Wraz ze wzrostem świadomości rodziców i odejściem od tzw. „zimnego chowu” na rzecz budowania relacji z dzieckiem, zmieniło się podejście do przygotowania domu na przyjście noworodka. Dziś najczęściej zamiast pokoju dziecięcego szykujemy pokój rodzica z dzieckiem. Tak, jak współczesne mamy nie muszą już rodzić same, bo jest przy nich przyszły tata, tak noworodki i niemowlaki w pierwszych miesiącach życia przebywają cały czas blisko rodziców. Dlatego myślenie o pokoju dla dziecka warto rozpatrywać również pod katem tego, co będzie potrzebne w nim rodzicom.

Zanim zaczniecie urządzać pokój dziecka przed urodzeniem, pomyślcie, które z trzech rozwiązań jest wam najbliższe. Każde jest dobre, o ile pasuje do waszej rodziny. Zawsze możecie też zmienić je, kiedy pojawi się maluszek. Pierwsze to dziecko w pokoju rodziców. Najczęściej polega ono na dostawieniu łóżeczka i fotela do naszej, dorosłej sypialni oraz wygospodarowaniu miejsca na najpotrzebniejsze rzeczy. Szafa czy przewijak raczej się nie mieszczą i ustawiamy je w innym pomieszczeniu. To propozycja dla rodziców rozważających rodzicielstwo bliskości oraz tych, którzy nie mają oddzielnego pokoju na sypialnię noworodka. Jeśli mamy wolny pokój, możemy działać hybrydowo – maluch śpi w pokoju rodziców, ale ma też swój pokój, gdzie wstawiamy niezbędne meble. I trzecie rozwiązanie, w którym dziecko od razu ma swój pokój. Wtedy konieczne jest wstawienie tam wygodnego fotela, a jeśli jest miejsce, to po pewnym czasie rodzice często decydują się również na dodatkowe łóżko, by móc wygodnie czuwać przy maluchu.

zestaw mebli dla dzieci

Urządzamy pokój dziecięcy – ściany i światła

Zaczynamy od… ścian. Wiem, że przyjemniej jest wybierać pościel i karuzelę, ale najpierw musimy zadbać o dobre warunki. Najczęściej i tak planujemy odmalowanie pokoju, czy nawet mieszkania na przybycie dziecka. Tym razem jest to ważne nie tylko ze względów estetycznych. Jeśli do tej pory nie zwracaliście na to uwagi, sprawdźcie skład farby (oraz gruntu, jeśli będziecie wcześniej gruntować). Muszą to być produkty z atestami dla alergików. Są naprawdę dużo łagodniejsze i tym samym zdrowsze. Pamiętajmy, że w pierwszych miesiącach życia, zwłaszcza dzieci urodzone w chłodnych porach roku, większość czasu spędzają w „czterech ścianach”. Niech te ściany będą pomalowane nieinwazyjnymi farbami ekologicznymi, wodorozcieńczalnymi. To znacznie ważniejsze niż używanie polecanych przy dzieciach farb zmywalnych.

Druga sprawa to zabezpieczenia, kable, kontakty. Może się wydawać, że to kwestie, które możemy załatwić potem. Jednak od przyjazdu do domu do czworakowania malucha minie ledwo kilka miesięcy (najczęściej 7 – 8) a gwarantuję, że będziecie mieli wtedy mniej czasu. Dlatego przynajmniej zadbajcie o specjalne zatyczki do kontaktów, poprawcie wszystkie ostre elementy jak odstająca listwa czy klepka, przygotujcie zabezpieczenia na rogi mebli.

łóżko dziecięce

Po ścianach przechodzimy do światła dziennego i sztucznego. Pamiętamy, że najzdrowsze jest światło dzienne. Dlatego staramy się ustawić łóżeczko blisko okna, a nie jak radziły nasze babcie w najdalszym kącie izby, bo przewieje – dzisiejsze okna mają zupełnie inną szczelność. Oczywiście nie stawiamy łóżeczka przy źródle ogrzewania ani na linii przeciągu, czyli między oknem a drzwiami. Niemniej staramy się by dziecko jak najwięcej korzystało ze światła dziennego. Podobnie z fotelem do  karmienia – dobrze, jeśli skierowany jest w stronę okna. A już idealnie, jeśli za oknem mamy kawałek natury. Jeśli nie, to możemy zadbać sami o uspakajającą zieleń. Pamiętając oczywiście, że niewiele roślin jest polecanych do pokoju niemowlaka, więc trzeba to skonsultować.

Czasami jednak światło dzienne może przeszkadzać, dlatego okno w pokoju dziecka powinno mieć możliwość przesłonięcia. Zarówno delikatnego jak rozpraszająca światło firanka, jak i mocniejszego, jak roleta (ale nie zasłaniająca 100%, np. gumowana, bo całkowite wyciemnienie w ciągu dnia zaburza naturalny rytm organizmu). Oczywiście wszystko dopasowujemy do własnych warunków. Na przykład ja nie wieszałam firanek, bo mam długi okap dachu, który chroni przed ostrym słońcem oraz sosny metr od okna – światło nigdy nie operuje agresywnie w dziecięcej sypialni.

