Anime przybyło do Polski z Japonii, gdzie w latach 80. był to najpopularniejszy nurt filmowy i rozpoczęła się masowa produkcja tego typu animacji skierowanych do różnych grup wiekowych. W Polsce japońskie bajki zaczęły się pojawiać w latach 90., a ich kult zapoczątkował sukces takich anime jak „Czarodziejka z Księżyca”, „Dragon ball” czy „Yattaman”, które bardzo skutecznie zakorzeniły się w popkulturze. Na fali tej fascynacji japońskim gatunkiem filmowym, producenci bardzo chętnie ściągali do polskiej telewizji kolejne anime. Wśród wybranych przez nich tytułów znalazły się „Pokémony”, które zagościły w telewizji 4 września 2000 roku. Głównym bohaterem serii był Ash Ketchum, nastolatek którego największym marzeniem było zostanie mistrzem Pokémon. W jego przygodach towarzyszyła mu dwójka przyjaciół: Misty i Brock oraz jego wierny kompan i jednocześnie pierwszy Pokémon chłopaka – Pikachu. W bajce pojawiały się także czarne charaktery, członkowie Zespołu R – Jessie, James i ich Meowth – kot-pokemon posługujący się ludzkim językiem. Celem brygady R, na której czele stał Giovanni było zdobywanie rzadkich pokemonów, dlatego grupa nieustannie (ale nieskutecznie) polowała na Pikachu.
Anime szybko zdobyło olbrzymią popularność, która przerodziła się pokémonową manię. Dzieci kolekcjonowały stworki w formie kart, umieszczały je w specjalnych albumach, wymieniały się nimi i urządzały pojedynki Pokémonów na wzór tych, znanych z telewizji. Gra karciana Pokémon wzorowana była na grze konsolowej i polegała na walce trenerów, którzy wykorzystywali w niej swoje zebrane karty. Pokémony różniły się między sobą typami – ze względu na ich właściwości wyróżniamy 18 typów m.in. ziemne, ogniste, wodne, trawiaste, ale niektóre ze stworków mogą być równocześnie przypisane do dwóch typów. Ponadto, karty określały parametry takie jak np. szybkość, atak czy obrona, które trzeba wykorzystywać podczas pojedynku. I chociaż największy szczyt fascynacji tym anime i zbieraniem Pokémonów minął po 2-3 latach, to kolejne serie bajki były nieustannie emitowane przez różne polskie stacje telewizyjne. W sumie powstało ich już 21., a tę ostatnią można oglądać na Netfliksie od 1 kwietnia tego roku. Ponadto, od lat dużą popularnością cieszą się również zabawki i gadżety związane z Pokémonami takie jakie koszulki, specjalne podręczniki dotyczące świata tych stworków, a także gry karciane i planszowe.
Pokémon. Od czego się zaczęło?
Większość osób myśli, że to właśnie anime wykreowała świat Pokémonów, ale tak naprawdę wszystko zaczęło się od serii gier konsolowych, produkowanych przez firmę Nintendo od 1996 roku. Twórcy stworzyli początkowo wariant gry jedynie na przenośną konsolę GameBoy, a po jej sukcesie powstały także jej odpowiedniki dostosowane do konsoli takich jak: GameBoy Color, GameBoy Advance, Nintendo DS, Nintendo 3DS oraz Nintendo Switch. Gra okazała się wielkim hitem i drugą najbardziej dochodową produkcją firmy po grze Mario, co przyczyniło się do powstania anime, filmów i mang poświęconych Pokémonom.
