1. Mistrzowski rzut (1986) reż. David Anspaugh

Podstawę dla scenariusza stanowiła prawdziwa historia, która wydarzyła się w pierwszej połowie lat 50. „Mistrzowski rzut” opowiada o drużynie koszykarskiej z małego miasteczka, która awansowała do finałów stanowych. Nietuzinkowe umiejętności członków zespołu to nie wszystko. Nie byłoby możliwe osiągnięcie tak spektakularnego sukcesu bez udziału wybitnego trenera. W filmową postać Normana Dale’a wcielił się Gene Hackman, a na ekranie partneruje mu nominowany za swój występ do Oscara Dennis Hopper.

David Anspaugh nakręcił zajmującą historię z cyklu „od zera do bohatera”, pokazując trudy, z którymi muszą się zmagać ambitni młodzi koszykarze, niemający tak dobrych warunków dla rozwoju jak sportowcy z metropolii.

To również świetnie nakreślony portret trenera, dla którego wzięcie pod skrzydła drużyny z prowincji to jedno z największych wyzwań z karierze.

Innym walorem filmu Anspaugha jest znakomita muzyka, skomponowana przez Jerry’ego Goldsmitha, którego również wyróżniono nominację do Oscara.

 

 

  1. Biali nie potrafią skakać (1992) reż. Ron Shelton

Jeżeli filmy o koszykówce mają mieć swojego przedstawiciela, który zasługiwałby na miano klasyka, to bez wątpienia takim jest „Biali nie potrafią skakać”. To produkcja, w której reżyser Ron Shelton znakomicie połączył poważne wątki sportowej rywalizacji z elementami komicznymi.

Nie ujrzymy tu jednak wypełnionych po brzegi, mieszczących kilkadziesiąt tysięcy widzów koszykarskich aren i światowych gwiazd tego sportu na parkiecie. To historia o wcale nie mniejszej pasji do rzucania pomarańczową piłką i wspaniałej walce toczonej między blokowiskami.

 

Biali nie potrafią skakać

 

„Biali nie potrafią skakać” to również film z elementami kina gangsterskiego, ponieważ istotną rolę dla przebiegu fabuły odgrywają porachunki mafijne, a także opowieść o silnej przyjaźni pomiędzy mężczyznami zróżnicowanymi rasowo. W główne role brawurowo wcielili się Wesley Snipes oraz Woody Harrelson.

 

                                   

 

  1. Kosmiczny mecz (1996) reż. Joe Pytka

Blisko sto lat temu w świecie filmu narodzili się bohaterowie „Zwariowanych melodii”. Kwestią czasu było to, aż z krótkich animowanych projektów trafią do pełnometrażowych, kinowych produkcji. Przypuszczalnie najbardziej znaną z udziałem z królika Bugsa czy kaczora Daffy’ego jest „Kosmiczny mecz”. To również kultowa historia, w której wystąpił legendarny koszykarz Michael Jordan.

 

Kosmiczny mecz

 

Wielokrotny mistrz NBA wcielił się w postać samego siebie i w filmowej roli ma za zadanie nauczyć grać w koszykówkę kreskówkowe postaci, tak aby mogły wygrać w meczu przeciwko przybyszom z kosmosu. „Kosmiczny mecz” to potężna porcja humoru i rozrywki dla całej rodziny, a pozytywne emocje z seansu gwarantuje także polski dubbing. Głosów słynnym zwierzakom udzielili m.in. Piotr Gąsowski oraz Lucyna Marzec, a słynnemu Jordanowi Marcin Troński.

Głównym utworem w filmie był „I Believe I Can Fly”, po dzisiejsze czasy popularny i stale obecny w radiowej przestrzeni singel amerykańskiego artysty R&B R. Kelly.

 

 

  1. Gra o honor (1998) reż. Spike Lee

W karierze wielu uznanych sportowców istotną rolę odegrali ich rodzice – zawozili dzieci na treningi, finansowali sprzęt czy pomagali w budowaniu pewności siebie. W wybraniu właściwego kierunku dalszego rozwoju przez głównego bohatera ma pomóc jego ojciec, z którym od dłuższego czasu nie miał żadnego kontaktu. Powodem jest pobyt starszego z mężczyzn w więzieniu za zamordowanie swojej żony. Spike Lee nakręcił złożoną opowieść o miłości do uprawianego sportu i jednocześnie w wielu momentach bardzo intymny, skłaniający do refleksji dramat rodzinny.

Amerykański reżyser w niewielu swoich filmach dzielił się z widzem taką wrażliwością i subtelnością. Zatrudnił Denzela Washingtona. Nie była to pierwsza współpraca tego duetu i kilka lat po zrealizowaniu „Malcolma X” pojawił się kolejny dowód na to, że Lee był w stanie wyciągnąć z Washingtona najlepsze właściwości talentu aktora. Jeżeli filmy o koszykówce mogą reprezentować również kino dramatu, to „Gra o honor” w zupełności taką rolę spełnia.

 

 

  1. Miłość i koszykówka (2000) reż. Gina Prince-Bythewood

Zmagania na parkiecie cieszą się zainteresowaniem także wśród kobiet. Nic zatem dziwnego, że powstały również filmy o koszykówce w wydaniu żeńskim.

Główną bohaterką filmu jest Monica. Młoda dziewczyna marzy o grze w NBA. Podobnie jak poznany przez nią w niedługi czas po rodzinnej przeprowadzce do Los Angeles Quincy. Wspólne dążenie do celu zostaje jednak gwałtownie przerwane przez prywatne problemy chłopaka i na dłuższy czas tracą kontakt. Zarówno zamiłowanie do uprawianego sportu, jak i zrodzone pomiędzy bohaterami uczucie jednak nie gaśnie. Dlatego gdy po kilku latach Monica i Quincy spotykają się ponownie, starają się nie tylko odbudować utraconą relację, lecz także spełnić koszykarskie ambicje. Gina Prince-Bythewood nakręciła film, w którym ścierają się ze sobą dwa uczucia – miłości do sportu oraz drugiego człowieka. Pomimo że „Miłość i koszykówka” nie wypromował nowych aktorskich nazwisk, ani nie otrzymał zbyt wielu wyróżnień w postaci nominacji czy nagród, to po dzisiejszy dzień pozostaje najbardziej znanym sportowym melodramatem.