Co z oświetleniem sztucznym? Jeśli mamy centralny żyrandol, to niech zostanie na miejscu – przyda się do sprzątania chociażby. Jednak pamiętajmy, bo go rzadko używać, ponieważ w pierwszym roku życia dziecko dużo czasu spędza z twarzą całkowicie lub częściowo skierowaną ku górze i wpatrywanie w źródło światła może być dla niego niezdrowe. Uzupełniamy więc oświetlenie o wygodną, stabilną lampę o 2 – 3 stopniach siły światła. A najlepiej o dwie oddzielne – jasną i ciemną. Delikatne źródło światła przyda nam się, gdy czuwamy przy maluchu czy chcemy w nocy zmienić pieluszkę bez wybudzania go. Możemy też dodać specjalną lampkę dla dziecka, np. do kontaktu czy projektor.

zabezpieczenie narożników

Jakie meble do pierwszego pokoju dziecka?

Po pierwsze: wszystkie meble w pokoju dziecka muszą być stabilne. Jeśli masz wątpliwości np. co do szafy czy regaliku, koniecznie przymocuj go do ściany! Meble nie mogą mieć ostrych krawędzi. I jak ze ścianami – muszą być wykończone dobrymi farbami lub lakierami. Jeśli jest taka możliwość, wybieraj komody, które mają blokadę przed wypadaniem szuflad – nie da się ich wysunąć całkowicie z mebla w prosty sposób. Jeśli nie jest to możliwe, przygotujcie blokady szuflad i blokady drzwiczek https://www.empik.com/iso-trade-zabezpieczenie-blokada-do-szafek-bialy-10-sztuk-iso-trade,p1231821400,dziecko-p. Dobrze, gdy meble nie są bogato zdobione. Każdy dodatek, zagłębienie i wypukłość, to miejsce, w którym zbiera się kurz. A w pokoju dziecka kurz trzeba stale usuwać, więc lepiej sobie nie utrudniać.

Zestaw dobierasz według własnych potrzeb. Najbardziej klasyczny to nieduża szafa, komoda lub regał, przewijak i łóżeczko dziecka. Pamiętajmy, że łóżeczko może być używane, ale materac  - zawsze nowy. Do łóżeczka potrzebujemy oczywiście niemowlęcej pościeli i kocyka  – kupujemy, pierzemy, chowamy i wyjmujemy dopiero, gdy dziecko będzie w domu (by tekstylia się nie kurzyły). Do tego urządzamy oczywiście miejsce dla rodzica, czyli wygodny fotel i mały, stabilny stolik. Czy nie można od razu kupić dużych szaf i regałów? Korzystniejsze są małe. Z dwóch powodów. Gdy tylko dziecko zaczyna samodzielnie się przemieszczać, bardzo mocno eksploruje przestrzeń nie tylko w poziomie, ale i w pionie! Dzieci uwielbiają wspinać się na meble, dlatego im są one niższe i lżejsze, tym pokój jest bezpieczniejszy. Poza tym mała szafa, czy niski regał, pozwala maluchowi rozwijać samodzielność. Chodzi o to, by dziecko jak najwcześniej mogło samo sięgać do swoich zabawek, książek, ubrań. Niektóre metody wychowawcze zalecają nawet by wszystkie meble nie były wyższe niż ok. 100 – 120 cm. Pamiętajmy też, że jeśli będziemy dbali o dziecięce meble, to spokojnie odsprzedamy je, gdy przyjdzie czas zmiany na większe.

Jakie kolory wybierać? Jasne. I nie dlatego, by wychodziły nam instagramowe zdjęcia. Jasne kolory pochłaniają znacznie mniej światła (w skrajnych przypadkach różnice wynoszą 80%). Dlatego jasne ściany i jasne meble są zwyczajnie zdrowsze dla oka i lepiej wpływają na nastrój. Jeśli jednak zdecydujemy się na ciemniejsze ściany i elementy umeblowania, pamiętajmy, by dodać więcej źródeł światła.

materac dla dziecka

Jakie dodatki w pokoju dziecięcym?

Pierwsze pytanie powinno brzmieć: ile dodatków? Jak najmniej. Wiem, że szykując pokój czy część pokoju, dla niemowlaka odruchowo chcemy sprawić, by był przytulny. Puste ściany, podłogi, półki wydają nam się zbyt surowe. Jednak naprawdę warto zostawić te miejsca do zapełnienia przez… życie. Pierwszy rok życia malucha to czas najszybszych przemian, również w potrzebach dotyczących otoczenia. Będziecie dokupować (albo dostawać jako prezenty) wiele rzeczy.

Na razie można kupić poduszkę na fotel, a nawet dwie jako element dekoracyjny, ale i praktyczny – poprawienie wygody karmienia. Możemy powiesić coś ładnego na ścianę. Może plakat z jakąś piękną ilustracją? Coś dla dziecka, ale przyjemnego też dla rodziców. Ozdobą ściany mogą być też… książki. Jak to zrealizować? Kupić półki do ekspozycji książek. Takie, na których tomy układa się frontem do wnętrza pokoju) a nie grzbietem. Na pewno warto wybrać karuzelę przypinaną do łóżeczka. Natomiast lepiej wyhamować przy kupowaniu tekstyliów. W pokoju dziecka muszą być z naturalnych materiałów i trzeba je regularnie wietrzyć oraz prać, by zapobiegać astmie i alergii. Dlatego początkowo warto zrezygnować z takich dodatków. Pozwólcie, żeby pokój zapełniał się naturalnie, zgodnie z potrzebami nowego domownika.

worek na zabawki do pokoju

Więcej artykułów znajdziecie na Empik Pasje w dziale Urządzam i Dekoruję.

Zdjęcie okładkowe: źródło: shutterstock.com