośnie ścięty. Kremowa konsystencja czerni nadaje się do rozcierania, więc jeśli kreskę chcesz zamienić w cień i zrobić makijaż smoky, po prostu rozprowadź eyeliner opuszką palca na całych powiekach. Jeśli jednak wolisz pozostać przy linii, precyzyjny pędzelek ułatwi też wymodelowanie końcówki eyelinera, by była cienka i wyciągnięta ku skroniom. Dobry kosmetyk w słoiczku znajdziesz w Uoga Uoga, a pędzelek w linii Annabelle Minerals.
4. Opcja minimum
Jeśli nadal czujesz, że czarna kreska, nazywana nieraz „kocim okiem” oznacza kłopoty, zrób to co radzą makijażyści: przyciemnij tylko linię rzęs. Właściwie chodzi o wypełnianie czernią miejsc pomiędzy rzęsami. Do tego wystarczy miękka czarna kredka i pędzelek by rozetrzeć linię. Nie musisz nawet robić kreski poza powieką. Przyda się kredka do oczu - z pędzelkiem lub gumką do rozcierania, jak ta od Make up Factory.
Komentarze (0)