Dzisiaj mijają dwa lata odkąd nie ma z nami wspaniałego artysty, specjalisty od ról charakterystycznych - Christophera Lee. Pewnie zdecydowana większość kojarzy go jako złowrogiego Sarumana z ekranizacji „Władcy pierścieni” czy „Hobbita” lub hrabiego Dooku z „Gwiezdnych Wojen”. Aktor w trakcie swojej długiej kariery zagrał w ogromnej liczbie filmów, ale to jego życie napisało najbardziej niesamowity i nieprzewidywalny scenariusz. Poznajcie najciekawsze fakty z życia Sir Christophera Lee – największego chojraka kina...

 

Słowem wstępu

Christopher Lee urodził się w Londynie 27 maja 1922 roku. Jego ojciec podpułkownik  Geoffrey Trollope Lee służył w 60. pułku Królewskiego Korpusu Strzelców i brał udział w II wojnie burskiej oraz I wojnie światowej. Matka Christophera, Estelle Marie pochodziła z jednego z najstarszych szlacheckich rodów europejskich – Carandini – spokrewnionych z samym Karolem Wielkim. Do tego jeszcze wrócimy…

Jego rodzice rozwiedli się kiedy Christopher miał sześć lat. Lee wraz z siostrą zamieszkał z matką, która niedługo po tym wyszła za mąż za Harcourta St-Croix Rose’a, wujka Iana Fleminga.

Wojna

Kiedy wybuchła II Wojna Światowa młody Lee zaciągnął się do fińskiej armii podczas tzw. Wojny Zimowej. Latał także w Royal Air Force, ale ze względu na uszkodzenie nerwu wzrokowego nie mógł dłużej być pilotem. Następnie zasilił oddziały RAF-u.

Wojenna zawierucha skierowała Christophera do utworzonych przez Winstona Churchilla brytyjskich tajnych służb specjalnych, w których agentem był także Ian Fleming. To właśnie służba w tej organizacji pośród szpiegów zainspirowała pisarza do stworzenia historii o Bondzie. Później Fleming nalegał na produkcję, żeby Lee został filmowym odtwórcą roli 007. Jak wiemy, w 1974 roku aktorowi udało się zagrać jedynie rolę antagonisty agenta Jej Królewskiej Mości w filmie „Człowiek ze złotym pistoletem”.

 
Specjalista od horrorów

Po wojnie Christopher skupił się na karierze aktorskiej. W ciągu 10 pierwszych lat zagrał aż w 30 filmach, aby następnie związać się z kultową wytwórnią Hammer, która specjalizowała się horrorach. I tak Lee stał się etatowym Draculą, wcielał się także w potwora Frankensteina, Mr. Hyde’a, Mumię i Rasputina. Tu warto dodać, że aktor jako dziecko osobiście poznał księcia Feliksa Jusupova, który wraz z innymi osobami pomógł tajemniczemu mnichowi pożegnać się z tym światem.


Tolkien

Kiedy Peter Jackson wziął na warsztat „Władcę Pierścieni” aktor zamarzył o roli Gandalfa. Twórczość Tolkiena była mu z resztą bardzo bliska – Christopher miał w zwyczaju przynajmniej raz do roku czytać „Władcę pierścieni”. Był także jedyną osobą z całej obsady, która miała okazję poznać pisarza osobiście. Reżyser zdecydował jednak obsadzić Lee w roli Sarumana. Powodem był wiek aktora – w trakcie rozpoczęcia zdjęć miał 81, a rola Gandalfa mogłaby być dla niego zbyt dużym wysiłkiem fizycznym (my w to nie wierzymy!).



Heavymetalowiec

Mając już dobre 80 lat na karku Lee postanowił rozpocząć przygodę z muzyką… powermetalową. Od 2004 roku (jako narrator i operowy śpiewak) nagrał już kilka albumów z włoską grupą Rhapsody, występował z Manowarem. Nagrał także dwie własne płyty – pierwszą mając 87 lat, a drugą 91. Krążki zatytułowane zostały: „Charlemagne: By the Sword and the Cross” i „Charlemagne: The Omens of Death”. Warto dodać, że Charlemagne, to po polsku Karol Wielki, w ten sposób Lee złożył hołd swojemu przodkowi.

 

To oczywiście nie wszystko. Christopher Lee to niesamowicie barwna postać, a jego życie to materiał na film. Poniżej znajdziecie jeszcze garść ciekawostek o aktorze:

  • Jako siedemnastolatek był świadkiem egzekucji Eugena Weidmana – ostatniego człowieka straconego na gilotynie we Francji.
  • W 2007 roku Lee został wpisany do księgi rekordów Guinnessa za największą ilość ról na koncie. W tamtym momencie miał ich 244, ale w kolejnych latach zdążył do tego wyniku dodać ich jeszcze kilkanaście.
  • Był także wpisany do księgi rekordów jako najwyższy aktor. Mierzył 1,96 m.
  • Lee Draculę zagrał aż dziesięciokrotnie.
  • Był poliglotą. Posługiwał się sprawnie językiem niemieckim, francuski, włoskim, hiszpańskim, znał także szwedzki, rosyjski i grecki.
  • Lee poprosił o rękę Henriette von Rosen, córką hrabiego Fritza von Rosena. Hrabiemu aktor nie przypadł do gustu jako zięć, więc postawił ultimatum: zgodzi się na ślub, jeśli ten uzyska błogosławieństwo króla Szwecji. Jak można się domyślić, Lee nie miał z tym warunkiem najmniejszego problemu.
  • Podczas kręcenia sceny walki do „Czarnego Księcia” (1955r.) z pijanym aktorem Errolem Flynnem prawie stracił palec.
  • Był najstarszym muzykiem jaki kiedykolwiek trafił na szczyt listy Billboardu.