Z rapowych bitew na szczyt list przebojów

Najpierw był duet Yochimu z raperem Fuso, w ramach którego wydane zostały trzy płyty. Później udział w rapowych bitach i liczne kolaboracje - między innymi z Pawbeatsem w piosence „Utopia”, która stała się dużym komercyjnym hitem i otworzyła Grabowskiemu drogę do nagrania pierwszego albumu w statusie niemalże „nadziei polskiego hip-hopu”. Wydana w marcu 2015 roku płyta „Ezoteryka” zadebiutowała na pierwszym miejscu zestawienia OLiS, ostatecznie osiągając status platynowej. I tak właśnie zaczęło się szaleństwo, którego polska scena hip-hopowa nie widziała od dwóch dekad - „Alboomu” Liroya, „Księgi Tajemniczej” Kalibra i „Brata Juzefa” Nagłego Ataku Spawacza. Druga płyta Quebonafide, „Egzotyka”, również zadebiutowała na pierwszym miejscu najlepiej sprzedających się płyt w Polsce… będąc już pokrytą platyną, ponieważ 30 tysięcy sztuk kupionych zostało w przedsprzedaży. Na szczycie utrzymywała się przez trzy tygodnie z rzędu, koniec końców rozchodząc się w nakładzie ponad 90 tysięcy egzemplarzy - a więc zdobywając potrójną platynę i będąc, w ujęciu ogólnym, najlepiej sprzedającym się w Polsce albumem w roku 2017. Obydwu wydawnictwom towarzyszyły długie trasy koncertowe, w dużej mierze wyprzedane do ostatniego biletu. I chociaż samo środowisko hip-hopowe było (i jest) podzielone w kwestii „uznania” go za „prawdziwego rapera” - tak jak Pih, który podczas jednego z koncertów Grabowskiego w warszawskim klubie niePowiem wtargnął na scenę i wykrzyczał do mikrofonu, że „To nie jest hip-hop i nigdy nim nie będzie” - fenomen Quebonafide stał się faktem.

Największym komercyjny sukces w historii polskiego rapu, czyli współpraca z Taco Hemingwayem

Rok 2018 zaczął się dla Grabowskiego od coraz częstszego pokazywania się, głównie w mediach społecznościowych, z innym bijącym rekordy popularności raperem, Taco Hemingwayem, czyli Filipem Szcześniakiem. Później sprawy potoczyły się błyskawicznie: w marcu ogłosili nagranie wspólnej płyty jako duet Taconafide, a ujrzała ona światło dzienne zaledwie miesiąc później. Następnie panowie wyruszyli w maraton koncertowy: siedem koncertów w siedmiu największych halach w Polsce w ciągu siedmiu dni. Środowisko dziennikarzy hip-hopowych nazwało trasę „największym sukcesem komercyjnym w historii polskiego rapu”, jednak, oczywiście, nie brakowało też bardziej sceptycznych głosów. Wśród antyfanów obydwu wykonawców dominuje pogląd, iż weszli oni we współpracę z czysto marketingowych, finansowych pobudek i nie towarzyszyła temu żadna artystyczna refleksja czy też chęć stworzenia interesującej, wartościowej i nie tylko dopracowanej do komercyjnej perfekcji płyty. Zresztą, Szcześniak sam w pewien sposób potwierdził te podejrzenia, rapując na „Soma 0.5” we właściwym dla siebie stylu: „Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online / Pod materacem trzymam bitcoina”.

0,25 mg - TACONAFIDE, Quebonafide, Taco Hemingway

Z tęsknoty za egzotyką

Teraz zaś Grabowski wraca z długo wyczekiwanym przez fanów wywiadem-rzeką pt. „Egzotyka”, przeprowadzonym przez Kubę Stemplowskiego i opowiadającym o podróży przez 70 krajów, które odwiedził w ciągu trzech lat. Wydawnictwo miało ukazać się już w ubiegłym roku, ale prace redakcyjne nad nim znacząco się przedłużyły. Publikacja jest obszernie ilustrowana zdjęciami Wojciecha Koziary i w większości są to zdjęcia nigdzie wcześniej nie prezentowane. Fanów z pewnością ucieszy fakt, iż ukazała się ona w dwóch wersjach: jako książka z dodatkiem fotografii w formie pocztówek oraz jako książka z płytą „Egzotyka” w wersji instrumentalnej. „Egzotyka” to historia pełna różnych przygód - od zabawnych po naprawdę niebezpieczne, jak na przykład ta, w której raperowi i jego towarzyszom grożono bronią. Qebonafide zdradził też, jak wszystkie te wyprawy zmieniły go - zarówno jako artystę, jak i człowieka.