Wielki powrót Pokémon
Oczywiście znajdą się fani tych uroczych stworków, którzy przez lata z takim samym zainteresowaniem oglądali wszystkie serie anime, ale prawda jest taka, że pokémonowy szał powrócił po latach przerwy dopiero w lipcu 2016 roku za sprawą gry miejskiej Pokémon Go, za której projekt odpowiada firma Niantic. Gra jest oparta na technologii rozszerzonej rzeczywistości i jest dostępna w formie bezpłatnej aplikacji na smartfony. Dzięki modelowi free-to-play każdy gracz może dokupować dodatkowe udogodnienia za pomocą mikropłatności. Pokémon Go polega na kolekcjonowaniu Pokémonów, które można złapać w różnych miejscach świata. Aby zauważyć stworka należy posiadać telefon z żyroskopem i kamerą, czyli funkcjami w które wyposażony jest obecnie prawie każdy smartfon. Od czasu premiery gra Pokémon Go doczekała się już kilku aktualizacji, m.in. polegających na możliwości współpracy z innymi graczami, a także wypełnianiu misji, pozwalających zdobywać nagrody np. prezenty lub Pokémony. Pokémon Go to fenomen na skalę świata, gra już kilka dni po premierze stała się najczęściej pobieraną aplikacją w Stanach Zjednoczonych, a jej popularność była szeroko komentowana w mediach i portalach społecznościowych. Powstało nawet kilka publikacji – podręczników do gry czy książek opisujących ten fenomen. Użytkownicy łączyli się w nieformalne grupy, przekazywali sobie informacje o miejscach, w których można złapać konkretne gatunki Pokémonów i umawiali na wspólne „łowy”. Obecnie, ten wielki pokémonowy szał już nieco minął, ale wciąż można spotkać na ulicach graczy, którzy próbują schwytać storki w różnych dziwnych miejscach.
Pikachu w roli głównej
O tym, że Pokémony długo jeszcze nie dadzą o sobie zapomnieć, świadczy kolejna związana z japońskimi potworkami amerykańska superprodukcja Warner Bros, czyli „Pokémon. Detektyw Pikachu”. Dużą zaletą filmu i zaskoczeniem dla fanów Pokémonów może być odejście od standardowego konceptu świata znanego z anime, w którym ludzie kolekcjonują stworki i są ich „panami”. Ponadto, w filmie nie pojawiają się również bohaterowie kojarzoni z serią – przede wszystkim Ash Ketchum, co może być dla niektórych rozczarowaniem. Pierwszy pełnometrażowy film aktorski o Pokémonach przenosi widzów do fascynującego miasta Ryme City, w którym te stworki żyją i funkcjonują na takich samych zasadach jak ludzie. Głównym bohaterem filmu jest Pikachu, żółty Pokémon – uznawany za najbardziej popularnego z całej serii, a także jej „ambasadora”. W obrazie Roba Lettermana poznajemy spersonifikowaną postać Pikachu, która w znaczący sposób różni się od tej, którą znaliśmy. W anime Pikachu jest małym słodkim, stworkiem (ale w ataku udowadnia, że ma wielką moc), przypominającym chomika, który potrafi wypowiedzieć jedynie słowa „Pika, pika”. W filmie natomiast to bardzo złożony i przede wszystkim rozgadany bohater, który potrafi zaskoczyć ciętymi ripostami i bardzo trafnymi spostrzeżeniami.
Fabuła „Pokémon. Detektyw Pikachu” skupia się na śledztwie, którego celem jest odnalezienie zaginionego w niewyjaśnionych okolicznościach detektywa Harrego Goodmana. 21-letniemu Timowi w poszukiwaniach ojca pomaga jego były zawodowy partner – Pikachu. Światowa premiera filmu odbyła się 3 maja i pierwsze recenzje są bardzo pochlebne. Widzowie doceniają wielką charyzmę Pikachu, któremu głosu użyczył Ryan Reynolds – znany ze swojego komediowego talentu aktor, występujący m.in. w filmach o nietypowym superbohaterze „Deadpoolu”. Oprócz tego, recenzenci chwalą „Pokémon. Detektyw Pikachu” za jego uniwersalny charakter – jest to film familijny, który spodoba się zarówno fanom pokémonowego uniwersum, ale także wielbicielom dobrych komedii.
Komentarze (0)