W sieci właśnie pojawił się pierwszy trailer ekranizacji ostatniej części bestsellerowych „Igrzysk śmierci”. Już w listopadzie widzowie dowiedzą się, jak zakończą się losy Katniss Everdeen i kto wygra walkę o władzę w totalitarnym Panem. Zanim nastąpi premiera, warto spojrzeć na fenomen cyklu Suzanne Collins. Skąd bierze się popularność tej trylogii i jej adaptacji? Jeśli chcesz nadrobić zaległości – koniecznie zrób to z empik.com.

Koszmar przyszłości

Świat opisany na łamach powieści Collins to nie bajka. Już w pierwszym tomie czytelnikowi przedstawiona jest ponura wizja totalitarnego państwa, w którym ziściły się wszystkie orwellowskie wizje. Kraj, będący prawdopodobnie postapokaliptyczną wersją USA podzielono na trzynaście, ściśle oddzielonych od siebie dystryktów, które otaczają stolicę, Kapitol – rządzący silną ręką, z mrocznym prezydentem Snowem na czele. Każdego roku, dla uczczenia poskromienia buntu mieszkańców dystryktów, odbywają się tytułowe Igrzyska Śmierci. Do walki staje w nich po dwóch młodych ludzi wybranych losowo z każdego dystryktu. Brutalna, ociekająca krwią walka kończy się zwycięstwem tylko jednego z nich. Reszta ginie na arenie.

I w tym właśnie świecie poznajemy Katniss Everdeen – bohaterkę, można by powiedzieć, z przypadku. Dziewczynę, która chcąc uratować siostrę od walki na arenie Igrzysk, zajmuje jej miejsce i wkrótce, dzięki swojej odwadze i postawie niezgody staje się symbolem buntu wobec władzy i systemu – tytułowym Kosogłosem. Jej losy, opisane przez Collins w sposób obnażający kulisy świata polityki i mediów nie pozwalają oderwać się od lektury przez całe trzy tomy. Prześledzenie historii polecamy nie tylko nastolatkom.

„Igrzyska śmierci” prowadzą do ponurych refleksji nad kondycją świata, w którym ze wszech miar epatująca przemoc i seks przestają na nas robić jakiekolwiek wrażenie. Całą trylogię można zamówić TUTAJ lub, w oryginalnej wersji anglojęzycznej, – TU.

Przeczytaj, obejrzyj, posłuchaj

Tym, którzy lekturę „Igrzysk” mają już za sobą, z pewnością spodobają się również filmowe adaptacje cyklu – niezwykle udane pod względem fabularnym, wizualnym i zachwycające grą aktorską. Porusza przede wszystkim trio głównych bohaterów granych przez Jennifer Lawrence, Liama Hemswortha oraz Josha Hutchersona (zagorzali fani serii mogą dowiedzieć się o nich więcej, sięgając do bestsellerowej biografii trójki).  Na ekranie wtórują im równie doskonali Woody Harrelson, Philip Seymour Hoffman oraz Donald Sutherland.

Zarówno ekranizacja „Igrzysk śmierci”, „W pierścieniu ognia”, jak i pierwszej części „Kosogłosa” trzymają w napięciu do ostatniej minuty i są świetną rozrywką dla widza. A komu to nie wystarczy, ten sięgnąć może po świetną ścieżkę dźwiękową do filmów, na której znalazły się utwory gwiazd takich, jak: Sia, Lorde, Coldplay czy Ellie Goulding.

„Igrzyska śmierci” to doskonała rozrywka, niepozbawiona nutki gorzkiej refleksji o świecie. Tego fenomenu nie można przegapić!